Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-10-19, 14:27
"The American thought he could deceive us. When they find that body...all of Russia will cry for war."
Wys³any: 2010-10-19, 14:37
Chłopak, który nie lubi się bić ciotą? W żadnym wypadku.
Choć nie.. w kilku tak. Jeśli np. ktoś zaatakuje owego 'pacyfistę', a ten nie będzie się umiał obronić, tylko się skuli pod pretekstem, że nie lubi się bić, to tak, wtedy jest fujarą.
Wys³any: 2010-10-19, 14:43
mist napisa³/a:
Choć nie.. w kilku tak. Jeśli np. ktoś zaatakuje owego 'pacyfistę', a ten nie będzie się umiał obronić, tylko się skuli pod pretekstem, że nie lubi się bić, to tak, wtedy jest fujarą.
A co ze słabszymi, którzy są gnębieni i lani przez silniejszych?
Poza tym powszechnie wiadomo, że osoba sama nie ma szans na grupki powiedzmy takich 8-10 synków. Tutaj tylko ucieczka.
"The American thought he could deceive us. When they find that body...all of Russia will cry for war."
Wys³any: 2010-10-19, 14:58
Montslaveden napisa³/a:
A co ze słabszymi, którzy są gnębieni i lani przez silniejszych?
Napisałam, że gdy nie będzie się bronił pod pretekstem, że nie lubi się bić, a nie, że z zastraszenia to wynika
Wys³any: 2010-10-19, 15:22
Andrzej PasikoÅ„ napisa³/a:
Bez obrazy, ale sądzę, że tylko cioty nie lubią się bić.
Mam wrażenie, że jesteś zakompleksionym, otyłym 12letnim dzieckiem Neostrady.
Ja, mimo swoich dobrych warunków fizycznych i tego, że trochę trenowałem boks, nie szukam na siłę zadymy. Są oczywiście sytuacje, w których trzeba komuś coś dosadniej "wyjaśnić", np zawsze będę się bił za przyjaciół, swoją przyszłą dziewczynę, czy w obronie słabszych
Wys³any: 2010-10-19, 15:39
pablopavo napisa³/a:
Andrzej PasikoÅ„ napisa³/a:
Bez obrazy, ale sądzę, że tylko cioty nie lubią się bić.
Mam wrażenie, że jesteś zakompleksionym, otyłym 12letnim dzieckiem Neostrady.
Ja, mimo swoich dobrych warunków fizycznych i tego, że trochę trenowałem boks, nie szukam na siłę zadymy. Są oczywiście sytuacje, w których trzeba komuś coś dosadniej "wyjaśnić", np zawsze będę się bił za przyjaciół, swoją przyszłą dziewczynę, czy w obronie słabszych
Mhm, chyba mnie do końca mnie zrozumiałeś. Chodziło mi właśnie o to, że niektóre osoby dają sobą pomiatać jak szmatą, a nie potrafią się postawić. Nie napisałem, że należy szukać zaczepki, kiedy to tylko możliwe.
Jeśli uważasz mnie za otyłego dzieciaka to chyba nic na to nie poradzę, Twoja sprawa.
Pozdrawiam.
Wys³any: 2010-10-19, 17:37
Andrzej PasikoÅ„ napisa³/a:
Mhm, chyba mnie do końca mnie zrozumiałeś. Chodziło mi właśnie o to, że niektóre osoby dają sobą pomiatać jak szmatą, a nie potrafią się postawić. Nie napisałem, że należy szukać zaczepki, kiedy to tylko możliwe.
Jeśli uważasz mnie za otyłego dzieciaka to chyba nic na to nie poradzę, Twoja sprawa.
Jest, przynajmniej dla mnie, różnica bić się z kimś w obronie własnej a bić się dla zabawy.
A wyżej użyłeś stwierdzenia, że "tylko cioty nie lubią się bić". Mam rozumieć, że Ty nie jesteś ciotą, chodzisz po mieście w dresie ( a pod dresem masz bejsbola - to już apropo innego tematu na tym forum) i szukasz zadymy?
Również pozdrawiam.
„ (...) w zasadzie najważniejsze jest samo życie. A jak już jest życie, to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje siÄ™ życie za wolność. I już nie wiadomo, co jest najważniejsze.” M. Edelman
Wys³any: 2010-10-19, 18:00
Wys³any: 2010-10-19, 18:03
Andrzej PasikoÅ„ napisa³/a:
Nie będę się wdawał z Tobą w głupie, szczeniackie dyskusje
Ja bym chciał wdać się w merytoryczną dyskusję, ale to chyba ponad Twoje siły.
„ (...) w zasadzie najważniejsze jest samo życie. A jak już jest życie, to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje siÄ™ życie za wolność. I już nie wiadomo, co jest najważniejsze.” M. Edelman
Wys³any: 2010-10-19, 18:06
Wys³any: 2010-10-19, 20:15
Trenuję SW i lubię się bić,ale nie znęcam się nad nikim ani nie kozaczę do nikogo,jestem spokojny i opanowany na swój własny sposób.Ale niekiedy są sytuację że bez bitki się nie obejdzie i co zrobić? odejdziesz i powiesz że się nie bijesz i wyjdziesz na ciotę jeżeli raz odpuścisz to będą cię gnoić to końca życia.
Wy dziewczyny tego nie rozumiecie bo nie wiecie jak to jest,więc proszę was powstrzymajcie się od wypowiedzi bo wasz a nasz to 2 różne światy.
Osobiście nie uważam się gorszego bo umiem i lubię się bić,poza treningami tylko w samoobronie bądź innej nadzwyczajnej sytuacji.
człowiek który kozaczy i znęca się nad słabszymi bo się umie bić jest dla mnie 0.
Uśmiech to magia. Powstaje z niczego, a potrafi zdziałać cuda.
Wys³any: 2010-10-19, 20:26
W poniedziałek zostałem do takiego czynu sprowokowany. Kolega powiedział nieprzyjemny tekst na temat mojej dziewczyny i dostał w mordę, a potem doszło do lekkiej szarpaniny. Czasami mogę się zacząć bić o byle gówno.
Wys³any: 2010-10-19, 21:03
^byku93 napisa³/a:
Kolega powiedział nieprzyjemny tekst na temat mojej dziewczyny
Co powiedział?
Wys³any: 2010-10-19, 21:32
ProEloZero napisa³/a:
więc proszę was powstrzymajcie się od wypowiedzi bo wasz a nasz to 2 różne światy.
To przeczytaj główne pytanie jeszcze raz. Pytanie jest do WSZYSTKICH, a nie tylko dla Was-facetów.
Pytanie brzmi :
Cytat:
Chciałem Was zapytać, co sądzicie o facetach, którzy nie lubią się bić? Uważacie ich za cioty?
Co my, a nie co Wy chłopcy sądzicie o przedstawicielach swojej płci.
Ot co.
Więc mamy prawo mówić co o tym myślimy i że to jest durne.
Wys³any: 2010-10-19, 21:40
mist napisa³/a:
Co powiedział?
Nie musisz tego wiedzieć. Obraził, dostał w mordę.