Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Adreamin  

Wymiatacz



Imię: Jarosław

Wiek: 29

Doczy: 24 Sie 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 10:14   Rap - Czyli prymitywna muzyka

Jeszcze 2-3 lata temu nie pomyślałbym, że to powiem. Wtedy całkiem jarałem się tym gatunkiem muzyki. Na szczęście po tylu latach przejrzałem na oczy. Obecnie nie rozumiem jak mogłem słuchać

Samej muzyki: W dużym stopniu kradzionej. Oczywiście "korzenie" hip-hopu opierają sie na samplowaniu, co w chwili obecnej jest dla mnie zwykłą kradzieżą. Sami producenci rapowi to w dużym stopniu ludzie bez pojęcia na temat muzyki, wycinają i sklejają jakieś kawałki z starych utworów i nazywają siebie wielkimi muzykami. Muzyk i producent moim zdaniem powinien grać na instrumentach. Bit rapowy można zrobić w 15 min na samym komputerze.

Co do samych raperów: Raperem może zostać każdy. Oczywiście również nie trzeba miec pojęcia o muzycei. Czasami mam wrażenie, że zostają nimi osoby z wielką chęcią bycia na scenie ale także z wielkim brakiem talentu.

Teksty: Kopalnia beki. Może Ci wszyscy raperzy powinni iść na nauczyciela do szkoły, tak bardzo starają się narzucić swoje prawdy innym. Oczywiście jest w tym pełno hipokryzji. Robiąc kolejną płytę o tym samym, z tymi samymi hasłami, pod którym większość może się podpisać...Kiedyś myślałem, że po prostu oni są idiotami i nie potrafią napisać o czymś innym, ale dziś widze, że jest to specjalne zagranie. Zaśpiewamy o słowianach - kazdemu musi się to podobać bo chcąc czy nie nimi jesteśmy. O niespełnionej miłości - kazdemu się zdarzyła i posłucha z sentymentu. O pięknej miłości - ile osób teraz jest w takiej.

Podsumowując: Raperzy minimalnym nakładem pracy wpychają wam swoje płyty, nagrane pod was. Rapują o sprawach typowo dla nastolatków. Zastanawialiscie się kiedyś dlaczego? Przeciez 30 letni człowiek nie musi już mówić wszystkim dookoła, że jest źle itp a mimo wszystko to robi. Myślę, że na chwilę obecną całe to środowisk rapowe jest mega zakłamane, niektórzy pewnie do dziś przecierają oczy jakim cudem odnieśli taki sukces i mają niezły ubaw, że ktoś sie na to wszystko nabiera.
 

A6ekAK  

Wymiatacz

Freerunner ~_^



Imię: Arek

Wiek: 28

Doczy: 13 Cze 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 11:06   

Istnieje coś takiego jak gust i nikogo raczej nie będzie obchodziła twoja opinia na temat rapu czy innego gatunku muzyki. Sam osobiście go nie lubię ale nie staram się go jakoś krytykować i innym obrzydzać przy okazji. W mojej okolicy większość osób słucha właśnie rapu i to oni mnie krytykują za to że słucham dance'u/electro house'u, i co? Mam się tym przejmować? Słucham bo lubię, co mnie opinia innych obchodzi.
_________________
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-08-28, 11:44   

Zabawne. £adnych kilka lat temu (w gimnazjum) doszedłem do podobnych wniosków. Demagogia i zakłamanie (mówią, że są biedni, a przecież wydają wielkim nakładem płyty, no heloł!), teksty nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością, nierzadko pogłębiające u słuchaczy depresję (tak mi źle, tak niedobrze, wszyscy źli, wszyscy...).

Są oczywiście wyjątki. Jak ktoś lubi wsłuchiwać się w tekst słuchanych utworów, szczerze polecam poezję śpiewaną, np. Grzegorza Turnaua, Marka Grechutę czy Ewę Demarczyk (ciary!). Do rapu zawsze brakowało mi cierpliwości i uwagi- naprawdę trzeba się skupić i wsłuchać w słowa, żeby coś chociaż próbować zrozumieć.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2014-08-28, 11:52   

Ja też myślę, że ten gatunek nie ma nic wspólnego ze sztuką, kojarzy się przede wszystkim z gówniarzami z blokowisk, którzy są za biedni na słuchawki. Ale co kto woli...
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Nie  

Wymiatacz



Doczya: 08 Sie 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 12:19   

Kiedyś miałam taki okres, że słuchałam tej muzyki, a teraz..? Broń boże, nie przepadam za nią. Niektórym się może ona podobać i nie mam zamiaru z tego powodu wytykać palcami, każdy ma swój gust. O dziwo ja wole coś spokojniejszego w uszach.
 

