Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Witajcie, przeglądając od czasu do czasu pewne tematy na forum zastanowiła mnie jedna rzecz, być może nada się to jako temat na dyskusję, jeśli nie- niech po prostu gdzieś zginie wśród innych.
Mam 16 lat i najbardziej śledzę posty osób w moim wieku. I tak gdy jest ten temat alkoholu to na prawdę znakomita większość tutaj pisze, że nie pije, potrafi się bawić bez alkoholu etc. Wydaje mi się, że na tym forum zaledwie co kilka osób w około moim wieku (15-17 przyjmijmy) faktycznie pisze "tak, chodzę na imprezy, upijam się" a jeśli już piszą to raczej dostają mało przychylne odpowiedzi.
No i teraz patrzę na to co się dzieje w okół mnie, w towarzystwie w którym się obracam (i nie mówcie mi, że to same patologie bo mam wielu znajomych od faktycznie patusów po najlepszych uczniów w dobrych liceach) no i jednak te proporcje są raczej odwrotne. Imprezy się wypełniają, alkohol się leje, a osoby, które na nie nie chodzą lub faktycznie przychodzą i bawią się bez jakichkolwiek używek są w mniejszości. Zastanawiam się z czego to wynika? Czy osoby aktywnie działające na forum to ludzie, którzy właśnie ten brak imprez nadrabiają jakimiś tam kontaktami z innymi ludźmi przez internet? Czy może tutaj działa zasada, że mogę napisać co chce a klawiatura i tak to przyjmie i wcale forumowicze tacy święci nie są? Co uważacie?
PS. co by ktoś błędnie nie odczytał- mój temat absolutnie nie ma na celu szydery z osób niepijących alkoholu- szanuję takich ludzi jak najbardziej
PS2. i też proszę mi nie pisać głupot w stylu, że się lansuje tym, że piję alkohol, jestem szpanerem, pozerem czy Bóg wie czym jeszcze, sam nie lubię takich ludzi

xFanatiC,

Możliwe że masz racje, ludzie nadrabiają albo są po prostu szarymi myszkami, ja już od 2 gim gdy przychodziły imprezy, ogniska, grille, upijałem się bardzo, wymiotowało się często ale co z tego jak towarzystwo było zaje*******, miejsce i ogólnie, no co Ci będę tu pisał.

W sumie to co napisałeś jest zastanawiające, ja osobiście piłam alkohol w Twoim wieku, choć nie w takich ilościach o jakich mówisz - raczej tylko spróbowałam. Ale stwierdziłam, że to nie dla mnie. Co do towarzystwa to raczej nie jestem odludkiem siedzącym w sieci, a jednak mam czas i na imprezy i na pisanie na forum :):) Piszę, może nie to co chciałeś usłyszeć, ale żeby potwierdzić, że mogą być też "normalni" ludzie, którzy mimo wszystko nie piją alkoholu.
Z drugiej strony może nie każdy chce się chwalić na forum ile wypił, bo tu na nikim to nie robi wrażenia - z tego co wiem takie rzeczy opowiada się kolegom dodając "smaczki" z danej imprezy :)

Nie no, jasne, że tacy ludzie istnieją, znam takich. Po prostu zastanowiła mnie ta różnica w proporcji młodzieży niepijącej do pijącej na forum, a w moim, notabene, zróżnicowanym otoczeniu :)

Pewnie różnie bywa, zależy od usera.
W sumie świętym się nie nazywam i nazywać nigdy nie będę, bo straszliwie mi do świętego daleko.
Nie wiem, jakaś część userów pewnie siedzi na forach i nie ma życia, a część jest cholernie aktywna a forum to ich taka dodatkowa aktywność, hobby.

