Autor
Wiadomo¶æ
farbenka napisa³/a:
Jak to pewniak, to po co to roztrzÄ…sac i dzielic na jakieÅ› stadia?
farbenka napisa³/a:
To ja jestem wyjątkiem (oczywiście mówię to na dzień dzisiejszy)
Mizantrop napisa³/a:
Jeśli nie - podziwiam,
Mizantrop napisa³/a:
Patrz wyżej. Idący tym tokiem myślenia, Twoim to nie potrzebnie też zostały odkryte stadia nowotworowe, po co? po co rozróżniać stadia? począwszy od pierwszego kończąc na czwartym np.
Ale dzięki tym stadiom można szasować co już zostało zajęte, ile zostało osobie życia, jakie są szanse na operacje, ale po co to? przecież osobie, która ma raka wisi czy jej nowotwór ma 1 stadium (największe szanse przeżycia) czy ma już 4 (praktycznie nikłe szanse, nowotwór z przerzutami).
Mizantrop napisa³/a:
Idziesz na badania kontrole, ot tak z własnej woli i słyszysz, że podczas badania wykryto nowotwór w 3 stadium, i lekarza mówi Ci - przykro mi, nowotwór nieoperacyjny, nic nie możemy zrobić zostało pani 6 miesięcy życia. Z tego ostanie tygodnie spędzisz w bólu i cierpieniu....nie zrobi na Ciebie to wrażenia żadnego?
Jeśli nie - podziwiam, ale dam sobie uciąć pewną część ciała, że zrobi i to piorunujące.
Cytat:
A ja nie - bo to w żaden sposób zdrowe nie jest takie myślenie, wręcz nawet zaburzenie. Strach przez śmiercią jest tak naturalny, że aż przymusowy. Teraz możecie sobie pisać, że śmierci się nie boicie, że coś tam... Ale i tak jakbyście dostali wiadomości że w najbliższym czasie umrzecie, nie moglibyście nawet normalne prowadzić konwersacji
Cytat:
To lekarz oszacuje to "swoim językiem" i stwierdzi czy da się cos zrobic, czy nie, czy operwac to czy owo, czy nie, a nie będzie dzielic na stadia.
farbenka napisa³/a:
Zrobi, ale co ja wtedy pocznę? Już będę musiała się z tym pogodzic albo liczyc na cud.
Dlatego chodzÄ™ reguralnie na badania i nie ma sznas aby mi wykryli jakies "3 stadium". :)
farbenka napisa³/a:
Ankiete na ulicy przeprowadzałeś