Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2009-04-16, 19:43
Inaczej jest, gdy ktoś ewidentnie ma kłopoty - np. facet notorycznie wraca z imprezy kompletnie pijany. Ale zakaz chodzenia na imprezy to nie sposób, by postawić go do pionu. Można w inny sposób.
Wys³any: 2009-04-17, 15:06
jakie myślenie
Na podstawie tego, kogo masz koło siebie wiesz, kim naprawdę jesteś..
Wys³any: 2009-04-17, 16:09
Take me Home, United Road To the place, where I belong To Old Trafford, to see United Take me Home, United Road.
Wys³any: 2009-04-17, 16:13
*MAGDA* napisa³/a:
Jak si9e jest razem, to się RAZEM wychodzi, nie ? jakie myślenie
No może i racja, ale przecież nie zawsze tak jest. np. dziewczyna nie może iść na imprezkę(z jakichś tam powodów) albo chłopak to chyba nie oznacza, że ta druga osoba też nie może iść.
I am the rock that pushes away. I gave up tomorrow to spite today.
http://www.lastfm.pl/user/mloda2345
Wys³any: 2009-04-17, 17:12
ZL napisa³/a:
Jeżeli masz np. dziewczynę to chyba z nią chodzisz na imprezy
niekoniecznie.
Dziewczyna to nie pudel na wybiegu, z którym sie tzreba pokazac.
Bazgram na czystej BIA£EJ kartce, nie chce wprowadzać poprawek.
¯yje bez brudnopisu.
Wys³any: 2009-04-17, 17:29
Iskra napisa³/a:
mloda2345, mysle, że *MAGDA* zastosowała wyraźną ironie ;]
Możliwe...ale tylko wypowiedziałam swoje zdanie na ten temat.
I am the rock that pushes away. I gave up tomorrow to spite today.
http://www.lastfm.pl/user/mloda2345
Wys³any: 2009-04-17, 19:05
Facet stworzyl żonie mapkę, w której było zaznaczone gdzie może wyjść, a gdzie nie. Nie miał zaufania nawet do kapłana...Chooooore.
Kochaj wszystkich. Ufaj niewielu. Bądź gotów do walki, ale jej nie wszczynaj. Pielęgnuj przyjaźnie.
Wys³any: 2009-04-17, 19:48
kalina_225 napisa³/a:
Ostatnio oglądałam w TV program, głównym tematem było właśnie ograniczanie...Tragedia,nie rozumiem jak takie osoby mogą wytrzymać z ''kimś takim''..
Facet stworzyl żonie mapkę, w której było zaznaczone gdzie może wyjść, a gdzie nie. Nie miał zaufania nawet do kapłana...Chooooore.
Zapewne oglądałaś rozmowy w toku
też to widziałem, niezła zbita... no ale dla tej kobitki to już tragedia normalnie
Wys³any: 2009-04-17, 21:00
Która z Pań chciałaby aby jej mężuś chodził na imprezy sam...?
Zaufanie zaufaniem, ale jak ktoś wypije czasem za dużo (a z kolegami tak się może zdarzyć) to może robić różne głupstwa, a tego przecież nie chcemy
My jeździmy- jeśli już jedziemy- na impreze, to zazwyczaj razem...no chyba, że to jakaś wyjątkowa sytuacja...i wtedy mamy taką zasade, że nie pijemy-myślimy rozsądnie :)
A że umiemy się bawić bez % to wszystko jest ok .
Droga miłości to najpiękniejsza droga w życiu... :*
Wys³any: 2009-04-17, 21:35
Forum dla wszystkich z fobią społeczną lub szkolną
Wys³any: 2009-04-18, 10:32
Kasiula260 napisa³/a:
Zaufanie zaufaniem, ale jak ktoś wypije czasem za dużo (a z kolegami tak się może zdarzyć) to może robić różne głupstwa, a tego przecież nie chcemy
czyli mam sie w każdej chwili bać, że mój facet wypije za dużo i pójdzie do łóżka z pierwsza lepszą? No prosze Cie.
Każdy ma znajomych, ma przyjaciół, którzy niekoniecznie odpowiadają partnerowi.
Poza tym nie zawsze mam ochote ciągać chłopaka na babskie spotkania, bo też chce pogadać tylko z dziewczynami. I co wtedy? On powinien mi zabronić tak? Bo przecież nie wiadomo, czy za dużo nie wypije ;]
Ludzie, nikt nie jest małpą w zoo zamknięta w klatce i ma prawo do wolności i odrobiny prywatności. Nawet w związku.
Bazgram na czystej BIA£EJ kartce, nie chce wprowadzać poprawek.
¯yje bez brudnopisu.
Wys³any: 2009-04-20, 19:16
Iskra napisa³/a:
Każdy ma znajomych, ma przyjaciół, którzy niekoniecznie odpowiadają partnerowi.
Jeśli to jest partner taki na całe życie, to raczej warto oswajać się z jego towarzystwem
Zresztą za dużo ironii jest w Twojej wypowiedzi...my zazwyczaj spędzamy czas razem (jeszcze jesteśmy na tym etapie), naturalną sprawą jest to, że spotykamy się także w innym gronie...po prostu chodziło mi o to, że będąc w poważnym związku woałabym, aby mój facet nie włóczył sie nocami po klubach...
Możecie mnie krytykować, ale takie jest moje zdanie
Droga miłości to najpiękniejsza droga w życiu... :*
Wys³any: 2009-04-20, 19:55
to nie zwiÄ…zek.
...każdy element po setce to początek kolejnej setki. Taka nierówność pierwszej setki. Nierówność równa się beznadziejności, beznadziejność - upadkowi.
I koło się zamyka.
Wys³any: 2009-04-22, 15:11
Wys³any: 2009-04-22, 18:49
Pewnie, że jak się ma 15 lat to inaczej się patrzy na takie sprawy...no i też zależy jak ktoś często imprezuje
Inferior napisa³/a:
Jeśli jest to prawdziwy związek, oparty na szczerości i wzajemnym zaufaniu to nie widzę powodu, aby zabraniać partnerowi/partnerce chodzenia na swoje imprezy
To nie jest kwestia zakazów, a raczej subtelnej uwagi, do której partner przecież nie musi się podporządkować :)
Droga miłości to najpiękniejsza droga w życiu... :*