Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

masterka98  

User


ImiÄ™: Ewelina

Wiek: 26

Do³±czy³a: 20 Lip 2014

Sk±d: St±d.

   

Wys³any: 2014-10-03, 19:35   Â¦ciÄ…gacie czy nie? Dlaczego?

Co sądzicie o ściąganiu? Lepiej się nauczyć czy wszystko przepisać ze ściągi? Moja Pani od matmy twierdzi: ''Nie ściągaj- matura wszystko wyrówna.'' Według mnie to ma sens. Zauważyłam, że nie każdy bierze sobie to do rozumu i kombinują jak tu się nie uczyć. To co tacy ludzie robią w LO, bo dla mnie pójście do liceum oznacza przystąpienie do matury. Z etycznego punktu widzenia to niesprawiedliwe. To nie fair, że osoba która się nie uczy ma takie same stopnie jak osoba, która męczy się by zdobyć pozytywną ocenę. No, ale to moja opinia, a wasza?
Przyznam się,że do 1 klasy gimnazjum preferowałam tego typu formę zaliczania sprawdzianu. Jednak na lekcji fizyki zostałam przyłapana i od tego czasu nawróciłam się;-). Dostałam pałę- nauczkę, która tak naprawdę zmieniła mój pogląd. Od tego czasu nie ściągam i mam lepsze stopnie.
_________________
Jeśli nie jesteś sobą, jesteś nikim.
 

DeVaneio  

Moderator



Do³±czy³: 27 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-10-03, 19:41   

Moim zdaniem lepiej się wszystkiego nauczyć to ci się kiedyś przyda,a na ściąganiu to daleko nie zajedziesz.
_________________
Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei.

O. Spengler
 

A6ekAK  

Wymiatacz

Freerunner ~_^



ImiÄ™: Arek

Wiek: 28

Do³±czy³: 13 Cze 2014

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:01   

Ja tam ściągam i ściągał będę. Nie wiem, to chyba jakaś magia ale napiszesz sobie ściągę, weźmiesz ją na sprawdzian...i rzadko kiedy jest co z niej spisywać bo zapamiętało się praktycznie wszystko co na niej było. ¦ciągi to w zasadzie dobry sposób na naukę :)

Poza tym, powiedzmy sobie wprost: nawet jeśli się wykujesz nie wiadomo ile na jakiś sprawdzian to zaraz to wszystko zapomnisz bo przez nieduży okres czasu przewinie się kolejne 5 sprawdzianów z różnych przedmiotów xd
_________________
 

marcinb1  

Stały User


ImiÄ™: Marcin

Do³±czy³: 18 Lip 2014

Sk±d: Polska

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:16   

Napisałem długi post, ale jakimś cudem mi sie usunął i nie chce mi sie 2 raz tyle pisać. Mam identyczne zdanie na ten temat jak A6ekAK. Z tym wyjątkiem że jednak czasami wyjmuję ściągę.
masterka98 ¯yczÄ™ Ci żeby każdy byÅ‚ tak w porzÄ…dku w stosunku do Ciebie jak Ty jesteÅ›. Z wÅ‚asnego doÅ›wiadczenia moge Ci powiedzieć że w klasie jest tylko 1-2 osoby, które takie sÄ…. Reszta jest faÅ‚szywa w mniejszym lub wiÄ™kszym stopniu i liczy sie dla nich tylko wÅ‚asne „ja” (przekonaÅ‚em sie o tym na wÅ‚asnej skórze). WiÄ™c nie ma sie co przejmować czy Å›ciÄ…ganie jest fair.
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:17   

Na swoich lekcjach nie toleruje ściągania. Każda forma równa się z jedynką, bez dyskusji. To oszustwo i tyle. Sama nigdy nie sciagałam. Jak byłam młodsza ze strachu przed przylapaniem jak starsza juz bardziej świadomie - stwierdziłam, ze skoro chce być nauczycielem nie mogę tym bardziej ściągać - gdzie tu wzór dla nowych pokoleń plus co to za nauczyciel który sam jechał na sciagach?
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

aragorn  

Wymiatacz


Wiek: 27

Do³±czy³: 12 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:18   

Ja w życiu ściągałem raz czy dwa, w tym 1 raz na religii xD Ogólnie wolę być fair wobec siebie i zobaczyć co umiem a co nie - jaką dostane ocene, ktore zadanie źle zrobie itd. Po ch** ściągać i oszukiwać siebie samego? Jak ściągniesz, dostaniesz 5 to później i tak się tego nie nauczysz, a jak napiszesz na 2 czy 3 to potem sie tego nauczysz, chociażby na poprawe, albo dla samego siebie.

