hmm pamiętam Liroy- skaczcie do góry (oczywiście ja na łóżku przy tym skakałam jak kangur, tylko bez skojarzeń)
kazik- 12 groszy
w ogóle piosenki Liroy`a słuchałam w tedy, bo mój tato to słuchał
pamiętam jeszcze ich troje też leciało zawsze,
jeszcze słuchałam takiej piosenki co leciała tak "szklana pogoda, szyby niebieskie od telewizorów..."
jeszcze; kult, wilki, o i jeszcze pszczółkę maję trochę w innym wykonaniu