Cześć. Chciałbym wysłuchać Waszych rad. Nie wiem na jakie studia się zdecydować. Jestem w 2 klasie liceum, za rok matura, więm z czego będę zdawał maturę, ale na jaki kierunek studiów iśc to nie mam pojęcia. Zdawał będę biologię rozszerzoną (liczę na ok 70%) chemię rozszerzoną (liczę na min. 90%) angielski rozszerzony (liczę na minimum 85%) i matematykę rozszerzoną. Nie ukrywam, że jestem z matmy bardzo dobry, chciałbym złamać stereotyp, ze się nie da i napisać ją na 100%. I taki właśnie mam problem. Jestem na biol-chemie trochę z namowy rodziców, bo chcieli, bym został lekarzem, bo ogarniam wszystko szybko i mam głowę do nauki (sam wiem, że jakbym przysiadł to bym się na tę medycynę dostał), jednakże nie za bardzo mnie to kręci. Nie chciałbym też studiów spędzić tylko na nauce. Mówię "tylko", bo uczyć się trzeba, ale medycyna to tylko nauka... Może wy, moi drodzy, pomożecie mi, podsuniecie pewien pomysł kierunku studiów związanych z matematyką. Chciałbym godnie zarabiać potem, nie być nauczycielem
kierunki techniczne też za bardzo mnie nie jarają. Jestem taki trochę nijaki w tym skonkretyzowaniu swojej dalszej nauki. Wiem tylko, że najlepiej w przyszłości czułbym się, robiąc coś związanego z matematyką. Lecz właśnie co?
Za wszelkie porady dziękuję.
Pozdrawiam