Lubię piec, chociaż rzadko mam na to czas, jeśli już jem ciasto, to maminej roboty
Potrafię wyczarować niezłą karpatkę, tiramisu, sernik (chociaż do ideału mojej mamy, jeśli chodzi o serniki mi daleeeko). Zimą lubię piec piernik, bardzo przyjemnie nastraja mnie jego zapach, smak już mniej, dlatego potem gotowy leży, aż ktoś nie wpadnie i go nie pochłonie. Latem uwielbiam ciasta na zimno, ze świeżymi owocami, może nawet jutro coś stworzę dla swojego chłopca
aaaa, chociaż kiepska jestem w tortach. Chciałam mu upiec na jakieś tam walentynki mały, słodki, różowo-biały śmietanowy tort, ale skończyło się to fiaskiem, i nawet nigdy o tym głośno nie opowiadałam.
Chociaż ogólnie piec lubię bardzo.
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.
fire, walk with me...