@A6ek AK

Z taką mentalnością to daleko nie zajdziesz. Powita cie pewnie mechanik a nie dobry ogólniak
 

marcinb1  

Stały User


ImiÄ™: Marcin

Do³±czy³: 18 Lip 2014

Sk±d: Polska

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:19   

cappuccino a jakiego przedmiotu uczysz?
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:20   

Uczę jak dogadać się z wrogiem ;) na wypadek wojny - j.niemieckiego. Chociaż teraz chyba lepiej szlifowac rosyjski ;D
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

marcinb1  

Stały User


ImiÄ™: Marcin

Do³±czy³: 18 Lip 2014

Sk±d: Polska

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:27   

co co języków to z doświadczenia wiem że lepiej sie dobrze nauczyć, a nie robić zaległości, więc popieram Twoje wymagania jako nauczyciela :D
W gim. też miałem takiego nauczyciela co nie dawał ściągać i trzeba było sie uczyć systematycznie, ale teraz doceniam to bo pamietam to co uczył (1rok), a późniejsi nauczyciele tego przedmiotu, którzy nie wymagali niczego mnie nie nauczyli i narobiłem sobie zaległości :/
PS. Ja w gim. uczyłem sie rosyjskiego, teraz w LO niemieckiego, także powinienem sie porozumieć, tzn. przedstawić :) (oczywiście nie jest tak źle z moimi językami)
 

Adreamin  

Wymiatacz



Imię: Jarosław

Wiek: 29

Do³±czy³: 24 Sie 2014

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:28   

¦ciągałem, ale tylko z tych przedmiotów co kompletnie mnie nie obchodziły. Najczęściej chemia/biologia w gim. Wiedziałem, że nigdy mi się to nie przyda, jakieś bzdury więc wolałem nauczyć się na historię, geografię (przedmioty, ktore mnie interesował). Powiedzmy sobie szczerze, że dużo osób ściąga bo po prostu materiał jest do dupy, nudny i każdemu szkoda czasu na naukę. Problem w tym, że w wieku szkolnym praktycznie wszystko jest takie, w sensie takie sie wydaje.
 

Olek_CK  

Wymiatacz


ImiÄ™: Olek

Wiek: 28

Do³±czy³: 20 Lis 2013

Sk±d: Kielce

   

Wys³any: 2014-10-03, 21:29   

Cóż sam kiedy miałem okazję to robiłem kwity. Na fizyce w liceum nauczyciel sam kazał robić kwity, raz czy dwa pozwalał z nich korzystać. Uważam że nie jest to złe, robiąc ściągi tak czy owak się zapamiętuje (no chyba że się drukuje albo kseruje). Tak czy owak, kwity robiłem i będę robił bo trzeba się nauczyć kombinować w tym kraju.
_________________
"Nigdy nie trać nawet chwili na myślenie o kimś, kogo nie lubisz." - gen. D. Eisenhower
 

Logan128  

Mega wymiatacz



Do³±czy³: 19 Cze 2014

Sk±d: z zaÅ›wiatów

   

