Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Wyniki ankiety

ściągaliście?

  • tak 90% [ 220 ]
  • nie 9% [ 23 ]

G³osowañ: 243

Wszystkich G³osów: 243

Autor

Wiadomo¶æ

szostol  

Pogromca postów


Do³±czy³: 03 Kwi 2009

   

Wys³any: 2012-02-12, 14:04   

Cytat:

Za ściąganie powinny być porządne kary żeby wszystkim się odechciało tego robić. Przecież to jest jawne oszustwo.
Nie ściągam, nie ściągałam i ściągać nie będę, ale wyraźnie tępię oznaki ściągania. Na studiach również.


Oho, ostatnia sprawiedliwa ;)

Cytat:

Język polski mało ma wspólnego z ojczystą mową, a jego znajomość nie jest konieczna w normalnym porozumiewaniu się czy też posiadaniu bogatego słownictwa.


I z tym siÄ™ zgadzam.
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2012-02-12, 14:12   

Cytat:

Język polski mało ma wspólnego z ojczystą mową, a jego znajomość nie jest konieczna w normalnym porozumiewaniu się czy też posiadaniu bogatego słownictwa.



Jeżeli komuś to wystarcza ok, niech ściąga. Tylko, żeby kiedyś nie najadł się wstydu, bo nie wie czym jest przydawka, zaimek czy partykuła ;) .
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

kwiatkovaa

Wymiatacz



ImiÄ™: Alicja

Do³±czy³: 07 Lut 2012

Sk±d: z krainy czarów

   

Wys³any: 2012-02-12, 14:15   

cappuccino napisa³/a:

chemię to jeszcze zrozumiem, ale mową ojczystą warto się zainteresować.



Z kolei zapaleni chemicy mogą uważać, że ważniejsze są atomy i to z czego składa się świat, niż "jakiś tam polski", ile ludzi, tyle opinii. Do mnie akurat lektury zwyczajnie nie przemawiały i ich nie lubiłam, mam do tego prawo :-) w życiu też mi do szczęścia nie są potrzebne. I nie czuję, żeby moje słownictwo było uboższe, dlatego, że ich nie przeczytałam :-)


cappuccino napisa³/a:

Jak dla mnie to zwykłe usprawiedliwianie czynu, który nie jest właściwy



Nie usprawiedliwiam siebie, nawet jakby to nie byłoby sprawiedliwe odnośnie klasy to i tak bym to robiła. Wolałam wolny czas poświęcić na przyjemniejsze rzeczy, niż całodzienne zakuwanie do sprawdzianu, po którym i tak wszystko zapomnę.

cappuccino napisa³/a:

Skoro już w szkole "kombinujemy" jak tu się najmniej narobić aby dużo mieć, jak będzie z nami w przyszłości? W końcu zostaniemy społeczeństwem kombinatorów, których nie stać na systematyczność czy poświęcenia.



Masz oczywiście prawo do własnego zdania, niestety ja się z nim nie zgadzam. Uważam, że lepiej, żeby przeciętny Kowalski nauczył się, co zrobić, aby zarobić dużo kasy, niż, żeby harował jak wół na budowie w ramach "poświęcenia". Chociaż z jednej strony masz rację, bo kombinowanie jak tu się najmniej narobić kosztem innych, nie jest dobrym sposobem na przyszłość.

Ja i tak swojego zdania nie zmienię, uważam, że jeśli ktoś chce ściągać w liceum to czemu nie, jego sprawa. Jeśli chodzi o studia to mam trochę inne zdanie bo nie powinno się ściągać z przedmiotów, które przygotowują nas do zawodu, który będziemy (jak dobrze pójdzie) wykonywać przez resztę życia :-)


cappuccino napisa³/a:

Jeżeli komuś to wystarcza ok, niech ściąga. Tylko, żeby kiedyś nie najadł się wstydu, bo nie wie czym jest przydawka, zaimek czy partykuła ;) .



