Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Seks oralny, analny, wszelkiego rodzaju pozycje wykorzystujące najdziwniejsze konfiguracje ludzkich członków - a wszystko to może pozostać jedynie w wyobraźni, jeśli napotyka się opór partnera.
Dodam, że często ten opór jest nieuzasadniony, a argumentem sztandarowym jest "bo nie".

Nie uważacie, że czasem może warto się przełamać, a nie fiksować na jednym i tym samym? Nie przeczę, że 'zwykły" seks może być równie przyjemny, ale chyba czasem warto zaryzykować i sprawdzić, czy negatywnie odbierana przez nas pozycja/czynność nie stanie się nagle naszą ulubioną.

I wreszcie - czemu, tak pochopnie, partner mówi "nie"? Nie mówię o zmuszaniu, ale o chociażby spróbowaniu tego, sprawdzeniu, czy faktycznie to, co proponuje nam 'drug połówka" jest takim złem koniecznym.

Może druga połówka boi się, że nie podoła?
Szczególnie dla faceta ważne jest, gdy wie, ze zadowala swoją partnerkę, a gdy ma do czynienia z czymś nowym, boi się, że zrobi coś nie tak. Przynajmniej ja tak mam, że jeżeli nie mam do kogoś pełnego zaufania, że wiem, że mnie nie wyśmieje, to boję się próbować czegoś nowego, chociaż akurat jeśli chodzi o seks, to nie jestem w ogóle doświadczona.

Mówimy raczej o momencie, kiedy jest to zaufanie na tyle duże, żeby w ogóle iść do łóżka :D
Hm, strach. Faktycznie jest aż tak straszny, żeby spróbować?

strach przed tymi wariacjami na temat seksu nie jest, z mojej chociaż strony, tak ogromny, żeby nigdy nie próbować. i jeśli teraz sobie mówię nie, to jestem przekonana, że w pewnym momencie i tak będę chciała tego spróbować. w końcu jeżeli się jest ze sobą na tyle, żeby się pieprzyć, pozornie nie mieć przed sobą żadnego wstydu- to dlaczego niektórzy nadal mają opory, żeby choćby opowiedzieć o swoich fantazjach? Jeżeli to nie jest włączanie do seksu psa czy tego typu zabawy, to dlaczego nie próbować? wtedy się chociaż ma podstawy, by się nie zgodzić, bo to ma realną przyczynę.

Jak ja uwielbiam otwartość i wyuzdanie w sprawach seksu. Jeśli obie strony są zgodne na daną zagrywkę na pewno można bezstresowo ją wypróbować.

czasami to niechęć do eksperymentów w łóżku może wynikać zarówno z uprzedzeń, z jakichś nieuzasadnionych obaw typu : a co będzie, jak nam nie wyjdzie?, albo po prostu z wychowania i religii. jak wiadomo, wiara katolicka potępia jakikolwiek inny seks niż ten tradycyjny w celu spłodzenia dzieci.
ze swojej strony nie mam jakichś szczególnych oporów przed nowościami - oczywiście w granicach rozsądku.

Chodzi tu chyba o poznawanie się krok po kroku. Jak się jest z partnerem/partnerką to do niektórych decyzji trzeba dojrzeć. Zresztą nie ma sensu od razu odkrywać wszystkich kart- trzeba zostawić coś na potem i krok po koku odkrywać przed sobą nowe doznania. Oczywiście bez rozmowy nie ma na takie sytuacje szans. Rozmowa o takich rzeczach to kwestia dojrzałego związku, a nie zaliczenie wszelkich możliwych udziwnień.

Och, nie twierdzę, że już na pierwszej randce należy zaliczyć seks na żyrandolu czy coś takiego.
Pytałam raczej w aspekcie długo-trwającego związku, gdzie wciąż pada "nie, nie i nie". O powody tego negowania nowości.

Nie sądze, aby były jakieś ogólne powody - dla każdego pewnie inaczej to jest. Seksu analnego można się bać ze względu na teoretycznie możliwy uszczerbek na zdrowiu, a do seksu oralnego mieć obrzydzenie Jak kogoś zapytasz kto tak ma to pewnie Ci powie

Tym niemniej trzeba powiedzieć, ze w naszej kulturze raczej nie jest promowana wolność seksualna Kościół zakazuje seksu przed ślubem i w ogóle na wychowaniu do życiu w rodzinie raczej nie mówi się o takich rzeczach... młodzież eksperymentuje i sama poznaje te możliwości i własne ciała - niektórzy przekraczają coraz to dalsze granice inni wolą pozostać tam gdzie mają komfort.

Eksperymentowanie jest dobre, ale z głową. Gdy wkradnie się rutyna jak najbardziej, ale też nie ma powodu robić tego nagminnie. Z prostej przyczyny - brnąc w eksperymenty można się nimi zachłysnąć, a często też pomysły mogą zostać już wykorzystane. I wtedy to dopiero problem.

Ja jestem otwarty na propozycję ale nigdy bym nie zmuszał laski do np sexu analnego przede wszystkim partnerzy muszą sobie ufać i być dojrzali nie można bać sie rozmów o czymś co robi sie z partnerką co tydzień.