Znieczulica zaczęła się już dawno temu i trwa na tyle długo, by proces destrukcji dosięgnął prawie wszystkich. Płakać mi się chce ze złości, gdy widzę, czytam czy jestem świadkiem sytuacji, jak opisana wyżej. Ludzie ślepną, zaślepia ich egoizm, każdy broni własnego tyłka, nikogo już nie obchodzi co dzieje się z innymi. I tłumaczenia typu: Bałam/bałem się, to totalna głupota, bo jak wspomniałeś, pomoc można wezwać dyskretnie i w większości przypadków samemu coś zrobić.
Ostatnio do autobusu wsiadła starsza pani z zakupami. Widać było, że są ciężkie, ale oczywiście nikt nie pofatygował się, by jej pomóc, a tym bardziej ustąpić miejsca. To takie żałosne z ich strony, a szczególnie ze strony siedzącej kobiety, obok której ta starsza pani stanęła. Dygotałam z wściekłości, oczywiście ustąpiłam miejsca. I co tu takim powiedzieć? Jakby się bali, że pomagając, korony im z głowy pospadają. Pokolenia kierujące się jakimiś wartościami powoli przemijają, niestety. Znieczulica ogarnęła już większość ludzi i myślę, że wkrótce społeczeństwo umrze na tą chorobę. Szkoda tylko, że na to nie ma lekarstwa.
_________________
Dreaming of screaming
Someone kick me out of my mind
I hate these thoughts I can`t deny
A thousand lies have made me colder