Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Myss  

User



ImiÄ™: Kinia

Wiek: 26

Do³±czy³a: 11 Sty 2015

Sk±d: 3miasto

   

Wys³any: 2015-01-11, 22:59   Psychoza po narkotykach. Trudna syt. ?

Więc zacznę może od tego, że w roku 2014 byłam w ciągu amfetaminowym (od około lipca do 30 listopada). Nie brałam tylko amfetaminy, ale też próbowałam innych rzeczy, ale już nie chodzi o to. W listopadzie za sprawy sądowe i ogólnie demoralizację (wagary w szkole) dostałam sądowy nakaz na przymusowe leczenie stacjonarne w ośrodku odwykowym. Byłam już w jednym w 2013 roku (dobrowolnie bez nakazu) i wtedy paliłam. Teraz zaczęło się dziać gorzej i musiałam 4 grudnia wyjechać na Drugi pobyt do szpitala w Garwolinie. Już drugiego dnia, (miałam 5 dni abstynencji) zaczęłam wkręcać sobie różne rzeczy.. Nie chodzi o to, że na siłę. Po prostu wiedziałam, że coś jest nie tak - ale nie wiem co dokładnie. Wszystko okazało się dopiero później. Wiem, że jeśli nie napiszę o co konkretnie mi chodzi to nie będzie większej możliwości żeby wypowiedzieć się na ten Temat. Ale mam tylko jedno pytanie: Czy ktoś z Was miał podobną sytuację do mojej i potrafi odróżnić rzeczywistość od nierzeczywistości. Chciałabym dostać jakiejś pomocy z Waszej strony, bo ja sama nie wiem co robić. To trwa nadal, choć daje radę i to na lajcie - ale wolałabym żeby różne dziwne rzeczy już mi się nie przytrafiały. Dzięki.

Dodam jeszcze, że zdjęto mi leki psychotropowe - Rispolept i Methadone hydro.
_________________
- Słońce, Ty moje!



Nitimur in vetitum ~
 

Egoistka  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: Agnieszka

Wiek: 29

Do³±czy³a: 01 Lis 2014

   

Wys³any: 2015-01-12, 07:43   

Przede wszystkim jeśli zostałaś wysłana na leczenie do szpitala to powinnaś koniecznie opowiedzieć lekarzom jak się czujesz. Jeśli byłaś w nałogu Twój organizm może źle reagować na odstawienie narkotyku. Na każdego to działa inaczej. Jedyną osobą, która Ci może pomóc, tak mi się wydaje, jest lekarz i czas. Ponieważ pięć dni abstynencji to niewiele jak na kilka miesięcy brania.
 

Myss  

User



ImiÄ™: Kinia

Wiek: 26

Do³±czy³a: 11 Sty 2015

Sk±d: 3miasto

   

Wys³any: 2015-01-12, 10:37   

Egoistka napisa³/a:

Przede wszystkim jeśli zostałaś wysłana na leczenie do szpitala to powinnaś koniecznie opowiedzieć lekarzom jak się czujesz. Jeśli byłaś w nałogu Twój organizm może źle reagować na odstawienie narkotyku. Na każdego to działa inaczej. Jedyną osobą, która Ci może pomóc, tak mi się wydaje, jest lekarz i czas. Ponieważ pięć dni abstynencji to niewiele jak na kilka miesięcy brania.




No tak, wszystko racja, ale problem też jest w tym, że nie chciałabym mieć żadnych leków, bo bez nich tak świetnie się czuje.. Oprócz właśnie tego jednego fenomenu.
_________________
- Słońce, Ty moje!



