tak, "mała" zostanie wysterylizowana, tylko jeszcze nie teraz. Ten zabieg ma podobno dużo plusów ( najważniejszy właśnie, że nie obsikuje rzeczy w domu i chroni to zwierzę od chorób, dłużej żyje) chodzi mi o to czy jest już możliwa pierwsza ruja u tak młodej kotki (jak pisałam moja ma około 4 miesięcy) może ktoś ma takie doświadczenia ze swoim zwierzakiem?
jeśli jej nie przejdzie siusianie to wybiorę się do veta, żeby zrobić jakieś badanie moczu i wykluczyć chorobę.
A co do tej klateczki, to myślę, że jej nie potrzebuje bo czasem wychodzi na smyczy (nie często bo jest okropnie płochliwa ale zarazem ciekawska) ale jak idę na dwór to wsadzam ją do takiego zamykanego koszyka z "wikliny" i z niego obserwuje świat
_________________
Nagle wszyscy naraz pytają: co robisz, co zrobiłaś ze swoim życiem? Nie wiem. Nie znam odpowiedzi.