oczywiście, że oblana. w domu, jak do sklepu szłam- też.
grrr. pier**** dostaję, przetrzepałabym dupska takim ludziom.
nie obchodzę wielkanocy, powinnam chyba nosić ze sobą transparnt, że lany poniedziałek jest bzdurą i nijak mi nikt nie wytłumaczy, że polewanie z wiadra zimną wodą, kiedy na dworze piździ, jest fajne. beznadziejne święto, jak i cała wielkanoc jest beznadziejna.
najciekawsza historia? wujek podążał do przychodzni na zastrzyk z gorączką, zlali go wiadrem, kupa śmiechu-doprawdy.
_________________
i'm burning up a sun just to say goodbye.