Adreamin  

Wymiatacz



Imię: Jarosław

Wiek: 29

Doczy: 24 Sie 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 12:37   

A6ekAK napisa/a:

Istnieje coś takiego jak gust i nikogo raczej nie będzie obchodziła twoja opinia na temat rapu czy innego gatunku muzyki. Sam osobiście go nie lubię ale nie staram się go jakoś krytykować i innym obrzydzać przy okazji. W mojej okolicy większość osób słucha właśnie rapu i to oni mnie krytykują za to że słucham dance'u/electro house'u, i co? Mam się tym przejmować? Słucham bo lubię, co mnie opinia innych obchodzi.



Ale nie chce Cię przekonać do niczego, słuchaj sobie ile tylko chcesz i czego chcesz, tak tylko napisałem to co myśle. Tak samo nie smakuje mi biała czekolada, może o tym zrobie kiedyś temat, ale przecież nie będę pytał znajomych czy ją jedzą bo jak tak to foch.
 

siewca95  

User


Imię: Tomek

Wiek: 28

Doczy: 28 Sie 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 13:02   

Zgodzę się z autorem co do tekstów :D ale do reszty niestety nie :( sam słucham tej muzyki wiec będę jej bronił Bit w 15 minut? powie tak tylko ten kto nigdy nie próbował go robić, do tego potrzeba słuchu muzycznego i talentu bo ot tak nie każdy potrafi zrobić coś co wpadnie w ucho. Raperem może zostać każdy? hymm chyba każdy z duza ilością wolnego czasu i duza ilością samozaparcia bo żeby dobrze rapowac potrzeba naprawdę dużo ćwiczyć dykcje, dopasowanie się w rytm i innych spraw związanym z nawijaniem. Autorze dużo osób ma taki sam pogląd jak ty tylko dlatego ze patrzą na rap z boku, góry czy tam gdzieś. Jeśli cie ta muzyka nie jara, nie słuchasz jej, przestań wypisywać swoje myśli na jej temat bo piszesz kompletne głupoty. Dla przykładu dla ciebie "muzycy i producenci grający na instrumentach"
http://youtu.be/_HeQTWDFkPo
_________________
Znowu igrasz z losem...
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-08-28, 13:21   

Zależy jak na to patrzeć :) To że ktoś jest gimbusem to nie należy go podpinać od razu pod stereotypowe "słoneczka", "szluga za halą" i "solówki na obiadowej". Tak samo jest z każdym środowiskiem społecznym, etnicznym, etc. w Polsce. Ja osobiście mega nie przepadam za wieloma raperami, żal, ból dupy, bieda umysłowa, pożywka dla gimnazjum. Czyli od razu odpadają WSRH, DGE, HG, Firma, B.R.O., Suliny jakieś, etc. Tego jest tutaj od zajobu.

Damn napisa/a:

Ja też myślę, że ten gatunek nie ma nic wspólnego ze sztuką, kojarzy się przede wszystkim z gówniarzami z blokowisk, którzy są za biedni na słuchawki. Ale co kto woli...



A ja Ci powiem coś. Jestem studentem z całkiem świetlaną przyszłością, z normalnej rodziny, mam samochód, ubieram się normalnie. Ale jednak wychowuję się na takim blokowisku :) I problem jest w tym że te całe Sebixy puszczają muzę z fona na fula przez co tylko oni uchodzą za słuchaczy rapu. Kolejny stereotyp, Sebixy to pikuś przy przeciętnych ludziach, zwykłe śmieci.

Adreamin napisa/a:

Zaśpiewamy o słowianach - kazdemu musi się to podobać bo chcąc czy nie nimi jesteśmy. O niespełnionej miłości - kazdemu się zdarzyła i posłucha z sentymentu. O pięknej miłości - ile osób teraz jest w takiej.



No i teraz wspomniałeś min. o Donutanie i Kleło. To jest parodia polskiego rapu i jawna komercjalizacja na pełnej prostytutce.

Szej-Hulud napisa/a:

Demagogia i zakłamanie (mówią, że są biedni, a przecież wydają wielkim nakładem płyty, no heloł!), teksty nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością, nierzadko pogłębiające u słuchaczy depresję (tak mi źle, tak niedobrze, wszyscy źli, wszyscy...).



