Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Different  

Pogromca postów



Wiek: 28

Do³±czy³: 31 Pa¼ 2012

   

Wys³any: 2015-06-06, 13:46   NiepeÅ‚nosprawni, a raj?

Witajcie. Wczoraj już poruszyłem tę kwestię. Zastanawiam się jak to jest z osobami, które od urodzenia bądź w wyniku nieszczęśliwego wypadku stały się kalekie (brak ręki, nogi, wózek inwalidzki, ślepota, głuchota, niemowa itd).

Załóżmy, że taka osoba chodzi grzecznie do kościoła, przestrzega dekalogu, modlitwa rano,wieczór, do jedzenia, ale jest niepełnosprawna, to co z taką osobą, która trafia do nieba po śmierci?

Jeśli ktoś urodził się kaleki, bez ręki to nagle w raju ją dostanie i będzie wow mam rękę?

Nie czytam Biblii i nie wiem co z takimi osobami, a wiem, że na tym forum znajduje się wielu wierzących katolików. Jestem ciekaw ;)
 

Jimmy FoX  

VIP



ImiÄ™: Tomasz

Wiek: 33

Do³±czy³: 26 Lip 2008

Sk±d: Birmingham

   

Wys³any: 2015-06-06, 15:19   

Different napisa³/a:

Jeśli ktoś urodził się kaleki, bez ręki to nagle w raju ją dostanie i będzie wow mam rękę?

Do nieba idzie dusza, nie ciało.
_________________
Kadrowanie wspomnień
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-06-06, 16:11   

Kiedyś miałam teorię, że po śmierci stajemy się częścią czegoś większego. Tak jak teraz sami tworzymy organizm tak później staniemy się tylko kolejną komórką w jakimś większym organizmie. Zatracamy swoje "Ja" na rzecz czegoś większego. Tak jakbyśmy byli kroplą w oceanie. W takiej sytuacji ilość posiadanych przez nas kończyn nie miałaby znaczenia, bo i tak tworzylibyśmy tylko pewnego rodzaju dopełnienie.

To co napisałeś można rozważyć w kliku kwestiach. Wizje raju może mieć każdy swoją. Nawet jak rozmawiam z chrześcijanami to ich opinie są bardzo różne (często nie zgodne z zasadami wiary, które sami wyznają [ale kwestie chodzenia do kościoła i poznawania dogmatów własnej wiary zostawmy na inny temat]). Dla mnie osobiście nie ma czegoś takiego jak "raj" w pojęciu konkretnego miejsca. Wierzę w zbawienie duszy, które jest możliwością większego poznania i zrozumienia Boga, świata, ludzi i samego siebie. Jest radością poznania. Potrafię to wyjaśnić tylko osobą, które czerpią radość w znajdywaniu odpowiedzi i samodoskonaleniu się. Osiągam coraz wyższy poziom i cieszy mnie to do czego doszedłem.
Zbawienie dotyczy również grzechu, a właściwie głownie jego. Tylko zbawieni od grzechu możemy być w pełni sobą. Tu mam na myśli wpływy środowiska, rodziny, zbiegów okoliczności, z których składa się nasze życie i nadaje mu wyraz. Ktoś jest uważany za złego, bo od dziecka nie miał pieniędzy, wychowywał się w dzielnicy, gdzie wszyscy dbali tylko o siebie, kradł, bo tak życie nauczyło go przetrwać, bił, bo najpierw ojciec tłukł jego i matkę... Ta sama osoba urodzona np. w katolickiej rodzinie żyjącej na poziomie średnim, z kolegami mającymi również jakieś większe wartości będzie zachowywać się zupełnie inaczej. W niebie możemy być w pełni sobą, bez pokus, czerpać radość ze wszystkiego w pełni jeszcze bardziej niż za życia.

Tak, że nie mając ręki, nogi czy prawego ucha możemy być szczęśliwi, a nasza radość będzie wychodzić ponad to co posiadamy. Chodzi o to, aby nikt "nie zasłaniał mi słońca", aby potrzebować jak najmniej, by zyskać jak największą radość. Wydaje mi się, że w niebie nie będzie potrzebne do tego już zupełnie nic, ale to tylko moja teoria, bardzo możliwe, że błędna, w niebie jeszcze nie byłam :)
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-06-06, 19:28   

Lady Virgin napisa³/a:

Zatracamy swoje "Ja" na rzecz czegoś większego.



que?

To zdecydowanie niemożliwe .
_________________
W miękkim futrze kota
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-06-06, 20:05   

DeSade napisa³/a:

niemożliwe

też myślę, że tak nie jest, ale jeśli chodzi o Boga i wiarę nie używałabym słowa "niemożliwe".
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

Rhagar14  

Pogromca postów



Wiek: 30

Do³±czy³: 07 Sty 2013

   

Wys³any: 2015-06-06, 21:06   

Osobowość jest kształtowana przez czynniki zewnętrzne , ma ona charakter przystosowawczy do otoczenia .Dochodzą też pewne cechy dziedziczne . W każdym razie człowiek nie ma z góry zaprojektowanej osobowości , która ewentualnie dostosowuje sie do środowiska.
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-06-06, 21:09   

Rhagar14 napisa³/a:

W każdym razie człowiek nie ma z góry zaprojektowanej osobowości , która ewentualnie dostosowuje sie do środowiska.

jak to udowodnisz?
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

Rhagar14  

Pogromca postów



Wiek: 30

Do³±czy³: 07 Sty 2013

   

Wys³any: 2015-06-06, 22:03   

Cytat:

jak to udowodnisz?


