NASA może mieć jakieś bazy jak niby ta strefa 51 w której nie wiadomo co trzymają/ukrywają. Nie, nie naoglądałem się za dużo matrixa itp, ale po prostu lekko gdybym, a co jeśli? Ukrywają przed nami prawdę? Rzekomo loty na księżyc skończyły się, bo tam nic nie ma, a całej planety nie zdążyli zbadać, wiadomo nakład finansowy ogromny.
Księżyc tak blisko, a tak nieznany, a co dopiero mówić o innych planetach, czy dalej - galaktykach. Także można dodać spokojnie, że na pewno coś jest poza nami i nie ważne czy to gluty, kamienie, które skaczą, tańczą czy coś na kształt człowieka.
A inni co sądzą o tym wszystkim? Coś dodadzą, może mnie poprawią, bo właściwie to nie jestem eksepertem w tej dziedzinie