Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Siem.
Otóż mam do Was prośbę.
Na przyszły rok w wakacje idę na pielgrzymkę do Częstochowy. Oczywiście to nie jest taka pielgrzymka że bez przerwy i bezustannie trzeba się modlić. Są też fajne chwile. Zawrę znajomości,zabawię się,itp,itd. Mam 12 lat, więc te 400 kilka km na piechotę to będzie niezły wysiłek dla każdej osoby, a dla mnie to już w ogóle. Będę prawdopodobnie najmłodsza z grupy. Ale to jest mój cel. Chcę go osiągnąć, i dotrzeć na miejsce w dwa tygodnie. Usłyszałam od kogoś kto co roku chodzi na pielgrzymki i będę pod jego opieką, że muszę dużo chodzić, ćwiczyć itp. Oczywiście najważniejsze jest też zdrowie, bo przecież nie chcę w połowie drogi jechać do domu .
Jak mam trenować i dbać o swoje zdrowie?
Z góry dzia

kondycja i zdrowie: pij dużo wody, rower jest fajnym sposobem na kondycję, codziennie jeździj rowerem lub pobiegaj, potańcz trochę, dużo spaceruj :)
miło, ze jesteś tak młoda, a chcesz sie tak poświęcić, trzymam kciuki

Dużo biegaj, rower też się przyda oraz sport

Dzięki :)
Karmelka, takie słowa to dla mnie mobilizacja. dzięki :**

Ja w ogóle nie trenowałam i doszłam;p. Raz, za pierwszym razem miałam moment zwątpienia kiedy dochodziliśmy do Longinówka. Stwierdziłam, ze nie dam rady i wracam do domu;p. Ale nie poddałam się;p. Najważniejsze to wygodne buty.
Spacerować sobie możesz.
Ale w sumie to nie rozumiem, żeby iść po to by być najmłodszą -.-'.

_________________
"Nadal wierzę w marzenia z dzieciństwa.
W niewysłane listy, że nadejdą...
Wierzę, że pijąc wódkę za błędy nigdy nie powiem "żałuję" i wciąż nowe popełniać będę...
W numery telefonów, które w słuchawkach nigdy nie zamilkną..."

Nie chodzi mi o to, żeby być najmłodszą, tylko o to że dojście to mój cel... i chcę go osiągnąć. ¬le mnie zrozumiałaś

No właśnie, chcesz sobie dla kondycji przejść? Bo dla mnie to bez sensu. Pielgrzymka to przede wszystkim przeżycie duchowe. A właśnie cztery lata temu najmłodszy uczestnik miał trzy lata. I szedł/jechał z mamą i babcią.

A dla mnie nie, dziewczyna stawia przed sobą cele i w ten sposób kreuje nawet swój późniejszy charakter.
Ja np znam mało osób, którym w głowie pielgrzymki, jedyne na co ich stać to dyskoteki, bary...

Bardzo dobrze robisz, że chcesz się przygotowywać, ale nie ma za bardzo co. Oczywiście wydłuż swoje spacery, jazda na rowerze...a biegać to nawet nie musisz (to nie szkoła przetrwania). Zaopatrz się w wodę i wygodne buty przede wszystkim, a nie będzie tak źle.

Ewentualnie, jeśli jesteś słaba zażywaj teraz jakiś witaminek.

No nie, ale jak ja szłam, to nie było tak, że robiłaś co chciałaś itp...
Nasza grupa dużo śpiewała, ale wiadomo pod koniec to już się nie chciało. Aspekt religijny też ważny.

_________________
(...)
"Wyszedł w samą porę. A jednak on jest za inteligentny, aby być czymś dzisiaj: żeby dziś czegoś dokonać, trzeba być trochę durniem jednak."
'Szewcy' S.I Witkiewicz

http://www.lastfm.pl/user/Justencja

Ale idac na pielgrzymkę ma się jakąś konkretną intencje, w jakiejś sprawie ktoś się modli, bądź za coś dziękuje. A nie po to by się pobawić i poznać nowych ludzi.

_________________
"Nadal wierzę w marzenia z dzieciństwa.
W niewysłane listy, że nadejdą...
Wierzę, że pijąc wódkę za błędy nigdy nie powiem "żałuję" i wciąż nowe popełniać będę...
W numery telefonów, które w słuchawkach nigdy nie zamilkną..."

Mam nadzieję, że to nie jest jej cel. Odebrałam to jako, chęć dojścia w to miejsce bez zawahania się i bez wątpliwości. Owszem idąc tam musimy zdawać sobie sprawę na aspekt religijny, i rodzaj tej pieszej wycieczki. Być może w tym wieku nie zdaje sobie dokładnie sprawy, ale parę lat później doceni to co zrobiła i po co, bardziej niż teraz.
A znajomości są ułatwione - tak, ale to drugorzędna sprawa.

_________________
(...)
"Wyszedł w samą porę. A jednak on jest za inteligentny, aby być czymś dzisiaj: żeby dziś czegoś dokonać, trzeba być trochę durniem jednak."
'Szewcy' S.I Witkiewicz

http://www.lastfm.pl/user/Justencja

Tak, Justencja. Właśnie to miałam na myśli. A po za tym chce pomodlić się o różne rzeczy. Niekoniecznie muszę je tu wypisywać, więc sorry...