Nowy Teezer, tamtego zapomniałam z domu. A bez niego włosów nie rozczeszę.
Lokówka do włosów, to już moja trzecia w ciągu jakiegoś miesiąca. Może ta zakręci moje włosy. Bo ostatnio ta BaByliss
Niezbyt przypadła do gustu, nieporęczna. Zwłaszcza, bujne fale mi nie wychodzą. Od nasady, takie jakie zawsze chciałam. Poza tym nakręcanie niewielkich pasm, bywa utrudnione. Bo musiałabym je kręcić ponad godzinę.
Zakupiłam więc zaraz po ceramiczną. Z odpowiednią powłoką nieniszczącą tak bardzo włosów.
Ale głupia, nie wiedziałam, że grube lokówki robią delikatne fale! Kierowałam się tym, że mam długie, gęste włosy, więc co mi po takiej cieniutkiej.
Zero skrętu. Absolutne zero, pomimo godzinnego nawijania. Wystarczyło jedno przeciągnięcie palcami, żeby wszystko rozprostować.
Nie polecam grubych lokówek nikomu.
Obecnie zapłaciłam, bo to na zamówienie lokówka, jutro udam się po odbiór.
BÅ‚yszczyk truskawkowy do ust.
Lajner.
_________________
W miękkim futrze kota