Jeden trudno wskazać. Do najbardziej lubianych i cenionych przeze mnie zespołów należą na pewno Iron Maiden, Judas Priest, Dream Theater, Metallica, Emperor, Metsatöll, Therion, Bring Me The Horizon, Children of Bodom, Arch Enemy i Tool.
Choć dla mnie Iron Maiden nie nagrał nic godnego uwagi od 2001 roku (ostatni ich naprawdę dobry album to "Brave New World"), Metallica skończyła się po wydaniu czarnego albumu w 1991 ("Load", "Reload" i kolejne jakoś mi się nie spodobały, mimo że pojedyncze utwory z nich były nawet niezłe. Ich styl i klimat zupełnie nie pasuje do wcześniejszej twórczości). Z Judas Priest też nie wszystkie albumy uważam za udane.