O, nie pisałam tutaj? Jee... ponabijam posty!
Więc... jacy chłopcy mi się podobają? Mogę napisać tylko o tym, co teraz w tym momencie mi się podoba i mnie kręci, bo na podstawie wieloletnich obserwacji wiem, że gust zmienia mi się dość szybko, zwłaszcza jeśli chodzi o wygląd.
Przede wszystkim, mam hopla na punkcie szczupłych, bądź chudych chłopców. Co do wzrostu, to zależy już od prezencji, bo wolałabym żeby nie był zbyt wysoki, ale niektórym z centymetrami do twarzy... Wiem że dziwnie zabrzmiało.
Oczywiście lubię typy bishów - czyli pięknych chłopców żywcem wyjętych z anime. Takie zboczenie, no bywa. Włoski chciałabym by były półkrótkie bądź półdługie. Trudno mi wytłumaczyć bo się na długościach nie znam. Tak na oko, lekkie kudełki niedosięgające do ramion z seksowną grzywką, hellyeah.
Co do charakteru. Chcę by osoba z którą się bym umawiała była radosna, przyjacielska, trochę wkurzająca i przy tym mająca w sobie pewne zapasy dojrzałości. Chłopak który będzie za mną chodził i mnie męczył - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, może i jestem masochistką ale lubię jak ktoś za mną lata - ale także będzie w stanie ze mną spokojnie i poważnie porozmawiać. Chciałabym też, by miał w sobie nutę tajemniczości - coś, czego nie będę mogła poznać, zdobyć, co będzie poza moim zasięgiem, będzie mnie męczyć i kusić. Tak że nie będę w stanie sobie darować i odejść. Musi być coś, co mnie przy nim zatrzyma, co mnie nigdy nie znudzi.
Dla takiego chłopaka wybuduję raj na fundamentach z nieba. Serio.