Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

sława
przeciw- rzygi
za - jak bym sie zabiła to by moja rodzina na tym zarobiła dużo kasy

W sumie to zależy.

Bo sława taka jaką ma Doda, czy inne nasze TV gwiazdy to ma dla mnie same minusy

Ale być sławnym jak np. reżyserzy o których w mediach słyszy się tylko gdy nakręcą nowy film a nie słychać skandali w okół ich życia to taka sława jest dobra.

Sława ma dobre i złe. Prawda jest taka, że życie jest niekoniecznie sprawiedliwie aktor, który jest bogaty i sławny korzysta z życia, pozwala sobie na wszystko(jest wstanie), jest popularny i tak samo z kobietami(sławnymi).

Z drugiej strony taka osoba jest rozchwytywana ma mało czasu, musi uważać na siebie a w dodatku może zapomnieć o prywatności. Nie wiem czy by wam się podobało idziecie na spacer albo siedzicie w centrum handlowym przy drinku czy czymś i nagle pojawia się 100 osób, kamery i aparaty w dłonie ....

Ciężko odpowiedzieć, nie znam odpowiedzi musiałbym "być", żeby napisać coś sensowne w tym temacie.

Hmm pomyślmy co jest dobre a co złe w sławie, zacznijmy od plusów.
Na pewno co plusów można zaliczyć:
- Bycie sławnym daje duże możliwości podróżowania w różne zakątki kraju z profitami w hotelach, profity w liniach lotniczych po przez zajmowaną pozycje społeczną, bycie sławnym.
- Na pewno osoby sławne są rozpoznawane w miejscach publicznych, idąc np rynkiem, ludzie podchodzą, chcą porozmawiać, proszą o autograf. Człowiek czuje się wtedy dumny, ma poczucie, że robi coś wartościowego, coś co podoba się ludziom i cenią go za to i daje kopa na kolejne wyzwania.
- Bycie sławnym pozwala rozwijać się, podejmować coraz to nowsze wyzwania, pokazywać się w nowych rolach.

Ale bycie sławnym też ma wady:
- Chyba największą wadą jest paparazzi czyhające na każdym kroku.
- Będą sławnym ma się fanów jaki i wrogów, zawsze można spodziewać się, że będą w miejscu publicznym zostanie się zaatakowanym przez antyfana.
- Chodzące plotki, które przybierają różne miano, od delikatnych po bardziej prywatne dotyczące życia.
- Ciągle interesowanie się życie prywatnym osoby sławnej, gwiazdy.
- Każe niepowodzenie odbije się szerszym echem niż sukces, zostanie bardziej zauważone i wytykane.

Czy chciałbym? hm w pewnym stopniu, ale to raczej nie jako jakaś gwiazda popu czy też innej muzyki, filmu etc. Wolałbym być rozpoznawalny po tym co zrobiłem, czego dokonałem w jakieś dziedzinie ścisłej, coś co zapadnie w pamięć jako wielkie odkrycie, przełomowy moment w danej dziedzinie.

Nie chciałam bym być sławna, oprócz tego, ze mają duże możliwości podróżowanie, to widzę same minusy.
Za to popularności np. w szkole czy w mieście wśród znajomych to co innego ^^

Nie, nie chciałabym być w życiu sławna, w żaden z możliwych sposobów. Dlaczego? Odpowiadam w postaci podania plusów i minusów bycia znanym.
+
- mamy kasę, więc nie ma tego problemu, że musimy ciągle oszczędzać, a często mamy nawet możliwość pozwolenia sobie na różnorakie kaprysy,
- tak, jak napisał Mizantrop:

A nawet poza i granice Polski, cóż, to jest na pewno plus.
Ale dla mnie to już koniec pozytywów. Teraz przyjrzyjmy się tej gorszej stronie medalu:
- takowej karierze poświęca się duuużo więcej czasu, niż np. poświęcają nauczyciele (chociaż nie twierdzę, że oni nie interesują się swoją pracą, wręcz przeciwnie), często oznacza to poranne wychodzenie, wracanie późno w nocy. A gdzie czas na życie towarzyskie? Gdzie czas by założyć rodzinę?,
- w pewnym momencie zarabianie pieniędzy może (ale nie musi) stać się naszym jedynym celem, przez co możemy znacznie pogorszyć nasze stosunki z rodziną, a przyjaciół w ogóle po pewnym czasie możemy nie mieć,
- musimy liczyć się z tym, że nawet, jeżeli już jesteśmy sławni, ale mamy czas dla rodziny, podczas np. takiego rodzinnego spacerku ktoś może do nas podejść i poprosić o autograf, a za tym kimś inni ludzie, tłumy wręcz,
- musimy liczyć się z tym, że każde nasze posunięcie jest obserwowane (no, może nie w przypadku pisarzy, sławnych naukowców) i kiedy obudzimy się rano, okaże się, że w dzisiejszej gazecie jest szczegółowy artykuł na nasz temat (a, nie oszukujmy się, media nie mają skrupułów i są w stanie poruszyć nawet najbardziej intymną, prywatną sprawę),
- nigdy nie wiesz, czy za rogiem nie czai siÄ™ paparazzi.
Oto moje zdanie na ten temat.

_________________
Hey, believe me: our dreams really can come true!

Ja nie chciałbym być sławnym, szczególnie w telewizji, widzę prawie same minusy. Zacznę od nielicznych plusów :

+

- pieniądze, które są jak dla mnie jedynym plusem sławy

-

- komercyjność
- prześladowanie przez chorych fanatyków proszących o autograf,
- uczestnictwo w telewizyjnej propagandzie,
- zbyt częste wymawianie i wspominanie mojego imienia i nazwiska co z upływem czasu stanie się nużące,
- brak szacunku i pogarda wsród intelektualistów, znawców muzyki i innych inteligentów, szczególnie tych z Krakowa

Minusów znam oczywiście więcej, ale nie potrafię ich tak naraz wymienić.

-

Sława, to raczej ciężki orzech do zgryzienia. Nie tylko ze względu, na czających się po drzewach fotografach, rozszalałą wyobraźnię dziennikarzy, czy liczne przejawy wrogości, ale i ze względu na show-biznes. Egzystuje on sobie twardo, rządzi się własnymi prawami i to tak naprawdę, za przeproszeniem, jedna, wielka kupa gówna. Jak ktoś jest niezłomny psychicznie, ma w nosie opinię ludzi, pasjonuje się tym, co robi, oraz ma ogromne ambicję i parcie na szkło, to jasne, nie ma sprawy. Lubowanie się w spiskach, knowaniach, świństwach, czy intrygach, także nie zaszkodzi. Znajomości również.
Ogólnie mówiąc, to chcieć, bym chciała. Ale na chwilę. Tak na rok, by było idealnie. Potem pewnie bym się znudziła i przerzuciła na coś innego...