No w Polsce można nie ma więcej niż 20 raperów którzy żyją ponad stan z samego wydawania muzyki i grania koncertów. Zresztą takie rzeczy mijają więc to nie jest tak że teraz zagra się koncert za 5 kafli, jutro za 4 kafle, a pojutrze za 6 kafli i w pół tygodnia mam 15 kafli i fajrant do następnego. I rozbij teraz koszty na transport, support, zespół, etc. Weź pod uwagę że nie da się robić też tak cały rok. Wydana płyta? ¦mieszne pieniądze do zarobienia, wszystko się kręci w okół koncertów. Poza tym powiedz mi ile w Polsce osób kupuje te płyty. Bieda? Kto narzeka na biedę, powiedz.

Jeśli taki rap jest głupi to wasi rodzice też:
https://www.youtube.com/watch?v=Ox8zuEu42F0
 

Logan128  

Mega wymiatacz



Doczy: 19 Cze 2014

Skd: z zaświatów

   

Wysany: 2014-08-28, 13:43   

Ja jeszcze niedawno słuchałem muzyki pop/dance, to co było na czasie. Wydawało mi się że rap to gadanie bez sensu, śpiewanie o je...niu policji przez osoby które miały konflikt z prawem. Jednak przez zupełny przypadek posłuchałem kilka kawałków i przekonałem się do niego. Raperem może zostać każdy - coś w tym jest, ale dzięki temu rap jest JEDYN¡ NIESKOMERCJALIZOWAN¡ muzyką, a raperzy nawijają o wszystkim co myślą. Nie ma tu cenzury, robienia tekstów pod publikę i oklepanych tytułów. Zauważ też, że raperzy koncerty grają z reguły na żywo, a nie raz "gwiazdy" jednego sezonu tego nie potrafią.
Kolejnym bezsensownym argumentem przeciwko całej kulturze hip-hop jest stereotyp, że raperami zostają goście spod bloku którzy przy piwie piszą teksty. Pochodzą oni z różnych środowisk, ale chcą coś robić i wybić się z nieciekawej okolicy. Doskonałym przykładem jest Peja: nie miał nic, jego rodzice umarli, nikt go nie wypromował, był teoretycznie nikim. Zaczął rapować, wybił się, jest na scenie nieprzerwanie od ponad 20 lat. Nagrał kilkanaście płyt, ma swoją markę odzieżową i wytwórnię płytową, współpracuje z młodymi i zdolnymi ludźmi. Dzięki muzyce wybił się z osiedla, i dziś ma G. wspólnego z patologią o którą się posądza raperów, jest abstynentem.
_________________
W mentalności to nic nie zmienia.
 

Frankie  

Wymiatacz

It's alive!



Wiek: 27

Doczy: 25 Lip 2014

Skd: ³ódzkie

   

Wysany: 2014-08-28, 15:48   

Logan128 napisa/a:

rap jest JEDYN¡ NIESKOMERCJALIZOWAN¡ muzyką, a raperzy nawijają o wszystkim co myślą. Nie ma tu cenzury, robienia tekstów pod publikę i oklepanych tytułów. Zauważ też, że raperzy koncerty grają z reguły na żywo, a nie raz "gwiazdy" jednego sezonu tego nie potrafią.


Jedyna nieskomercjalizowana muzyka, powiadasz? Nie zgadzam się. Najoczywistszym przykładem jest punk, jednak wymieniać można długo.


Co do samego rapu... nie lubię. Był okres, kiedy próbowałem się do niego przekonać, lecz bardzo źle mi to szło, więc sobie odpuściłem. Może nie natknąłem się na odpowiedniego artystę, lecz zwyczajnie nie pasuje mi sposób bycia, brzmienie, formułowanie tekstu. Nie tępię miłośników rapu, nie chcę też generalizować, jednak skojarzenia nasuwają się niestety same - w końcu dresiarstwo nie należy do rzadkich widoków, a swoim (w przytłaczającej większości) wieśniackim, chamskim zachowaniem rzuca się w oczy. Nie wyobrażam sobie, by przykładowo grupa punków, metali czy nawet oiowców wydarła się za jakimś dresem ''co to, k***a, jest?!'', natomiast w drugą stronę dzieje się to często. Wiadomo, w kilku bohaterami być nietrudno.
_________________
I never chose this fate - brains what I want
I never chose this fate... more!!
 