Wys³any: 2014-10-03, 22:05   

Raczej nie ściągam, kilka( może naście) razy w życiu się zdarzyło. Aczkolwiek pewnych sytuacji nigdy nie zapomnę, np. na historii w 6 kl podstawówki napisałem markerem ściągę na całą rękę przed lekcją (żeby nie było, dobrze się uczyłem. Ale zupełnie zapomniałem o sprawdzianie. To był akt desperacji :mrgreen: ) a po sprawdzianie dusząc się ze śmiechu spytałem się czy mogę iść umyć ręce... oczywiście mi pozwoliła niczego się nie domyślając.
Wiadomo że trzeba się uczyć, ale kartkówkę/sprawdzian traktuję już tylko jak walkę o jak najlepszą ocenę. I jest tylko jeden sposób na ściąganie, aby żaden, nawet najbardziej podejrzliwy nauczyciel chodzący po klasie niczego się nie domyślił. @Cappuccino, nie wiem czy ktoś na Twoich lekcjach tego próbował. Kupujemy długopis, przeźroczysty plastikowy. Nie okrągły, tylko np. 6-kątny. Odkręcamy górną zakrętkę, wyjmujemy wkład. Do środka wkładamy 1,2 lub max 3 ściągi napisane na karteczkach wyciętych wcześniej, kilka na kilkanaście mm. Na różnych ściankach długopisu od wewnętrznej strony wkładamy karteczki. Potem skręcamy długopis. Na lekcji my widzimy ściągę, a nauczyciel... wkład od przeźroczystego długopisu. Jeśli zacznie chodzić po sali, delikatnie obkręcamy długopis w palcach, tak aby nauczyciel widział wkład. Nie kręcimy się, nie rozglądamy, 0 podejrzeń. Tyle że ilość informacji którą uda nam się zapisać jest śmieszna, ale zawsze to już jakiś sposób ;)
_________________
W mentalności to nic nie zmienia.
 

Bella02  

Stały User



Do³±czy³a: 26 Lut 2013

   

Wys³any: 2014-10-03, 22:52   

Uczę się bardzo dobrze, ale to nie znaczy, że czasem nie ściągam. :-D Nie jest to matematyka czy fizyka, bo te przedmioty trzeba zwyczajnie rozumieć, ale w liceum mamy taki beznadziejny przedmiot jak HiS (historia i społeczeństwo), wcześniej też EDB, przedsiębiorczość i WOK. Nie są to przedmioty maturalne, a naukę niektórych zagadnień na sprawdziany uważam za kompletną głupotę i marnowanie czasu. Oczywiście ściągać nie zawsze można, trzeba wiedzieć u jakiego nauczyciela i w jaki sposób. Nigdy też nie zdarza mi się, że przychodzę kompletnie nieprzygotowana, a moja ocena zależy tylko od tego czy coś uda mi się ściągnąć. Zazwyczaj na ściągach mam tylko te zagadnienia, które za nic na świecie nie chciały mi wejść do głowy i są to tylko ściągi "awaryjne".
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2014-10-03, 22:59   

Cytat:

Cappuccino, nie wiem czy ktoś na Twoich lekcjach tego próbował. Kupujemy długopis, przeźroczysty plastikowy. Nie okrągły, tylko np. 6-kątny. Odkręcamy górną zakrętkę, wyjmujemy wkład. Do środka wkładamy 1,2 lub max 3 ściągi napisane na karteczkach wyciętych wcześniej, kilka na kilkanaście mm. Na różnych ściankach długopisu od wewnętrznej strony wkładamy karteczki. Potem skręcamy długopis. Na lekcji my widzimy ściągę, a nauczyciel... wkład od przeźroczystego długopisu. Jeśli zacznie chodzić po sali, delikatnie obkręcamy długopis w palcach, tak aby nauczyciel widział wkład. Nie kręcimy się, nie rozglądamy, 0 podejrzeń. Tyle że ilość informacji którą uda nam się zapisać jest śmieszna, ale zawsze to już jakiś sposób ;)



Koleżanki na studiach tak robiły ;) . Drukowały tez na biało ściągi na zielonym tle i naklejaly na puszkę sprite bo wolno było pic napoje u jednej z wykladowczyn nawet na kolokwium. Moi gimnazjaliści nie są az tak cwani, najczesciej starają się zagladac do zeszytów.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2014-10-03, 23:24   

Cytat:

Z taką mentalnością to daleko nie zajdziesz. Powita cie pewnie mechanik a nie dobry ogólniak