Nitimur in vetitum ~
 

Egoistka  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: Agnieszka

Wiek: 29

Do³±czy³a: 01 Lis 2014

   

Wys³any: 2015-01-12, 11:19   

Jeśli nie chcesz brać leków to wydaje mi się, że powinnaś jedynie czekać aż Twój organizm wyjdzie z tego szoku po odstawieniu. Jeśli będzie gorzej wtedy możesz powiedzieć lekarzowi. Nie wiem dokładnie co się z Tobą złego dzieje ale jeśli tak bardzo Ci to nie przeszkadza i leków brać nie chcesz to czekaj, może to minie.
 

Adreamin  

Wymiatacz



Imię: Jarosław

Wiek: 29

Do³±czy³: 24 Sie 2014

   

Wys³any: 2015-01-12, 11:42   

Wierze, że to prywatny szpital.

Weź się za jakąś robotę a problemy znikną od razu.
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-01-12, 15:18   

Dla mnie osobiście to nie do pojęcia, żeby tak młoda osoba miała już takie poważne problemy narkotykowe. Jak do tego doszło w ogóle?
No szok.
Narkotyki mają wpływ na różne obszary mózgu, pobudzając je albo spowalniając. Przez taki długi czas dostarczania tej konkretnej substancji odpowiedzialnej za zmianę w prawidłowej pracy, utraciły swoje niektóre fizjologiczne funkcje (oczywiście w pewnym stopniu). Zanim nauczą się je wykonywać na nowo, minie trochę czasu. Jeśli teraz się nie opamiętasz i przerwiesz abstynencje, te koszmary będą Cię męczyć do końca. Bo zmiany w mózgu staną się nie odwracalne.
Nie wiem, co Cię obecnie dręczy, czy to są omamy albo urojenia. Ale mam nadzieje, że to nie schiza.

[ Dodano: 2015-01-12, 15:20 ]
Jeszcze tak sobie pomyślałam, że jeśli Twoje złe samopoczucie jest fizyczne, to może serce powoli nie wyrabia. Przejdź się do kardiologa.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Myss  

User



ImiÄ™: Kinia

Wiek: 26

Do³±czy³a: 11 Sty 2015

Sk±d: 3miasto

   

Wys³any: 2015-01-12, 16:19   

Kiedyś gdy byłam młodsza, sama nie zdawałam sobie z tego sprawy CO TO S¡ NARKOTYKI i że tak łatwo można popaść i się uzależnić. Na początku nie przeczę - było fajnie, ale potem? To zaczęło być coś jak... mus to mus. Chciałam czuć się normalnie, ale oczywiście rzeczywistość przykryło mi właśnie uzależnienie. Dopiero po całym miesiącu - grudniu zeszłego roku - doszłam w końcu do 'siebie' i widziałam, że to co kiedyś wydawało mi się błahostkami (kradzież, przekleństwo co drugie słowo) - teraz widzę i dostrzegam jak bardzo się zmieniłam. Widzę swoje problemy, i mogę śmiało powiedzieć, że jestem asertywna. Teraz.. :)

Gdy byłam w Garwolinie na terapii dużo rozmawiałam o tym co się dzieje z moim terapeutą prowadzącym. Nie potrafił mi jasno powiedzieć co się z mną dzieje. To mnie smuciło. Pacjenci jednak mówili, że się do tego przyzwyczaili albo, że im to po prostu przeszło. Tylko, że oni brali leki... Leki to naprawdę wielki shit, przytyłam na Depakinie w ciągu 6 miesięcy 12 kilogramów. Ale nie chodzi o to. Mam też delikatnie powiększoną tarczycę i skłonności do tycia. Nie chcę żeby było jak wcześniej, ale chce by było dobrze...

Ps. Myślę, że to nie schiza... A faktu, że doprowadziłam się do takiego stanu w jakim jestem teraz... Nie dopuszczam tego do siebie, że to mnie tak mogło zniszczyć i mam psychozy!
ProszÄ™, wypowiadajcie siÄ™ dalej bo to mi naprawdÄ™ pomaga !
_________________
- Słońce, Ty moje!