_________________

Powiem Ci tak...Powszechny jest stereotyp o forumowiczach, że są to ludzie zamknięci w sobie, spędzający głównie czas w zaciszu domowym. Poniekąd to pewnie prawda, ale na pewno nie we wszystkich przypadkach. Nie możemy uogólniać, ponieważ na młodzieżowych forach udzielają się ludzie z różnych środowisk, o różnych przekonaniach. Możesz spotkać imprezowiczów, artystów, metalowców, prymusów itp. £ączyć ich musi wyłącznie inteligencja oraz własne zdanie, które tu się prezentuje. Jeszcze nie miałam okazji uczestniczyć w dyskusji o imprezach, używkach i jakoś nie mam zbyt ochoty. Jestem osobą otwartą, spożywam alkohol, okazyjnie chodzę na koncerty i domówki. Nie będę jednak się tu chwalić ile wypiłam czy rzygałam . Na większości to nie robi wrażenie i na mnie samej też nie. Na forum dołączyłam, ponieważ chciałabym z kimś podyskutować o zainteresowaniach i o innych ambitniejszych tematach. Lubię także doradzać ludziom i prezentować swoje przekonania i gusty. Nie jestem święta. Daje głos osobom, które mają przyjemność udzielania się na tym forum dłużej. Oni powiedzą Ci tu najwięcej.

Forum jest dla aspołecznych odludków. Królowie życia, fuhrerowie melanżu nie przebywają w takich miejscach : <

Chyba żartujesz! To kompletna bzdura! A ja?

Wiesz że czytając temat o używkach to samo przeszło mi po głowie?
Mnie się wydaje że to po częsci dlatego że nie chodzą na imprezy albo po prostu nie chwalą się ile w siebie wlali i ile potem zwrócili. Tu każdy chce zabłysnąć i pokazać się z tej najlepszej strony.
Ja w Twoim wieku piłam i miałam różne przygody. Piło ze mną połowe miasta, ale nikt o tym potem tak otwarcie nie mówił. Tylko w gronie znajomych wymienialiśmy się historyjkami co kto zapamiętał - no bo kogo tutaj na forum interesuje co wypiłeś w sobote wieczór?

Ot co. Jeżeli już piją- to tylko w swoim towarzystwie.

_________________
Drugs&hugs.

Są ludzie którzy nie piją i się dobrze bawią, ale takich ludzi jest bardzo mało, nawet można powiedzieć że wyginęli. Nie wiem co dziwnego jest w tym że 16-letni chłopak pójdzie sobie na imprezę, wypije piwko, jakieś kilka kieliszków, wróci do domu i pójdzie spać. Dla mnie sprawa jest ok, bo sam w tym wieku tak robiłem i moim zdaniem głupotą jest czekanie z alkoholem do 18-nastego roku życia tylko po to żeby spróbować. Ten dzień przecież i tak tylko zmieni fakt że jesteś "dorosły", a nie dojrzały. Ja tam nikogo nie zachęcam do picia, sam się nie upijam Bóg wie jak, tylko jak widzę że już dość to przestaję - to pochwalam, za to nie lubię jak ktoś się chwali, jakiego to on zgona nie wyciął na imprezie.

Fora młodzieżowe zwykle znajdują zainteresowanie wśród takiego typu ludzi, po prostu. Czasem aż mnie mdli od tego, jacy wszyscy są tutaj poprawni i ułożeni.

Czy osoby niechodzące na imprezy (nawet jeśli nie są abstynentami) są w mniejszości? Polemizowałabym.

To też zależy od tego jak zinterpretujemy słowo "impreza" - ja pod to podpiąłem wszelkiego rodzaju ogniska, spotkania w plenerze większą grupą osób żeby pić etc. No i mi się wydaje, że faktycznie, większość osób co jakiś czas chodzi. Może to wynika z tego, że pochodzę raczej z małej miejscowości. Ale nie jest to żaden trzeci świat. Ot, przedmieścia.

Jeżeli masz 16 lat i ciągnie Cię do alkoholu to sobie pij go w litrach i hektolitrach, Twoja sprawa. A jeżeli to towarzystwo wywiera na Ciebie wpływ byś pił, a ty ulegasz to pij sobie jeszcze więcej. Wszystko zależy od grona osób w którym przebywasz. Z jednymi bawisz się świetnie po prostu spotykając się i spędzać czas, z innymi nie ma zabawy bez alkoholu. Najgorzej jak w wieku 16 lat by Cię ciągnęło do upijania się, czy Twoi znajomi nalegali by byś pił razem z nimi, bo "to modne". Alkohol to nie zabawa, jeden kieliszek więcej i budzisz się na pogotowiu. Nie bez przyczyny prawo polskie ustaliło jakąś granicę wiekową.