Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Execerate  

Wymiatacz


ImiÄ™: Olek

Wiek: 28

Do³±czy³: 24 Lut 2010

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2010-06-06, 00:02   Agresja...

Parę minutek temu weszła jednym uchem i wyszła drugim myśl o tym, jakie więzi łączą ze sobą gry komputerowe (nie, nie Tetrisa, a te, wg. mediów, istne wcielenia szatana jak choćby GTA czy Postal). Od lat słyszy się o badaniach prowadzonych przez o wiele mądrzejszych ode mnie 'ekszpertów', jakie to gry komputerowe mają rujnujący wpływ na nasze zdrowie, de facto zachowanie wobec innych. No i, jak zapewne wiecie, doszli do wniosku, że gry to mhok i zuo w najczerniejszym wydaniu. Do tego rozgłaśnianie przed fanatycznie do tego nastawione media, i potem różne akcje, jak ta pamiętliwa (może dla bardziej się tym interesujących) - w czytanej przez zupełnie zieloną osobę w tych sprawach wyszło na jaw, że jeden osobnik płci męskiej zabił drugiego, gdyż grał w jakże brutalną grę zwaną... Tetris.

No i do chodzimy do sedna - gry jako powód brutalności w życiu realnym. Bo według jeszcze bardziej inteligentnych ekszpertów, jak się nagramy w eFPeeSy, to uodporniamy się na krzywdę i brutalność, i niektóre dziwaki ciągle myślą, że to gra - no i idą zabijać.

IMAO to bajka, jednak w każdej bajce jest ziarno prawdy - ale bynajmniej nie takie, jakie było przedstawione, czyli agresja - a utrata kontaktu z światem nas otaczającym.

Zresztą, sam nie wiem, co o tym myśleć. A potem przychodzi matka i mówi, że ta i ta gra jest brutalna, i mam nie grać... I taki stereotyp się utrzymuje.

A co Wy o tym sÄ…dzicie?

PS. Wybaczcie, pisane na szybko bo czas nagli, jutro siÄ™ rozpiszÄ™ :-)

Pozdrawiam.
 

rav767

User


Do³±czy³: 22 Mar 2010

   

Wys³any: 2010-06-06, 01:22   

Imo moim zdaniem najwieksza agresje prowokuja gry mmo rpg, na ktore trzeba poswiecac duzo czasu zeby byc "kims". Jesli ktos odgania nas od kompa na sile a my wiemy, ze cos musimy jescze zrobic to nas dobija wewnetrznie i musimy sie wyzyc w realnym swiecie bo z wirtualnego nas wyciagneli ;p W sumie mowie troszke o sobie bo gralem w takie cos ale dobrze sie skonczylo. Gry fps raczej nie prowokuja az takich objawow agresji. W mediach też raczej slychac, ze ktos zabil/pobil kogos bo nie rodzice nie pozwolili mu szkolic postaci lub ostatnio jakiegos kolesia napadli we 3 i musial im podac haslo do konta z Tibii czyli mmo rpg.
 

szostol  

Pogromca postów


Do³±czy³: 03 Kwi 2009

   

Wys³any: 2010-06-06, 13:32   

Grałem w GTA3 jeszcze za kompletnego gufniarza w ukryciu przed mamą :D Później maniaczyłem w Vice City Multiplayer, trochę grałem w MoHa i CoDa. Teraz w sumie w nic nie gram oprócz śmigania w simracingu, ale i to jakoś ostatnio rzaaadko. Raz na ruski rok odpalę też GTA IV dla zabicia nudy i pojeżdżę w kółko.

Nie jestem agresywny. Raczej stronię od bójek po nieprzyjemnej sytuacji w podstawówce.
 

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2010-06-06, 13:45   

Execerate,
Zauważ,że okres dzieciństwa związany jest z socjalizacją pierwotną.Dzieci uczą się naśladując.Nie twierdzę,że każde dziecko,które miało kontakt z tymi grami,będzie przenosiło tego rodzaju zachowania do świata rzeczywistego.Jednakże nie jest to niemożliwe i należy to brać pod uwagę.Zwłaszcza,że coraz częstszym zjawiskiem jest uzależnienie współczesnych dzieci od komputera oraz gier co skutkuje problemem z nawiązywaniem znajomości w realnym świecie i nietypowym zachowaniem się.Dlatego porducenci najczęściej piszą na opakowaniu przedział wiekowy i ostrzeżenie dla rodziców.
_________________
Drugs&hugs.
 

ojzu  

Pogromca postów

.|.



Imię: Lesław

Do³±czy³: 05 Gru 2009

   

Wys³any: 2010-06-07, 20:46   

Gry może i mają ale na pewno mniejszy wpływ na psychę niż środowisko, rodzina itp. Najbardziej agresywne osoby które znam, wychowywały się i tak bez gier.
_________________
You are not in the sudoers file. This incident will be reported.
 

