Zamkniêty przez: slow | 2009-06-25, 22:51
Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2009-06-25, 16:29
Kometa napisa³/a:
aby uświadomić nas "bananowe" dzieci
Kometa napisa³/a:
Dobrze wiesz ,że tak ,że jest to patologia,że rodzice powinni ofiarywać bezpieczeństwo i ciepło ,a nie przemoc i rozumiem dlaczego tak postępujesz ,ale wiesz ,że na nic Twoje pisanie ? Szukasz usprawiedliwienia ? Nie lepiej poszukać pomocy ?
Co do pomocy, już było wiele terapii rodzinnych (wg. prawa każdej rodzinie, której dziecko jest w bidulu jest nakazana terapia rodzinna, przynajmniej większości) ale ojciec na nie nie chdzoił. Więc co? Mam go zaciągać na terapię? Nie chce się zmienic, woli pić i tkwić, tam gdzie jest do tej pory.
Forum dla wszystkich z fobią społeczną lub szkolną
Wys³any: 2009-06-25, 16:31
Stahu napisa³/a:
łatwo jest się wypowiadać, krytykować rozpieszczonym maminsynkom, którzy mają kochających rodziców, i wszystko mieli podtykane pod nos.
Problem w tym, że nawet w rodzinach, gdzie wszystko jest w porządku są przypadki, kiedy dzieci biją rodziców.
Wys³any: 2009-06-25, 16:32
Stahu napisa³/a:
Jeszcze raz to napiszę, łatwo jest się wypowiadać, krytykować rozpieszczonym maminsynkom, którzy mają kochających rodziców, i wszystko mieli podtykane pod nos.
Więc czego od nas oczekujesz? Mamy się nad Tobą użalać i pisać w każdym poście jak bardzo jest nam przykro? No kurde facet współczuję Ci ale co z tego?
I fajnie jakbyś nie cisnął po nas tylko dlatego, że mamy normalne rodziny. Bo w każdym poście wyczuwam agresję...
Wys³any: 2009-06-25, 16:32
Stahu napisa³/a:
Jeszcze raz to napiszę, łatwo jest się wypowiadać, krytykować rozpieszczonym maminsynkom, którzy mają kochających rodziców, i wszystko mieli podtykane pod nos.
;]
To co założyłeś ten temat? Mają się wypowiadać tylko osoby doświadczone przez los? Bez sensu. To jest chore. I tak jak Kometa mam wrażenie, że chcesz się wyżalić;].
Co do tematu. Nigdy, ale to nigdy nie uderzyłabym mamy, ani taty.
"Nadal wierzę w marzenia z dzieciństwa.
W niewysłane listy, że nadejdą...
Wierzę, że pijąc wódkę za błędy nigdy nie powiem "żałuję" i wciąż nowe popełniać będę...
W numery telefonów, które w słuchawkach nigdy nie zamilkną..."
Wys³any: 2009-06-25, 16:41
Cytat:
wiem że to nie jest normalne, ale czy moi rodzice są normalni, albo sprawiają normalne warunki?? Jeszcze raz to napiszę, łatwo jest się wypowiadać, krytykować rozpieszczonym maminsynkom, którzy mają kochających rodziców, i wszystko mieli podtykane pod nos.
Co do pomocy, już było wiele terapii rodzinnych (wg. prawa każdej rodzinie, której dziecko jest w bidulu jest nakazana terapia rodzinna, przynajmniej większości) ale ojciec na nie nie chdzoił. Więc co? Mam go zaciągać na terapię? Nie chce się zmienic, woli pić i tkwić, tam gdzie jest do tej pory.
_________________
Wiesz, nigdy nie byłam mamisynkiem,tym bardziej nie miałam niczego podtykane pod nos, nie byłam także rozpieszczona,ale tak mam kochających rodziców, więc jak będziesz mnie dalej obrażał ?
Szukasz u nas pomocy , czy ? Bo już nie wiem,czemu służy ten temat, skoro uważasz wypowiadających się tutaj użytkowników nie znających życia rozpieszczonymi dziećmi ?
To sam pójdź na tą terapię rodzinnę, pójdź do pedagoga, opiekunki, opowiedz o tym problemie ,albo gdy Twój ojciec wraca w niewstanie zadzwoń po policję.Proste ? Proste, więc co ?
