Gdy po raz 1 usłyszałem te nazwę, myślałem że to jest jakiś pagan black death true norwegian power metal. A tu przyjemny rock, (porządny, nie pop rock ani jakieś tam "kapcie szatana"z pcimia dolnego ) trochę w stylu lat 70-80-90 .
Dam przykład bo to dość mało znane:
http://www.youtube.com/watch?v=sKPPnGsdh0A
_________________ Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!
Yhh... tak się zapatrzyli na stare brzmienia, że brzmieli troche jak kalka zespołów z tamtych lat. Jakoś nie zachwycili mnie, a ten ich przebój "Woman" na nerwy mi działał...
Ot co.
Chyba mam na swoim odtwarzaczu kilka ich piosenek,ale nie powiem,aby budziły we mnie jakiś niesamowity zachwyt coś w stylu : prawia jak oni,ale jednak nie...ani to to ,ani to,czy jak zauważyli poprzednicy szereg podobieństw jednak bez tego czegoś.