Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

"Rób w życiu to co lubisz a nigdy nie bÄ™dziesz musiaÅ‚ pracować ” — mawiaÅ‚ Konfucjusz... powiem tak, od zawsze marzyÅ‚am o zawodzie nauczyciela, cel osiÄ…gnęłam - skoÅ„czyÅ‚am adekwatny kierunek LO, studia, do pracy w zawodzie poszÅ‚am od razu jak tylko byÅ‚a okazja.
Pomimo tego, że zrealizowałam cel poznałam gorzki smak wygranej i słoną zapłatę za to osiągnięcie. Czy tym samym odradzam pójście za głosem serca? Wręcz przeciwnie.
W każdej nowej pracy początki będą ciężkie. Będzie się wracało do domu nieraz zmęczonym i zdemotywowanym, a wstawało z przekleństwem na ustach. Jednak, jeśli praca do której idziemy to "ta wymarzona" to wszystkie trudy da się nagle pokonać a sukcesy cieszą potrójnie (i dodatkowo umacniają w przekonaniu, że poszło się dobrą drogą). Dodatkowo ma się w sobie motywację do samodoskonalenia w tej pracy. Pracuję w gimnazjum i nieraz uczniowie nie popisywali się kulturą czy to wobec mnie czy innych nauczycieli. Ale mimo to nie rzuciłam tej pracy, a przecież mam język, jestem młoda, mogłabym szukać roboty w zupełnie innym miejscu za inne pieniądze. A jednak mimo to nie chcę rezygnować.

Dlatego warto iść za głosem serca już na studiach - mimo iż brzmi to w dzisiejszych czasach infantylnie.

Osobiście nie mam najmniejszego zamiaru iść na studia, które mnie nie interesują, nawet gdyby wiązały się z tym mniejsze perspektywy. Na szczęście jednak tak źle nie jest, bo kierunki techniczne na Politechnice to raczej nie jest nisza zarobkowa. Informatyka, mechatronika czy inne kierunki są nawet ciekawe, choć równie dobrze mógłbym iść w stronę filologii np. orientalistyki(ale strasznie ciężko z miejscami) albo teologii. Na razie poprzestaję na polibudzie.

Cukierkowa, trzeba mieć choć odrobine zdrowego spojrzenia. Pracuje w tym tygodniu w firmie, jako zwykły robol na taśmie. Obok siebie wczoraj miałam np mgr po pedagogice i resocjalizacji. Ich zajęciem od kilku lat jest pakowanie saszetek z kaszką. Ciekawe dlaczego.

Rozumiem o czym mówisz. Sęk w tym żeby ZNALE¬Æ PRACÊ W WYUCZONYM ZAWODZIE. Niektórzy mają takie pasje, że nijak się to ma do kwestii zatrudnienia później. I dlatego uważam, że jeśli jak TQIT interesują Cię kierunki techniczne, które są potrzebne, jest w nich zatrudnienie etc to wiadomo że na takie studia pójdzie. Jeśli jednak mnie interesują filmy i np pójde na filmoznawstwo to byłaby to głupota życia i skończyłabym jak moje koleżanki na kaszkach.

_________________
jak Cie odnaleźć, gdy nie wiem gdzie szukać

Głupotą byłoby oczekiwać czegoś innego. Pamiętajmy jednak, że studia od samego początku istnienia uczelni wyższych wiązały się nie z podjęciem pracy, ale z rozwojem i poszerzaniem wiedzy. Studia to nie tylko przepustka do podjęcia pracy, czego dowodem są kierunki nie związane z konkretnymi zawodami.

_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26

Przecież od dwóch stron inni próbują mi wmówić, że trzeba iść za ciosem. Studiować zgodnie z pasją i zainteresowaniami. Co z tego, że później nie będzie pracy, kasy i utrzymania.

Wydaje mi się, że mówimy tu raczej o studiach które mają być taką przepustka. Studia dla rozrywki to w ogóle inna bajka.

_________________
jak Cie odnaleźć, gdy nie wiem gdzie szukać

A słyszeliscie może o noej specjalnosci na kierunku Ekonomia na Uniwersytecie Wrocławskim? Nazywa się "Prawo w biznesie". Co myślicie o takim połączeniu prawa ?

Mój kuzyn w tym roku idzie na Uniwersytet Wrocławski na 2,5 letnie prawo magisterskie (ma już licencjat). Uniwersytet widzę, ze wychodzi na przód studentom otweirając coraz to ciekawesze opcje :) No ale tego można było się spodziewać po jednej z najlepszych uczelni prawniczych w Polsce.

Prawo w biznesie może być ciekawe, ale 2,5 letnie prawo magisterskie to też super opcja dla tych co mają licencjat :) Super, uczelnie prawnicze w Polsce sięrozwijają, brawa dla Uniwersytetu Wrocławskiego !

w Wyższej Szkole Biznesu NLU w Nowym Sączu jest możliwość studiowania w języku angielskim i rosyjskim.

We Wrocalwiu jest też możliwośc studiowania prawa w kilki językach, napewno angielski i francuski :) W ogóle prawo we Wrocławiu jest dość mocno rozwinięte :)

W studiach albo kieruj się kierunkiem, który da ci konkretny fach w ręku, jakąś już specjalizację, np. analityk finansowy, tedy robota sama przyjdzie, albo staż, to wystarczy

Zawsze mozesz jeszcze iść w kierunku ogólnym jak zarządzanie, wiadomo tam jest mniej roboty, dlatego musisz samemu zadbac o swoj rozwoj, brac udział w szkoleniach, kursach, uczęszczać na wydarzenia jak tagi pracy, erasmus

Wybor nalezy do ciebie :)

A co myślicie o studiowaniu finansów i rachunkowości? To od dawna było moje marzenie, niestety nie udało mi się na SGHu, ale nie chcę rezygnować z tego kierunku. Dlatego zastanawiam się teraz nad inną uczelnią. Którą moglibyście mi w wawie polecić?

Zarządzanie niby jest dosyć ogólnym kierunkiem, ale akurat na mojej uczelni SWSZ w Katowicach mają fajne specjalności, np. elektroniczny biznes albo zarządzanie projektami europejskimi. Także po takich studiach o pracę powinno być w miarę łatwo, bo tutaj masz konkretne wykształcenie. Ogólnie polecam Zresztą tak jak piszecie wybór kierunku powinien zależeć od tego co chce się robić. Chyba nikt nie chce przez cale życie pracować przy czymś, czego nie cierpi

Ciekawie brzmi ten elektroniczny biznes... Też gdzieś mi się obiło o uszy, że na Ziętku jest bardzo spoko. No i tak sobie myślę, że może się tam wybiorę w przyszłym roku...

We Wrocławiu na Uniwersytecie Wrocławskim powstało teraz wiele nowych specjalności, między innymi prawo w biznesie, czy prawo w jezykach obcych. Możesz studiować praktyczni w każdym języku. No i 2,5 letnie prawo to już w ogóle :)