Autor
Wiadomo¶æ
Cytat:
Ale gdzie ja twierdzÄ™ inaczej? :)
Przecież piszę, że do kompromisu owszem, można dojść, jeśli dwie strony z czegoś "swojego zrezygnują", a tu już akurat od sprytu partnera/partnerki zależy, które będzie musiało pójść na większe ustępstwa :)
Ale nie można też związku traktować jako "Kto jest większym Panem i Władcą", albo "Wyciągnij jak najwięcej korzyści ze związku".
Co do pantofli - cóż, jest specyficzna kasta kobiet, które nie tolerują innych "form" męskich, od tych pantoflowych.
Tequila napisa³/a:
Dlaczego nie można? Owszem związek jest w jakimś stopniu partnerski, ale nie do końca. Zawsze ktoś musi stać wyżej i sprawować jakąś tam formę władzy i dobrze by było, gdyby to był mężczyzna.