Z chęcią poczytała bym sobie w główkach innych, ale chciałabym to kontrolować, tzn tylko wtedy gdy bym chciała to bym mogła, nie cały czas.
Kościół oczywiście uważa to za grzech, chociaż dziwne, że wierzy w to w ogóle.
Ostatnio o tym za j,polskim rozmawialiśmy.
Nie chciałabym czywiście, żeby ktoś czytał w mich myślach, bo przyznam się, że czasem za dużo tego wszystkiego tam siedzi i można się przestraszyć ^^.
_________________
ona umrze martwa.