Avell  

Stały User

Wi(e)dzÄ…cy.



Wiek: 34

Do³±czy³: 24 Maj 2010

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2010-06-07, 20:51   

rav767 napisa³/a:

Imo moim zdaniem





hahahahaha.


Za dobrych lat mojego wyjadaczowego(ale fajne słowo wymyśliłem!) grania w WoW'a strasznie dużo się nasłuchałem o mojej rosnącej agresji. Coś w tym jest, ale to bardziej podpiąłbym pod agresję kogoś, kto jest uzależniony niż agresję nakręcaną przez konkretną grę. Ludzie się uzależniają od tego typu rozrywki a potem każda forma przerwania jej frustruje. I tak oto człowiek robi się agresywny, bierze krzesło i następna rzecz jaką widzi to rodzina w kałuży krwi <3
_________________
'Nie uznajesz żadnych wartości,
cale twoje życie to nihilizm, cynizm, sarkazm i orgazm.
We francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać'
- Woody Allen
 

sydnej  

Pogromca postów

Last White Hope



Wiek: 34

Do³±czy³: 29 Pa¼ 2009

Sk±d: Leszno

   

Wys³any: 2010-06-07, 21:00   

Bla, bla, bla. Mam dziwne przeczucie, że gry stały się nieco kozłem ofiarnym, w zasadzie brutalność można zarzucić, również filmom, komiksom, a nawet książkom. Jadnak że o tym nie jest już tak głośno. Prawdą jest, że najbardziej boimy się tego czego nie widzimy. Większość tych psychologów zajmujących się pisaniem artykułów na temat tej rzekomej szkodliwości gier nigdy nie miała do czynienia z produktami, z którymi tak zaciekle walczą. Zwłaszcza, że widzę po sobie, że za gówniarza strasznie jarały mnie brutalne gry, a nigdy agresywny specjalnie nie byłem.
 

Avell  

Stały User

Wi(e)dzÄ…cy.



Wiek: 34

Do³±czy³: 24 Maj 2010

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2010-06-07, 21:08   

sydnej napisa³/a:

Bla, bla, bla. Mam dziwne przeczucie, że gry stały się nieco kozłem ofiarnym, w zasadzie brutalność można zarzucić, również filmom, komiksom, a nawet książkom. Jadnak że o tym nie jest już tak głośno. Prawdą jest, że najbardziej boimy się tego czego nie widzimy. Większość tych psychologów zajmujących się pisaniem artykułów na temat tej rzekomej szkodliwości gier nigdy nie miała do czynienia z produktami, z którymi tak zaciekle walczą. Zwłaszcza, że widzę po sobie, że za gówniarza strasznie jarały mnie brutalne gry, a nigdy agresywny specjalnie nie byłem.



bo za 10 lat wejdziesz z pistoletem do sklepu i WSZYSTKICH U¦MIERCISZ. Na tym to polega :(

Agresja się odkłada w nerkach podobno.
_________________
'Nie uznajesz żadnych wartości,
cale twoje życie to nihilizm, cynizm, sarkazm i orgazm.
We francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać'
- Woody Allen
 

Gary  

Hiper wymiatacz

Ban(d)ita



ImiÄ™: Remik

Wiek: 34

Do³±czy³: 03 Mar 2010

Sk±d: on siê wzi±³

   

Wys³any: 2010-06-07, 22:34   

jeśli kotś wierzy że to śmierć i zło w grach budzi agresję powinni zamknąć go gdzieś między jokerem a kubą rozpruwaczem... bo ma nieźle dekiel poryty.. Gratki także dla rodziców pozwalającym 7 latkom grać w postala czy painkillera choć postal chyba bije wszystkie nowsze gry na głowę. Druga sprawa jeśli 7 czy 8 latek zagra w takiego postala czy coś w podobie i nie przerazi go to co tam zobaczy to sygnał że już coś jest z nim nie halo i rodzic powinien zareagować. Agresję w grach to powodują chyba jedynie porażki a nie to że ponapierniczasz w jakiś alienów czy innych terrorystów (jeśli nie masz 7-13lat oczywiście)
_________________
"jestem z pokolenia tych skazanych na banicjÄ™"
 

Maureen  

Stały User



ImiÄ™: Ewa

Wiek: 24

Do³±czy³a: 25 Sie 2009

Sk±d: mam wiedzieæ ?

