Dlatego ja nie chce mieć dzieci. :P
Wiem, że nie poradziłabym sobie z takim dzieciakiem. Co bym zrobiła jakby mnie uderzyło? Są 2 opcje, wpadłabym w furię i bym nawrzeszczała, albo szybko uciekła, załamała się, że nie umieć dzieciaka wychować i szukała rozwiązań. Może przy odrobinie opanowania, udałoby mi się sensownie dziecko ukarać. Stanowczo oznajmić, że nie wolno tego robić, wymierzyć karę itd. Ale czarno to widzę.
Tak czy inaczej, na matkÄ™ siÄ™ nie nadajÄ™.
To jest chyba najgorsze, gdy człowiek chce dobrze i się stara, a tu nagle taki zwrot sytuacji. Jeśli organizują kursy przedmałżeńskie, to czemu by nie organizować kursów wychowawczych, z psychologami dziecięcymi i innymi ludzikami z jakąś wiedzą i doświadczeniem.
_________________
Obie rzeczy - zarĂłwno to, przed czym uciekasz, jak i to, za czym wzdychasz - sÄ… w tobie.
— Anthony de Mello