Nie znam tej dziewczyny, jednak prezentuje tyle zniekszta?ce? oraz hipokryzji wobec kierunku, który uko?czy?a, ?e g?owa ma?a. Nie do ko?ca rozumiem, jak osoba po uko?czeniu psychologii nie posiada umiej?tno?ci komunikowania.
Ogólnie rzecz bior?c wymieni?a do?? oczywiste cechy ‘atraktycjno?ci’, jednak?e pope?ni?a fatalny b??d, dlatego mówi? o zniekszta?ceniach. Ów b??d jest zwi?zany z tym, ?e ona zestawia te cechy ze swoj? wizj? ‘zwi?zku’.
Istniej? tutaj dwa fundamentalne problemy:
a) Brak znajmo?ci motywacji, priorytetów oraz ?wiadomo?ci cz?owieka, który prowadzi dzia?alno?? – taka osoba we wszystkich znanych mi przypadkach, niestety (z pkt. widzenia zwi?zku) uwa?a swoj? firm? za dziecko, które jest najwy?sz? warto?ci?. To dotyczy równie? kierowników i pracowników wszystki wy?szych szczebli zarz?dzania.
Konsekwencje odno?nie zwi?zku s? oczywiste. To samo tyczy si? ka?dego pracownika / cz?owieka, który stawia na rozwój i ma ponad przeci?tne ambicje.
Takie osoby nie wracaj? do domu, aby mentorowa? dziewczyn? / ?on?... Mentoring w pracy to inne zjawisko. Dziewczyna po prostu jeszcze tego nie odkry?a. Nie chc? tutaj wskazywa? na daleko id?ce wnioski. S?uchacze powinni sami zastanowi? si? nad faktem wymieszania tych dwóch p?aszczyzn w jedno (?ycie zawodowe + zwi?zek). Dla mnie jest oczywiste czego ta Pani (ekhm bloggerka) szuka.
b) Przekonanie, ?e zwi?zek jest po to, aby ona si? rozwija?a. Tego typu podej?cie wynika niestety z luki w do?wiadczeniu wype?nionej my?lami, teori? b?d? po prostu przeró?nymi instalacjami (czyt. ?wiadomi lub nie – manipulacjami).
Trudno oczekiwa? od konsultatnki kosmetyków wiedzy na temat tego, jak cz?owiek czuje si? po kilkunastu godzinach wykonywania pracy umys?owej, rozwi?zywania problemów, kszta?townaia rozwi?za?, organizowania pracy innym, wykonywania szacunków i analizowania ekspertyz, tote? wybaczam. Bez urazy oczywi?cie, ka?dy mo?e mie? swoj? wizj? zwi?zku. Gratki dla dziewczyny, ?e próbuje to ustali?.
Prosty przyk?ad – wyobra?cie sobie ambintego i przedsi?biorczego me?czyn?, który przychodzi po 16h pracy z?o?onej w po?owy z organizacj? wspó?pracy z ró?nymi kontraktorami a w drugiej z analizy aktualnych projektów, aby by? na czasie i odpowiednio reagowa? na potrzeby organizacji.
Dowiaduje si?, ?e dziewczyna ma za silny charakter (innymi s?owy nie chce jej si?) wrzucic brudnych szklanek do zmywarki i oczekuje wsparcia, bo mia?a ogromne problemy z za?adowaniem filmiku na yt, gdy? internet ‘przerywa?’. Potem owa miss ?wiata oczekuje merytorycznej rozmowy na temat tego, w której sukience lepiej wygl?da, bo ci?gle pragnie si? rozwia?, tote? musi by? coraz bardziej stylowa.
Brutalna prawda jest taka, ?e to jest dziewczyna na jeden raz – w sam raz na delegacj?. Ona mówi o zwi?zku, wi?c chyba nie o taki wizurek jej chodzi.
*
Pewne rzeczy, wypowiedziane z pewnych ust, w pewnych okoliczno?ciach, w pewien sposób - s? niedorzeczne. Dziewczyna po prostu nie obcowa?a w ?rodowisku biznesowym.
Tak czy inaczej zauwa?am ogromny wysyp podobnej ‘elity umyslowo-przedsi?biorczej’ od momentu du?ych inwestycji, które poczyni?
M. Grzesiak w promocj? w Internecie. Szkoda tylko, ?e ludzie tego typu (jak bohaterka za??czonego filmiku) – strasznie wra?liwi na sugestie – chwytaj? 5 minutowe wyst?pienie na yt, jako objawion? prawd?. Nale?y zrozumie?, ?e Grzesiak pojaiwa si? w mediach i spo?eczno?ciach w roli reklamowej – on chce sprzeda? produkt, tote? wywo?uje zaciekawienie.
Wa?ne jest szukanie wiedzy u wielu ?róde? i weryfikowanie ich prawdziwo?ci, a tak?e dostsosowanie do w?asnej, specyficznej sytuacji.
Podsumowuj?c – cechy m??czyzny spoko.
Problem stanowi podej?cie autorki, która nie rozumie / nie chce my?le? na temat tego, ?e cz?owiek w ?yciu przyjmuje ró?ne role, do wykonywania których potrzebuje kreowania ró?nych osbowo?ci. Rola przedsiebiorcy jest inna od roli ojca, dlatego niech nie zdziwi si?, gdy w przysz?o?ci zobaczy niem?skiego, nieambitnego ojca, których chwil? temu w pracy by? najwi?kszym kozakiem w swojej dyscyplinie.
St?d wyci?gam wniosek mowi?cy, ?e merytoryka stoj?ca za odwo?aniami do zwi?zku – autorka jest w lesie z przekonaniami. Jednak nie ma co si? przejmowa? – nieco do?wiadczenia i ?ycie j? zweryfikuje. Prosty proces.
@Czarne Indigo, kochanie, 95% ?apek w dó? nigdy nie b?dzie odnosi? si? do jednego wyst?pienia, które zgodnie z charakterystyk? filmików na yt prawdopodobnie ju? zosta?o wyparte z pami?ci.
Moim zdaniem nie ma sensu oczekiwa?, ?e us?yszysz „miauuu” podczas rozmowy z krow?. Innymi s?owy, gdy 12-15 letni ch?opczyk s?yszy, ?e ‘starszy jest lepszy’, to automatycznie wciska ?apk? w dó?. Po drugie wyst?puje w spo?ecze?stwie wyra?na bariera psychologiczna dotycz?ca wi?ku partnerów w zwi?zku. Nie chce mi si? jej broni? i rozpisywa? na temat iluzji wieku, jednak to oczywiste, ?e dostanie si? jej hejtem za to, gdy? tak dzia?a system przekona? grupy.
Po trzecie nale?y jeszcze raz podkre?li? niefortunnie uk?adane komunikaty.
Pomijam ju? komentowanie tego, jacy youtube’rzy s? w rzeczywisto?ci (a jak prezentuja si? na swoich filmikach), komunikaty niewerbalne oraz sam fakt poci?cia tego filmiku tak bardzo, ?e chyba zrobienie tego zabra?o tydzie?.
*
Dlatego nauka o komunikacji jest szalenie istotna. Zaznaczam t? my?l tylko w razie tego, gdyby przypadkiem znalaz?a si? jaka? ambitna studentka, uwa?aj?ca to za bzdurny przedmiot =]
_________________
Nothing is impossible, the word itself says 'I'm possible'!