   

Wys³any: 2010-06-09, 18:13   

Siedzę sobie ostatnio spokojnie w mieszkaniu a tu nagle słyszę donośny krzyk 3 dorosłych mężczyzn: Zabij go! zabij go! W pierwszej chwili przeraziłam się, ale wyszedłszy na balkon zorientowałam się, że to mój sąsiad z kolegami grają w jakąś strzelankę. Oczywiście grał z nimi synek mojego sąsiada, niespełna 8 letni (?) Uważam jednak że tak małe dzieci nie powinny grac w gry tego typu, powoduje to nie tyle agresję (choc pewnie i tak jest w niektórych przypadkach) co bardziej znieczulicę. Za to, takie gry dla starszych osobników są przecież czasem genialnym sposobem na wyładowanie się, "pozbycie" się agresji właśnie. Postrzela sobie taki jeden z drugim i uspokoi się na trochę :P
_________________
tyler : wiesz , co robiłaby teraz marylin monroe , gdyby żyła ?
john: idę spać.
tyler: drapałaby wieko swojej trumny
 

diego  

Pogromca postów



Wiek: 33

Do³±czy³: 29 Sty 2010

   

Wys³any: 2010-06-09, 18:31   

Maureen napisa³/a:

Za to, takie gry dla starszych osobników są przecież czasem genialnym sposobem na wyładowanie się, "pozbycie" się agresji właśnie



Otóż to z pełni się z tym zgadzam. Wiadomo dzieciom trzeba takie gry odstawić. Każde dziecko jest na takie gry gotowe w innym wieku jedno będzie miało 11 lat i będzie miało tak ukształtowaną psychikę, że ta gra mu zupełnie nie zaszkodzi inne będzie miało lat 15-16 i gra będzie miała na niego zły wpływ (choć pewnie to przypadki dość skrajne ale na pewno się zdarzają).
_________________
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"

Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze
 

Execerate  

Wymiatacz


ImiÄ™: Olek

Wiek: 28

Do³±czy³: 24 Lut 2010

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2010-06-09, 21:10   

diego napisa³/a:

w innym wieku jedno będzie miało 11 lat i będzie miało tak ukształtowaną psychikę, że ta gra mu zupełnie nie zaszkodzi



Trochę przesadziłeś - zapewniam, że nie ma dziecka w wieku 11 lat, które będzie myślało i robiło jak dorosły osobnik, który potrafi oddzielić plewy od ziarna. To jest po prostu mało realne, dziecko to dziecko i nieważne ile ma lat, będzie zazwyczaj w pewnych kwestiach, tutaj gry komputerowe myślało jak dziecko.

Przykład? Mam kumpla, 17 lat, który ostatnio jak wyszliśmy z kina po filmie "Furia" z Melem Gibsonem oznajmił, że jak tylko widzi jak tam się tłuką, to aż chce mu się w grach zabijać.

Ale zgadzam się z jednym - gry są czasami dobre na odprężenie się, taki alternatywny świat, w którym nic Cię oprócz Twojej wyobraźni (i ofc ograniczeń twórców :-) ) nie hamuje, jednak najważniejsze, aby umieć wrócić z powrotem.
 

Piracy  

Pogromca postów

Makaveli



ImiÄ™: M.

Wiek: 32

Do³±czy³: 12 Wrz 2009

   

Wys³any: 2010-06-09, 22:32   

Osobiście miałem do czynienia z przemocą w grach od małego, ale jak widać wyrosło ze mnie dosyć poukładane dziecię. Nie rzucam się, nie za bardzo mam ochotę na jakieś masakry, walki, czy coś podobnego. Dużo zależy moim zdaniem też od klimatu w domu. Mnie akurat się nie nudziło, a same gry od początku traktowałem jako "coś" na zabicie czasu, niż coś z czym można byłoby się zżywać.
 

Jendrol  

Mega wymiatacz

Bass Player



Wiek: 31

Do³±czy³: 22 Kwi 2010

Sk±d: Bochnia

   

Wys³any: 2010-06-09, 23:38   

Moja psychika została zdemoralizowana i dalej mam chore myśli, mam taka cichą nadzieje, iż kiedyś będę wiedzieć śmierć na żywo, ale nie ze starości bo taka już widziałem. Nie ukrywam iż główną przyczyną mojej zrytej psychiki były właśnie gry komputerowe, ale nie tylko. Między innymi również przez alkoholizm ojca.
_________________
I wanna lead my life alone
 

Gary  

Hiper wymiatacz

Ban(d)ita



ImiÄ™: Remik

Wiek: 34

Do³±czy³: 03 Mar 2010

Sk±d: on siê wzi±³

   

Wys³any: 2010-06-09, 23:40   

Jendrol napisa³/a:

mam taka cichą nadzieje, iż kiedyś będę wiedzieć śmierć na żywo



idz się lecz, bo tego to nic nie usprawiedliwi, poza tym myślę że gdyby ktoś rozwalił łeb osobie siedzącej obok ciebie to po prostu posrałbyś się w gacie
_________________
"jestem z pokolenia tych skazanych na banicjÄ™"
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com