Tego uczą w podstawówce (czy tam gimnazjum), nie w liceum :-)
_________________
Let's go to the mall! Today! :-D
 

I don't now  

Stały User

Miejscowy Trolol



Imię: Paweł

Wiek: 30

Do³±czy³: 06 Lut 2012

   

Wys³any: 2012-02-13, 00:06   

Nieraz ściągałem , często się przydawało , szczególnie na fizyce .
Teraz już rzadko , bo i nie ma specjalnie konieczności .
A mój stosunek do tego...nie widzę w tym nic złego , może to i jest jakieś oszukiwanie , ale w życiu trzeba sobie radzić jak się tylko da .
_________________
"Ja lubię ludzi którzy lubią siebie , bo to jest początek romansu na całe życie . "
"Ludzie chcą mi mówić kim mam być , ludzie chcą mi mówić jak mam żyć . "
 

TQIT  

VIP


Do³±czy³: 22 Gru 2008

   

Wys³any: 2012-02-13, 02:34   

cappuccino napisa³/a:

Tylko, żeby kiedyś nie najadł się wstydu, bo nie wie czym jest przydawka, zaimek czy partykuła .


Nie mniejszy wstyd gdy siÄ™ nie zna podstaw chemii, biologii, fizyki czy jakiegokolwiek innego przedmiotu.
_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26
 

maturzystka2012  

User

marzycielka



ImiÄ™: Anna

Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Lut 2012

Sk±d: nieopodal Tatr

   

Wys³any: 2012-02-13, 11:43   

Dla mnie chemia, biologia i fizyka to priorytet i poświęcam tym przedmiotom najwięcej czasu dlatego przy takich pierdołach jak przedsiębiorczość, WOS, geografia czy niemiecki, które mało mnie obchodzą warto posłużyć się ściągami. Po co zawracać sobie tym głowę?
 

mat1313

Mega wymiatacz


Wiek: 28

Do³±czy³: 28 Lut 2012

   

Wys³any: 2012-02-28, 20:07   

Nie ściągam, bo pamięć mam dobrą, ale niestety krótką - przeczytam sobie raz, dwa notatki i większość pamiętam, na lekcji uważam - więc jest OK. ¦ciągnąć się kilka razy ściągnęło, z biologii, bo ta mnie nie kręci, szczególnie temat, na którym przydarzyło się ściągnąć. Ale ogólnie - nie.
 

mr.somebody  

Mega wymiatacz



Imię: Paweł

Wiek: 27

Do³±czy³: 07 Lut 2012

Sk±d: Podkarpacie

   

Wys³any: 2012-02-28, 21:42   

Nie nie ja nigdy nie ściągam, bo to niegrzeczne.
_________________
Nie ważne jest ile ciosów zadasz, lecz ile przyjmiesz na siebie, by móc dalej walczyć.

Miłość jest jak cień człowieka
Uciekasz - to CiÄ™ goni
A kiedy jÄ… gonisz, - ucieka
Jak cień, jak cień.
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2012-03-02, 16:16   

cappuccino napisa³/a:

Cytat:

Język polski mało ma wspólnego z ojczystą mową, a jego znajomość nie jest konieczna w normalnym porozumiewaniu się czy też posiadaniu bogatego słownictwa.



Jeżeli komuś to wystarcza ok, niech ściąga. Tylko, żeby kiedyś nie najadł się wstydu, bo nie wie czym jest przydawka, zaimek czy partykuła ;) .



To żaden wstyd. Prawdopodobnie jesteś jednym z belfrów w związku z tym tak opowiadasz się przeciwko ściągom. Warto się jednak zainteresować jaki jest program nauczania szczególnie w liceum i ujrzeć ten absurd w pełnym świetle. Uważam, że ściąganie jest jedyną dobrą drogą w szkole ponadgimnazjalnej. Gdyby się chciał ze wszystkiego uczyć, straciłby cenny czas który mógłby przeznaczyć na naukę tego, co jest mu potrzebne i co go interesuje. Podstawowe matury nie jest trudno zdać, warto się przyłożyć do tego dzięki czemu dostaniemy się na studia. Ja nie mam czasu by czytać potop, uczyć się zasad retoryki czy opanowywać kalendarium krucjat średniowiecznych. Ponadto, mam to gdzieś. Ale ja jestem w biol-chemie. W humanie pewnie mają problem z molami i rzutem ukośnym. Dziwić się im? Nie. Nie interesuje ich to. Nie jest im to potrzebne. Więc niech to oleją. Należy być ambitnym ale nie da się być we wszystkim dobrym. Trzeba się doskonalić w tym z czym wiąże się swoją przyszłość. I tego się uczyć, na tym nie ściągać. Dla swojego dobra oczywiście.