Nitimur in vetitum ~
 

Egoistka  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: Agnieszka

Wiek: 29

Do³±czy³a: 01 Lis 2014

   

Wys³any: 2015-01-12, 18:12   

metalmummy napisa³/a:

Dla mnie osobiście to nie do pojęcia, żeby tak młoda osoba miała już takie poważne problemy narkotykowe.



Moja koleżanka z dawnych lat, brałam narkotyki codziennie. Też właśnie amfetaminę. Namawiał ją do tego jej chłopak o 16 lat starszy, któremu w sumie chodziła po te narkotyki (ona sama miała wtedy lat 16), dziś ma dziecko (niestety z tym mężczyzną) i się opamiętała, ale jak widzisz Karolino - można się od tego najwidoczniej uzależnić w każdym wieku.

Myss - Możesz nam powiedzieć jakie objawy Cię dręczą? Bo jeśli to coś poważnego to zaprzestanie leczenia może być groźne. Lepiej byłoby nam doradzać gdybyś co nieco powiedziała.
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-01-12, 19:35   

Egoistka napisa³/a:

można się od tego najwidoczniej uzależnić w każdym wieku.


Myślę, że młodzi ludzie, nie ukrywajmy, że to jeszcze szczeniaki, nie zdają sobie sprawy w ogóle z zajścia. To raczej wpływ środowiska- mam tu na myśli starszych kolegów, facetów którzy (w nie do końca mi zrozumiany sposób) im imponują. Sami raczej nie podjęliby takiego kroku. A poza tym kwestia pieniędzy- przecież to kosztuje i to raczej nie mało. Tak jak mówisz, dostają działkę za brudną robotę albo chędożą się na całego, co tylko bardziej zacieśnia relacje (jeśli w ogóle można to tak nazwać) między tym młodym człowiekiem i patologicznym środowiskiem. Tylko rozchwiany emocjonalnie nastolatek zgodziłby się na takie warunki, co z resztą Ci bardziej wtajemniczeni chętnie wykorzystują. No ale jednak, nie zrzucajmy wszystkiego na kurczenie się płata czołowego w okresie nastoletnim, przecież zostaje im jeszcze większa cześć mózgu, wystarczy go używać.
A jeszcze poruszę kwestię rodziców. Gdzie oni byli?

Myss napisa³/a:

Mam też delikatnie powiększoną tarczycę i skłonności do tycia.


O ile dobrze się orientuję, to robi się na to zabieg albo przyjmuje hormony, w zależności czy to nadczynność czy niedoczynność. Właśnie to może być powodem zachwianiem wagi, nie koniecznie leki psychotropowe. Wyjaśnij to u endokrynologa.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Myss  

User



ImiÄ™: Kinia

Wiek: 26

Do³±czy³a: 11 Sty 2015

Sk±d: 3miasto

   

Wys³any: 2015-01-12, 20:33   

Kurcze! Tak się rozpisałam - a tu wyskakuje mi błąd. Zacznę od początku i ściślej.
Wkręty i wykręty - tak to nazwałam... Wkręt mam wtedy gdy wydaje mi się, że coś jest z mną nie tak. Gdy nie jestem w temacie i podchodzę do znajomych, a oni śmieją się. Mam wrażenie jakby mnie obgadywali i to mi się właśnie wkręca. Tak dosłownie, nie umiem nad tym zapanować. I wtedy racjonalnie nie myślę - robię kłótnię a potem uświadamiam sobie, że wcale tak nie myślałam. Jakby to był sen.
Wykręty - to już jest wg mnie poziom wyższy. Wtedy jest naprawdę źle. Mam częste formikacje z halucynacjami. Cyfry na ścianach - od tego zazwyczaj się zaczyna gdy się uruchamiam. Potrafi mnie przestraszyć nawet mały insekt. Nie znoszę tego i wtedy włącza się żółte światełko sygnalizacyjne i czuję się tak jakby ktoś zaczął oglądać film z mną w roli głównej - nie wiem jak to nazwać. Czuję się jakbym miała do wykonania ważną misję - pozbyć się tej osoby (którą sobie wkręcę na umysł). To rzadziej mi się przejawia, ale to i tak za dużo! To jest istny koszmar. Zamiast twarzy pacjentów (gdy byłam na terapii) widzę zupełnie coś innego. Wtedy jechałam na szprycy z Relasedu i Relanium. Różnie bywało, ale na jakiś czas pomagało... A raczej było ucieczką w sen. Wtedy też zakrywano mi oczy, całą głowę ręcznikiem albo kocem. Nie umiem nad tym zapanować i wtedy nie ogarniam. "Mus to mus" .... Dziękuje
_________________
- Słońce, Ty moje!