Ty mi udowodnij , że tak jest . Do twierdzenia , że ludzka osobowość tworzy się pod wpływem określonych reakcji na otoczenie można wydedukować na podstawie udowodnionych podstaw do tej tezy .
1.Ewolucyjna natura wszechświata , osobowość jako zbiór doświadczeń zebranych z otoczenia pozwola organizmowi odpowiadać wg. sprawdzonego dla jego warunków schematu .Osobowość miała by wtedy sens ewolucyjny .
2.Plemnik i komórka jajowa nie są wstanie zawierać w sobie tylu informacji aby ukształtować czyjąś osobowość , zawierają one ewentualną informacje o biochemii mózgu co ma duży wpływ na właśnie sposób w jaki organizm reaguje na otoczenie.
3.Argument będzie bardziej skierowany do twoich poglądów bo ty poza tym , że człowiek ma już nadany unikalny charakter zakładasz jeszcze , że to co jest uznane przez wiarę chrześcijańską za " złe " nie jest częścią tej unikalnej osobowości i zależne jest od otoczenia. Tak nie jest popędy takie jak agresja i popędy seksualne są bardzo mocno związane z genami czyli ,z czymś z czym człowiek się rodzi.
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-06-06, 23:04   

Ile jeszcze tematów powstanie, w których będziecie rozmawiać o tym samym?
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Different  

Pogromca postów



Wiek: 28

Do³±czy³: 31 Pa¼ 2012

   

Wys³any: 2015-06-06, 23:09   

Uspokój ich, nic nie wnoszą mi do temat. Chociaż po części Jimmy wyczerpał temat, zapomniałem o tym aspekcie, że to dusza opuszcza ciało i leci albo do piekła albo do nieba :oczami:

Choć jeśli się przyjrzeć temu bliżej to jeśli dusza ma być zbawiona to dlaczego się spowiadamy jakimś gościom w czarnych(szatański kolor)sutannach xD? A nie możemy zwyczajnie jak z tatą czy mamą, wieczorem usiąść i porozmawiać(modlitwa) z Najwyższym, a na co dzień być dobrym człowiekiem(własne sumienie - zasady moralne) tylko trzeba chodzić do kościółka, mówić księdzu, że fapiłem do zdjęć Anny Grodzkiej, dawać 5taka na tace i ubierać czapeczkę w zimę po jeśli nie to podchodzi pod '5-te' xD

Pewnie za 20-30 lat będzie w Polsce jak na zachodzie, kościoły będą zamykane, bo nie wydoją i koniec interesu xD


Kwestia kościoła, a Bóga jest według mnie bardzo sporna. Kościół jest wręcz zbędny, ale co ja tam wiem, jestem tylko gejaszkiem i w dodatku mam IQ <50
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-06-07, 15:59   

Dyskusja na temat Boga i kościoła już istnieje. Tam się udaj.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Do³±czy³: 04 Wrz 2008

   

Wys³any: 2015-06-08, 09:57   

Zakładając oczywiście, że ta osoba nie ma brudnych myśli. Wszystko od tego zależy. Bo jak ma złe myśli to pan Jezus też to widzi, i grozi palcem.
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

PUMAS

User


Do³±czy³: 10 Cze 2015

   

Wys³any: 2015-06-10, 21:43   

W Piśmie ¦w. pisze że w raju wsyscy będziemy szczęśliwi
Więc jeśli jakiś niepełnosprawny nie jest szczęśliwy teraz to
Tlewno będzie.Ja jednak narazie o tym nie myślę bo
cieszę się z życia tutaj.Prawda jest taka że mam duży problem
Ze słuchem ale cieszę się że skończyło się tylko tak.Gdy się urodziłam
Nikt nie dawał mi szans na przeżycie.Wtedy życie uratował mi
Pan Bóg.Będę Mu za to dziękować do końca życia.Bo miało mnie
Tu nie być a jestem... Więc wierzę w Boga i wierzę w to że pewnego
Dnia zejdzie tu do nas i powie:chodźcie za Mną gdzieś gdzie będzie lepiej.
 

Different  

Pogromca postów



Wiek: 28

Do³±czy³: 31 Pa¼ 2012

   

Wys³any: 2015-06-11, 06:45   

Skoro Pan Bóg Cię uratował to lekarz/chirurg czy kto Cię tam operował, działał powinien to olać i zdać się całkowicie na boską łaske ciekawe czy byś przeżył ;] - takie gadanie, że dzięki panu Bogu żyjesz przez jakiś zabieg jest niezłym pier****
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


ImiÄ™: Jimmy

Wiek: 28

Do³±czy³: 19 Maj 2015

Sk±d: Dublin

   

Wys³any: 2015-06-11, 20:05   

niepełnosprawni nie idą do nieba, o czym może świadczyć ten cytat:

Cytat:

Pwt 23:2-3
Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana.

_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com