Logan128  

Mega wymiatacz



Doczy: 19 Cze 2014

Skd: z zaświatów

   

Wysany: 2014-08-28, 16:19   

Wszędzie są jakieś "czarne charaktery".

Stereotyp gimnazjalisty: Wydaje mu się że wszystko wie najlepiej, nie jest delikatnie mówiąc zbyt inteligentny.
Prawda o gimnazjalistach: Są normalni ludzie i idioci. Gdyby Einstein żył w XXI wieku też chodziłby do gimnazjum.

Stereotyp kibica: Jest zły, łysy, niebezpieczny, rzuca butelkami.
Prawda o kibicach: 90% interesuje się tylko piłką, pozostali często są patriotami, ludźmi z pasją, niektórzy wbrew pozorom są bardzo wykształceni. Oczywiście znajdzie się 1 idiota na 1000 osób który będzie rzucał petardami gdzie popadnie albo kopał w śmietniki. I co z tego?

A o raperach i ich słuchaczach też są różne stereotypy ;) Jak dla mnie żałosne są grajki typu HG, Ganja mafia (pijemy, palimy i jest fajnie), Tede (żałosny koleś nawijający o bzdurach, nabija się z ludzi którzy mają mniej kasy niż on), Donatan (pseudo słowianin), ew. NPWM (niby fajni goście, ale tworzą mieszaninę popu z regge i nazywają to rapem). Ale nie generalizujmy.

Totalnie nie rozumiem metalu, ale znam osoby które słuchając go pozostają bardzo fajnymi ludźmi.

Wszędzie stykają się różni ludzie, również w muzyce.
U mnie w szkole jest paru "gangsterów" co nic nie mają w głowie ale słuchają "muzyki" o jaraniu i napie...laniu się. Dzięki temu myślą że są fajni i groźni. A kiedy widzę ich jak idą korytarzem i gadają jakimi są wielkimi słuchaczami i znawcami to śmiać mi się chce...

Na szczęście w rapie nie brakuje kawałków o życiu, z bardzo ciekawymi przemyśleniami. Jak ktoś nie rozumie to polecam wpisać w google "rap cytaty" ;)
_________________
W mentalności to nic nie zmienia.
 

Adreamin  

Wymiatacz



Imię: Jarosław

Wiek: 29

Doczy: 24 Sie 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 17:09   

Logan128 napisa/a:

Tede (żałosny koleś nawijający o bzdurach, nabija się z ludzi którzy mają mniej kasy niż on)



Akurat mysle, że jest to jedyny raper, który od zawsze mówił prawde i dlatego całe środowisko go nienawidziłi. Od zawsze rapował o hajsie, a inni raperzy do dziś udają, że prawie nic z tego nie mają, potem wsiadają w swoje BMW albo Range Rovera. Kazdy raper powtarza ciągle - trzeeeba być autentycznym, rapować o prawdzie to co miał robić TDF i o czym miał rapować gdy nie był jakimś patologicznym gościem.

Są niektóre kawałki fajne. Np Zeus na płycie "zeus, jak mogles". Kawałek o asteroidzie powalił mnie, ogolnie cała płyta spoko. Niestety nie wiadomo czemu się nie przyjęła. Dopiero ostatnią jakoś sie wybił gdzie było pewłno gadki o miłości i typowej gimnazjalnej papki
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2014-08-28, 20:46   

Cytat:

Kolejny stereotyp,



Oczywiście :) dlatego użyłam sformułowania "kojarzy się".
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

krul umiłowany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Doczy: 22 Lut 2014

   

Wysany: 2014-08-28, 23:40   

ja też odnosze wrazenie że gatunek jest prymitywny, mimo że nie jestem zapalonym ziomeczkiem, to znam pare osob ktorzy lubuja/lubowali sie w tej muzyce i po pewnym czasie doznali olsnienia ze to muzyka dla gimbow. Tede tez nie ma zadnego szacunku dla swoich fanow, nie raz mowil ze robi rap dla kasy. Na gimbach najlatwiej zarobic wiadomo, bluzy plyty itp, nie ma dzieci na utrzymaniu i innych historii, Treść przecietnego utworu jest bardzo biedna i mieści się zwykle na jednej kartce papieru ale czasem np mozna podje*ac tekst jakiemus poecie "White House Records & Wall-e - Poeci do publiczności" efekt jest całkiem niezly ale nikt tego nie slucha dlatego lepiej nagrac "Verba - Młode Wilki 6" gdzie juz w tytule widac nawiazanie do gimbow, wiec utwor automatycznie dostaje 5milionow wyswietlen bo kazdy jest/byl potencjalnym odbiorca.