Nitimur in vetitum ~
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-01-12, 20:38   

Masz kogoś, kto się Tobą opiekuje? Tzn, jest blisko Ciebie w razie takiego ataku, tego poważniejszego?
Czujesz, że to przybiera na sile? występuje coraz częściej?
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Myss  

User



ImiÄ™: Kinia

Wiek: 26

Do³±czy³a: 11 Sty 2015

Sk±d: 3miasto

   

Wys³any: 2015-01-13, 02:31   

metalmummy napisa³/a:

Masz kogoś, kto się Tobą opiekuje? Tzn, jest blisko Ciebie w razie takiego ataku, tego poważniejszego?
Czujesz, że to przybiera na sile? występuje coraz częściej?



Za rok będę pełnoletnią osobą, wiem, że to nie dużo. Ale rodzina wie, że dam sobie radę, mimo, że im o tym nie wspominam. I nie nazwałabym tego "atakami"... Chociaż jak już to wraca, to podobnie - gwałtowanie. Na sile nie przybiera, ale czasem mam tego dosyć, myślę, że każdy chodziłby już wyczerpany sytuacją. To trwa od Mikołajek. Dokładnie pamiętam ten dzień.
_________________
- Słońce, Ty moje!



Nitimur in vetitum ~
 

maniekk166

User


Do³±czy³: 06 Maj 2015

   

Wys³any: 2015-05-08, 12:52   

Dobra terapia powinna pomóc, ale trzeba pamiętać żeby później znów nie popaść w nałóg. Bo gdy raz już się uzależniłaś, to później trzeba się pilnować.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-07-08, 10:27   

Może odkopuję temat sprzed pół roku, autorka nie wchodzi już tutaj, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie dorzucić swoich trzech groszy. ¯ałuję, że nie wypowiedziałam się tu wcześniej. Może mój post wybije komuś z głowy sięgnięcie po narkotyki...
Jak wiadomo, narkotyki nie niosą ze sobą nic dobrego, a to jest jeden z ich efektów ubocznych. Są to substancje oddziałowujące na mózg, wpływające na zwiększenie wydzielania dopaminy, a co za tym idzie - właśnie objawy psychotyczne. Narkotyki mogą mieć wpływ (i jak widać mają w wielu przypadkach) na rozwój schizofrenii. Nie rozumiem dlaczego autorka tematu odstawiła leki psychotropowe, gdyż tylko one są w stanie zahamować rozwój jej objawów. Niejeden narkoman nabawił się pełnoobjawowej schizofrenii przez swoje eksperymenty z dragami. Niech to będzie ostrzeżenie dla tych, którzy mieliby ochotę sami spróbować...
 

xomkax  

User


ImiÄ™: Aleksandra

Do³±czy³a: 26 Lip 2015

Sk±d: Lublin

   

Wys³any: 2015-07-27, 00:36   

Próbowałam, fakt, ale to było naprawdę delikatne i sporo musieli mnie namawiać, żebym w ogóle się zgodziła... Nie wiem czy jeszcze kiedyś tego spróbuję, ale wiem, że po coś mocniejszego bym nie sięgnęła, a w życiu!
_________________
Photography is a life.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com