Nie wiem o co wam chodzi z okularami. Mi się wydaje że mi dodały uroku
Serio.
Jeśli chodzi o moje kompleksy, to raczej nie dotyczą one wyglądu. W sumie lubię siebie ^^. Chociaż w gimnazjum różnie bywało. Kilka razy zmieniałem styl, najpierw na metalowca (Długie włosy, czarne ubranka), potem na kujona humanistę (sweterek + włoski ładnie na bok ułożone, ale nie ulizane. Na dwór długi, elegancki płaszcz ;P). Ta zmiana wiązała się głównie z okularami, bo w moim wypadku długie włosy + okulary dawały efekt typowego nerda. Takiego turbo nerda. Teraz raczej się kieruję w styl punkowy (ramoneska, glany, czarne lub niebieskie jeansy).
Po każdej zmianie w sumie ubywało mi tych kompleksów, bo chciałem by zwracano na mnie uwagę. Pomogło na pewno dużo pochwał po ścięciu włosów. Jak spojrzę na zdjęcia, to rzeczywiście mi nie pasowały ;P
_________________
Razem ze mną w drogę idź
Z motylami lećmy dziś
Jeśli tylko jest ochota
To wszędzie można być