Drugs&hugs.
Wys³any: 2009-06-25, 17:18
Nie rozumiem ludzi, którzy krytykują za to, że się odda pijanemu ojcu. Albo pozwalamy na przemoc w domu, albo nie. Obustronnie. Zamiast krytykować dziecko (które nauczyło się agresji od rodziców) należy chyba krytykować takiego ojca.
Jakby mój przyszły mąż się tak zachowywał wobec mojego dziecka chyba bym go zabiła.
Wys³any: 2009-06-25, 17:29
Stahu napisa³/a:
Jeszcze raz to napiszę, łatwo jest się wypowiadać, krytykować rozpieszczonym maminsynkom, którzy mają kochających rodziców, i wszystko mieli podtykane pod nos.
Sorry, ale odnoszę wrażenie jakbyś sugerował, że to nasza wina, że masz sytuację taką, jaką masz. Każdy ma swoje zdanie na ten temat i każdy pisze jak uważa.
Co do głównego pytania w tym temacie. Nie, nigdy nie uderzyłem i nie zamierzam bić rodziców. Nigdy żaden z nich mnie do tego nie sprowokował. Mówiąc innymi słowy nie mam powodów by ich bić. Nie raz zdarzały się ciężkie sytuacje, ale nigdy nie było tak źle żebym ich uderzył. Nie było też tak, że wszystko miałem podsuwane pod nos i nie byłem jakoś wielce rozpieszczany, ale nie był to dla mnie powód żeby ich bić.
Wys³any: 2009-06-25, 17:34
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2009-06-25, 18:16
Stahu napisa³/a:
rozpieszczonym maminsynkom, którzy mają kochających rodziców, i wszystko mieli podtykane pod nos.
yhym. my to tacy rozpieszczeni, wszystko mamy, a Ty, taie biedny musisz walczyć o swoje.
takiej odowiedzi oczekiwałeś?
Wys³any: 2009-06-25, 18:29
Człowieku, może idź do psychologa, co? Bo niedobrze mi się robi jak Ciebie czytam. Chcesz się wyżalić, to udaj się do jakiś instytucji i zgłoś swój problem, a nie robisz awantury an forum, bo ktoś się z Tobą nie zgadza.
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.
Wys³any: 2009-06-25, 18:35
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2009-06-25, 18:44
Straho napisa³/a:
A mam takie pytanie do was ludzie. On zadał tylko pytanie, opisał swoją sytuacje ot co. A wy zamiast odpisać to po nim jedziecie. A ktoś powiedział, ze to ja prowokuję.
On zapytał jak jest u nas. Przecież wiadomo, że nikt normalny nie bije rodziców. Nikogo bić nie wolno, bo biciem się niczego nie załatwi. Gdyby jeszcze był kulturalny, to ludzie inaczej by się do niego odnosili, ale że nie jest, to już jego wina i jego problem.
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.
Wys³any: 2009-06-25, 18:47
Mihihih napisa³/a:
Przecież wiadomo, że nikt normalny nie bije rodziców. Nikogo bić nie wolno, bo biciem się niczego nie załatwi. Gdyby jeszcze był kulturalny, to ludzie inaczej by się do niego odnosili, ale że nie jest, to już jego wina i jego problem.
No to wy mogliście odpisać z kulturą, przecież z was takie wzorce skoro was rodzice dobrze wychowali.
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2009-06-25, 18:51
Cytat:
No to wy mogliście odpisać z kulturą, przecież z was takie wzorce skoro was rodzice dobrze wychowali.
Nikt, kto ma taka sytuację w domu by się tym nie chwalił. To raz.
Dwa, mówiłam już, że to prowokacja.
A trzy, skoro tak go bronisz, to może odpisz mu w sposób kulturalny, o jaki zabiegał. Ja nie mam zamiaru uczestniczyć w takich zabawach.
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.
Wys³any: 2009-06-25, 20:10
Agregatgrzewczy napisa³/a:
Nie rozumiem ludzi, którzy krytykują za to, że się odda pijanemu ojcu. Albo pozwalamy na przemoc w domu, albo nie. Obustronnie
Bo sÄ… inne , bezpieczniejsze i rozsÄ…dniejsze rozwiÄ…zania ?
Drugs&hugs.