Cytat:

Cytat:
¦ciągam i będę ściągam bo jak tu się nauczyć na 3 sprawdziany w jednym dniu?

Normalnie, uczÄ…c siÄ™ systematycznie.



To tak jakbyÅ› nigdy nie chodziÅ‚a do szkoÅ‚y. Uczyć siÄ™, zapierdalać ile siÄ™ da caÅ‚e życie a potem wszystko zapomnieć. Tak, wszystkiego nie pamiÄ™ta siÄ™ na caÅ‚e życie wiÄ™c w czym problem? To nie takie proste. Mam 3 sprawdziany w jednym dniu i mam siÄ™ na wszystkie nauczyć? Jakby mi siÄ™ chciaÅ‚o - okej, jak najbardziej, jeÅ›li mi zależy to to zrobiÄ™. Warto posiąść wiedzÄ™ z wielu zagadnieÅ„, jednak dla każdego co innego. Jak w jeden dzieÅ„ mam sprawdziany z geografii biologii i historii, oczywiÅ›cie nauczÄ™ siÄ™ na wszystkie i z wszystkich dostanÄ™ 3 ponieważ straciÅ‚am cenny czas. MogÅ‚abym zrobić na geografiÄ™ i historiÄ™ Å›ciÄ…gi i mieć 3, ale także przyÅ‚ożyć siÄ™ do biologii z której mogÅ‚abym mieć 5, gdybym nie straciÅ‚a czasu na przyswajanie rzeczy na nic niepotrzebnych. SzkoÅ‚a to szkoÅ‚a, studia to jest co innego. Kwestia ambicji jak kto bÄ™dzie podchodziÅ‚ do studiów jednak Å›ciÄ…ganie w szkole≠Å›ciÄ…ganiu na studiach. Studia to twój wybór i twoja przyszÅ‚ość.

Cytat:

ale mową ojczystą warto się zainteresować.



Umiem poprawnie pisać i mówić. Znam zasady języka polskiego. Ale jeśli nie przeczytam Lalki Prusa lub nie będę potrafiła wskazać funkcjonalności obrazu tonącego okrętu w wierszu xyz autorstwa poety, który prawdopodobnie był nietrzeźwy pisząc swoje dzieło - dostanę lufę. Dorośli to są mądrzy, bo nie pamiętają jak szkoła wygląda. Bądź też pamiętają, jednak ich erudycja i ambicja oraz sympatia do nauki i zaprzątania sobie głowy skrzywiła im obraz oświaty.

Nie wiem jak można tak super poważnie podchodzić do ściągania. Albo nazwać to oszustwem, raaaany, to są młodzi ludzie, w środowisku szkolnym ściągi to powszechne zjawisko i nikt się tak nie piekli. Swoją drogą spryt to umiejętność bądź co bądź ważna a to czego uczą w szkołach? Cóż... Zresztą ¯ADEN UCZEÑ nie ściąga po to, by zrobić na złość nauczycielowi. ¯ADEN. Więc gdzie mowa o interesie nauczyciela? Nauczyciel musi uczyć, bo to zakłada program nauczania, osobną kwestią jest to czego wymaga, a każdy nauczyciel musi sobie oczywiście uroić, że jego przedmiot jest naaaajważniejszy na świecie dla każdego ucznia. To jak daleko zajedzie uczeń ściągając to jest jego interes, nie belfra, czy będzie się kiedyś wstydził tego, że nic się nie nauczył, a może zostanie kimś większym i osiągnie to do czego dążył.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2012-03-02, 16:29   

Cytat:

Jeżeli komuś to wystarcza ok, niech ściąga. Tylko, żeby kiedyś nie najadł się wstydu, bo nie wie czym jest przydawka, zaimek czy partykuła ;) .