W kazdym razie ja nie skreslam tej muzyki, techno tez nie jest specjalnie tworcze a jednak ludzie tego sluchali, mimo iz nie porownywalbym hip hopu do muzyki klasycznej, a nawet zgadzam sie ze to prymitywne, to jednak muzyki nie zawsze slucha sie by wejsc na wyzszy poziom wszechswiata, czasami cos wpada w ucho i tyle.. "Dr. Dre - I Need A Doctor (Explicit) ft. Eminem, Skylar Grey"
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

Bambosz  

User


Imię: Kamil

Wiek: 28

Doczy: 19 Sie 2014

Skd: Kraków

   

Wysany: 2014-08-29, 16:16   

Hmm... ciekawy temat, ale zostało napisane tutaj dość dużo głupot.

Na początek odniosę się do pierwszego postu założyciela tego tematu.

Adreamin napisa/a:

Samej muzyki: W dużym stopniu kradzionej. Oczywiście "korzenie" hip-hopu opierają się na samplowaniu, co w chwili obecnej jest dla mnie zwykłą kradzieżą.

Nie ma niczego złego w korzystaniu z tego co zostało już zrobione, o ile zrobi się to w ciekawy sposób. £ączenie różnych motywów może przynieść bardzo fajny efekt i to nie tylko w muzyce. Słyszałeś o czymś takim jak kolaż? Też uznajesz to z kradzież? Ja bym na przykład się ucieszył, jak bym usłyszał swoje fragmenty wykorzystane w innych utworach.

Adreamin napisa/a:

Co do samych raperów: Raperem może zostać każdy. Oczywiście również nie trzeba miec pojęcia o muzycei. Czasami mam wrażenie, że zostają nimi osoby z wielką chęcią bycia na scenie ale także z wielkim brakiem talentu.

Nie tylko raperem. Weźmy np. te wszystkie metalowe zespoły dzieciaków, które grają po nędznych pubach za darmowe browary. Weźmy masę zespołów punkowych, albo nawet niektóre artystki popowe, które zostały wylansowane przez telewizję, a ich "utwory" były opracowywane przez całą masę ludzi, po to, aby to jakoś brzmiało. Kiedyś widziałem ogłoszenie, w którym producent poszukiwał "Młodej, ładnej dziewczyny, która chciała by zostać wokalistką". Powstała wokół tego wielka burza, bo jak to tak, "przecież to nie jest grupa od ogłoszeń matrymonialnych, tylko od szukania muzyków" - przykro mi, ale tak się tworzy biznes w tych czasach i talent wcale nie jest potrzebny. Znacie jakieś brzydkie piosenkarki, które odnoszą sukces w muzyce popularnej?

Adreamin napisa/a:

Teksty: Kopalnia beki.[...] Robiąc kolejną płytę o tym samym, z tymi samymi hasłami, pod którym większość może się podpisać...Kiedyś myślałem, że po prostu oni są idiotami i nie potrafią napisać o czymś innym, ale dziś widze, że jest to specjalne zagranie.

W sumie to tak jak wyżej. Poza tym, nie rozumiem czemu oceniasz cały gatunek przez pryzmat kilku zespołów (nie wiem czy "zespoły" to w tym przypadku dobre określenie, ale nie o to tu chodzi). Nawet jeśli to jest większość, to i tak nie powinno to skreślać całego gatunku, zwłaszcza, że czego byśmy pod uwagę nie wzięli, to zdecydowanie mniej jest rzeczy dobrych niż gówna.

siewca95 napisa/a:

Bit w 15 minut? powie tak tylko ten kto nigdy nie próbował go robić, do tego potrzeba słuchu muzycznego i talentu bo ot tak nie każdy potrafi zrobić coś co wpadnie w ucho.