Głupoty gadasz. On ma rację i to oczywistą. Robienie ściąg jest jak robienie notatek, doskonały sposób na naukę, a dodatkowa świadomość posiadania ich przy sobie "w razie czego" działa relaksująco podczas sprawdzianu i minimalizuje konieczność używania ich. ¦ciągi są okej, pod warunkiem że wie się jak ich używać. To znaczy:
- Kiedy zależy Ci na jakimś przedmiocie - nie ściągaj. Mobilizuj się do solidnej nauki, ta wiedza będzie Ci potrzebna.
- Kiedy już robisz ściągę, pisz na niej tylko to, czego nie pamiętasz. Inaczej zrobisz z siebie imbecyla i rozleniwisz mózg.
- ¦ciągaj w ostateczności, kiedy wiesz, że te zapiski Cię uratują.
- Kiedy Cię przyłapią, nie udawaj, że to nie Ty, że to nie Twoja. Ponieś konsekwencje.

Cytat:

gdzie tu wzór dla nowych pokoleń plus co to za nauczyciel który sam jechał na sciagach?



Hej! Gdyby jakiś nauczyciel przyznał się, że sam w szkole zrzynał, to owszem dałby automatyczne przyzwolenie na to na swoich lekcjach, ale jednocześnie stałby się super ziomem! To byłby najlepszy, najbardziej lubiany nauczyciel w całej szkole! Moja pani od geografii (a wcześniej pan od geografii - taki sam ziomek), na widok ściągi się uśmiechała, lała na to, wszyscy pokończyli z czwórkami i piątkami. To był nasz dodatkowy przedmiot, jeśli ktoś się go nie chciał uczyć to po prostu się nie uczył, a nauczyciel nie czuł presji że wyniki maturalne uczniów go zabiją. Jednocześnie pani profesor odpowiadała dosyć ciekawie, więc mimo wszystko zostało coś w głowach nie na skutek głupiego kucia, a tylko przyjaznych skojarzeń i mile spędzonego czasu. Luz blues i relaks, i tak powinno być na przedmiotach dodatkowych.

¦ciąganie nie jest oszustwem, jest po prostu wyborem. Sprawdzian polega na przelewaniu wiedzy nabytej w szkole (najczęściej w domu...) na papier, co za różnica czy ta wiedza wywodzi się z głowy czy innej kartki. Kogo ten uczeń oszukuje, nauczyciela, kolegów? Jeśli już, to samego siebie, ponieważ dostając dobre stopnie przy pomocy ściąg po pewnym czasie zacznie odnosić wrażenie, że jest dobrym uczniem i dużo wie. Tymczasem potem z powodu swoich braków może mieć spore problemy nie tylko w szkole, ale i później np. na studiach. Ale to jest tylko jego interes. Każdy ma jednakowe możliwości jeśli chodzi o ściąganie, dlaczego ktoś kto tego nie robi miałby mieć pretensje do tego, kto to robi? Jest to wybór. Zaznaczę, że czym innym jest zrzynanie ze ściągi, a czym innym jest zrzynanie od kogoś. Ja na sprawdzianach czasem pomagałam lubianym koleżankom, które były w podbramkowej sytuacji albo wiedziałam, że nie zdawały matury z tego przedmiotu, jednak nigdy sama nie ryzykowałam i nie pozwalałam od siebie ściągać po chamsku, bo ktoś był zwykłym leniem. Ale jeśli ktoś zrobił sobie ściągę sam i z niej ściąga? Gdzie tu niesprawiedliwość? :D Musi wiedzieć, że jeśli dany nauczyciel nie akceptuje tego, to mogą czekać go konsekwencje i tyle.

A nauczyciel moim zdaniem ma pełne prawo nie tolerować ściągania na swoich testach, pod warunkiem że sam wkłada serce w nauczanie młodych ludzi, starannie wykłada i służy radą, a nie leje na wszystko i oczekuje że każdy będzie wszystko wiedział. Niektórzy opowiadają na lekcjach durnoty albo w ogóle milczą i tylko pytanko przy tablicy, a temat każą realizować w domu, na sprawdzianie dają pytania z kosmosu i nagle ściąganie jest dla nich wielkim oszustwem i przestępstwem. To jest nierzetelne podejście.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com