Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

WhoYou  

User

Arcik



ImiÄ™: Felicjan

Wiek: 31

Do³±czy³: 17 Lut 2010

Sk±d: Wa³brzych

   

Wys³any: 2010-04-05, 18:48   

Darcia,tak masz rację.Wiem,że wszyscy kiedyś umrzemy,to jest nieuniknione.Może źle się wyraziłem.Przeraża mnie świadomość tego,że umrę za,np.2 lata.Wolałbym nie wiedzieć kiedy spotka mnie śmierć.
_________________
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
 

farbenka  

Hiper wymiatacz



Wiek: 32

Do³±czy³a: 14 Lis 2009

Sk±d: Honolulu

   

Wys³any: 2010-04-05, 19:16   

Hm, ale mam mętlik w głowie.
Kruca, nie mam pojęcia (na tu i teraz) co bym poczęła. Jasne, myślałam o tym nieraz, że np. gdyby się dowiedziała, że przedwcześnie umrę z powodu jakieś choroby to, myślałam o tym, żeby nikt mi o tym nie mówił, żebym nie wiedziała co mi jest. Ale z drugiej strony najbliżsi nie zachowywaliby się naturalnie i na pewno bym wyczuła, że coś złego może stać.
Jednak... każdemu zegar tyka i kiedyś na pewno przestanie - to nieuniknione. Więc każdy człowiek od początku swojego żywotu musi carpe diem, bo właściwie nikt nie może przewidzieć co się stanie za 10 minut. ¯yć pełnią życia, brać od życia to co nam jest dane, pielęgnować, opiekować, troszczyć się o rodzinę, przebywać z nią jak najwięcej czasu, bo za chwile może być za późno...
_________________
Nie wiem jaki jestem, ale cierpiÄ™, gdy mnie deformujÄ…... Wbrew wszystkiemu chcÄ™ być sobÄ…. — Witold Gombrowicz
 

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2010-04-05, 20:18   

Jest to z pewnością indywidualna kwestia danej osoby.Z pewnością nie należy potępiać takiej jednostki ani także w jakikolwiek sposób kwestionować wagi jej problemów.Prawdą jest także to,że trudno nam przewidzieć własna reakcję nawet jeśli uprzednio doświadczyliśmy bólu.Osobiście przez subiektywne odczucia miałam już raz wrażenie,że moje życie runęło.A im bardziej otoczenie starało mi się ukazać ,że to nieprawda i im większym współczuciem się wykazywali tym bardziej utwierdzałam się przekonaniu,iż tak właśnie się stało.Może znów pogrążyłabym się w ciszy,może bym płakała,krzyczała,nie zgadzała się z daną sytuacją.Może na podstawie poprzednich doświadczeń zareagowałabym inaczej.Wychodzę jednak z założenia ,że dopóki trwa życie dopóty jest nadzieja,więc należy w pełni wykorzystać to co zostało nam dane.Podziwiam osoby,którym choć w mniemaniu innych, świat legł w gruzach,nie poddały się.
_________________
Drugs&hugs.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com