Masz rację, czasem wystarczy mniej niż 15minut. Pomysł przychodzą i odchodzą. Raz się siedzi całymi dniami nad małym fragmentem utworu, a czasem coś na prawdę świetnego pojawia się od tak. Co prawda mówię tu o trochę innej muzyce, bo sam tworzę głównie rockową alternatywę z domieszką elektroniki (szkoda to opisywać i dzielić na gatunki, bo jest to głównie muzyka improwizowana), ale jestem pewien, że akurat takie rzeczy się nie zmieniają.

skejCiK napisa/a:

No w Polsce można nie ma więcej niż 20 raperów którzy żyją ponad stan z samego wydawania muzyki i grania koncertów. Zresztą takie rzeczy mijają więc to nie jest tak że teraz zagra się koncert za 5 kafli, jutro za 4 kafle, a pojutrze za 6 kafli i w pół tygodnia mam 15 kafli i fajrant do następnego. I rozbij teraz koszty na transport, support, zespół, etc. Weź pod uwagę że nie da się robić też tak cały rok. Wydana płyta? ¦mieszne pieniądze do zarobienia, wszystko się kręci w okół koncertów. Poza tym powiedz mi ile w Polsce osób kupuje te płyty. Bieda?

Hehe... miło, że istieją tak naiwni ludzie :-D Co do płyt masz rację - mało pieniędzy z tego, nawet bardzo. Nawet jeśli sprzedasz tysiące, to dochód artysty z płyt jest znikomy, bo większość zgarnia producent i wytwórnia. Koncerty? Jeśli grupa jest znana, to jest z tego na prawdę niezła kasa. Nawet jeśli bilety będą po taniości (np. 3 dychy), to jeśli przyjdzie ok. 1000 osób daje to ładną sumkę, a zazwyczaj bilety są droższe i ludzi jest dużo więcej. Jeśli chodzi o rap, to prawdziwa kasa jest z bajerów tj. koszulki, bluzy, czy inne pierdoły.

skejCiK napisa/a:

Jeśli taki rap jest głupi to wasi rodzice też:
https://www.youtube.com/watch?v=Ox8zuEu42F0

Bardzo ładna porcja banałów, a do tego niczym nie wyróżniające się tło muzyczne. Jak dla mnie nic specjalnego, ale co kto lubi.

Logan128 napisa/a:

Jednak przez zupełny przypadek posłuchałem kilka kawałków i przekonałem się do niego. Raperem może zostać każdy - coś w tym jest, ale dzięki temu rap jest JEDYN¡ NIESKOMERCJALIZOWAN¡ muzyką

:mrgreen: Serio? Przyznaj się, nawet sam w to nie wierzysz. Znam całą masę muzyków, którzy grają bardzo różne rzeczy i KA¯DY, ale to ABSOLUTNIE KA¯DY chciałby utrzymywać się ze swojej pasji. Nie wydaje mi się też, żeby istnieli muzycy z pasją, którzy woleliby normalnie pracować, po czym po robocie dopiero zabierać się za to co kochają i grać koncerty za darmo, a na dodatek martwić się tym, czy wystarczy im pieniędzy na nowy instrument, czy chociażby transport sprzętu na miejsce koncertu.

Logan128 napisa/a:

, a raperzy nawijają o wszystkim co myślą. Nie ma tu cenzury, robienia tekstów pod publikę i oklepanych tytułów.

Powiem tak - nie chcę niszczyć twojej wyimaginowanej krainy, w której jesteś tak bardzo szczęśliwy, więc nawet tego nie skomentuję.

Logan128 napisa/a:

Zauważ też, że raperzy koncerty grają z reguły na żywo, a nie raz "gwiazdy" jednego sezonu tego nie potrafią.

Uwierz mi, jest wiele raperów, którzy jadą na koncertach z playbacku i tyle. Nie znam żadnej gwiazdy jednego sezonu, która nie potrafiła by zagrać koncertu -jeśli są odpowiednie środki, to z największego beztalencia da radę zrobić gwiazdę o czym pisałem już wcześniej.

Ok, teraz małe podsumowanie: NIKT nie wmówi mi i NIGDY nie uwierzę, że istnieje jakikolwiek gatunek muzyki, w którym nie powstało nic dobrego. Słucham absolutnie wszystkiego, bo właśnie wychodzę z takiego założenia i wiecie co? Jest mi z tym bardzo dobrze. Jak ktoś chce, to niech dalej się zamyka w swoim ciasnym pokoiku z kilkoma gatunkami. Ja jednak wybieram pałac pełny wspaniałej muzyki, która powstaje w każdym gatunku, niezależnie od tego jaki by on nie był. Mimo tego, że nie znalazłem z rapu dla siebie zbyt wielu rzeczy do słuchania, to nie zamierzam go skreślać, bo kiedyś może mnie ominąć coś na prawdę świetnego.

Pozdrawiam tych, co to przeczytali :D
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com