Nie kręci mnie to. Choć gdyby podczas wspólnego prysznica partnerka w pewnym momencie zaproponowała, że nasiusia mi na klatę, albo żebym ja nasiusiał jej na brzuszek, po czym zaraz się to spłucze, to nie miałbym nic naprzeciwko. To niegroźna i niewinna zabawa.