Wiadomo, że każdy kto zakłada taką firmę, chciałby z niej czerpać jak nakwiększe zyski. Tylko kwestią odrobiny sprytu jest taki sukces jak Apple. Szczerze mówiąc sama się ostatnio dużo zastanawiałam nad tym, jakim cudem udało im się osiągnąć taką popularność tym bardziej, że jest wiele marek konkurencyjnych i ZNACZNIE tańszych. Osobiście nie jestem zachwycona produktami Apple, ale to może dlatego, że niezbyt nadążam za techniką, a wręcz nie interesuje mnie ona, nie pociąga. Dla mnie telefon służy do dzwonienia i pisania smsów, dziś natomiast telefonowi przypisane są tysiące innych funkcji, o których ja zapewne nawet nie mam pojęcia. Chętnie pośledzę tę dyskusję, może wypowie się ktoś, kto zna się na prawach marketingu i potrafi wyjaśnić sukces Jobsa. Pewnie w dużej mierze ma tu swój udział zwykła naiwność ludzi, ich przywiązanie do materialnych rzeczy, chęc posiadania, wypasionego gadżetu, którym będzie można przyszpanować. I co ciekawe, nie tylko młodzi ludzie mają takie potrzeby. Jakież było moje zdziwienie, kiedy przy śniadaniu wielkanocnym mój 76 letni dziadek wyciągnął iphona 5 i robił cwaniackie miny
podczas gdy ja nie potrafiłam go nawet odblokować
_________________
"Wiesz, co się robi, jak życie dołuje? Mówi się trudno i płynie się dalej!"
Dori