Do czego, w późniejszym życiu, jest mi ta wiedzy potrzebna - skoro zawodowo nie jestem związana z filologią? Gdyby było to aż tak potrzebne, to na każdym kierunku studiów - nie tylko związanych z językami - byłaby ta wiedza przekazywana, a tak nie jest.

TQIT napisa³/a:

Język polski mało ma wspólnego z ojczystą mową, a jego znajomość nie jest konieczna w normalnym porozumiewaniu się czy też posiadaniu bogatego słownictwa.


Zależy, o co ci chodzi. Jakkolwiek umiejętność rozpisania zdania pod względem gramatycznym faktycznie nie jest potrzebna w normalnym porozumiewaniu się, tak jednak ogólne zasady tworzenia wypowiedzi, ortografii czy gramatyki są w zasadzie niezbędne do codziennych kontaktów. Z pewnym przymrużeniem oka traktuję osoby, które wypowiadają się czy piszą niedbale. Chcemy uchodzić za wykształconych - tak więc się wysławiajmy.

Damn napisa³/a:

Uważam, że ściąganie jest jedyną dobrą drogą w szkole ponadgimnazjalnej.


Nie, nie jest jedyną. Ja sobie radziłam bez tego, a nie sądzę, aby wiedza licealna w jakiś straszny sposób przeciążała mój mózg. Wystarczy nieco sumienności i samozaparcia.

Damn napisa³/a:

Ale ja jestem w biol-chemie.


Ja również byłam, a naprawdę nie widziałam problemów w opanowaniu pozostałych przedmiotów na poziomie wymaganym. Uważałam, że skoro jestem w liceum ogólnokształcacycm, to ta nazwa jednak coś znaczy. Uważam, że dobrze jest mieć nie tylko wiedzę specjalistyczną, ale również ogólną. Po co na własne życzenie się ograniczać?

Damn napisa³/a:

oczywiście nauczę się na wszystkie i z wszystkich dostanę 3 ponieważ straciłam cenny czas.


To może problem leży w sposobie uczenia się?
Jak pisałam - podstawą jest systematyczność. Nie przesadzajmy, wiedzy w licku nie ma aż tak dużo. Wystarczy przysiąść, uczyć się na bieżąco, a potem nie ma płaczu, że nagle xx kartek jest do nauczenia sie na nowo.
Poza tym - systematyczna nauka zwyczajnie ćwiczy pamięć, co faktycznie przydaje się na studiach, gdzie się już w większości ma te swoje ukochane, wymarzone, ukierunkowane przedmioty.

Damn napisa³/a:

to są młodzi ludzie, w środowisku szkolnym ściągi to powszechne zjawisko i nikt się tak nie piekli.


Wiesz co, kwestia tego, jak podejdą do tego później, studiując. Mam wrażenie, że sporej części zdanie "ściąganie to nic złego" towarzyszą dalej, choć od efektów ich nauki może zależeć przyszłe życie.
Co wtedy? "Ojej, no tak wyszlo, bo akurat z tej parii materiału miałem ściągę"? Błąd.
 

mat1313

Mega wymiatacz


Wiek: 28

Do³±czy³: 28 Lut 2012

   

Wys³any: 2012-03-02, 19:55   

Skoro się uczysz i są oceny, które Cię nie zadowalają albo nie są zgodne z poświęconym czasem, to kuleje sposób nauki. Od trzech lat uczę się systematycznie - przychodzę ze szkoły, robię zadanie domowe (nie odkładam na dzień przed lekcją), potem biorę zeszyt i uczę się - 4-6 zeszytów (zależy od dnia) męczę... może z 30 minut, gdy jest ciężej to godzinę. Nie dość, że gdy jest potem jakaś kartkówka czy nauczyciel weźmie do odpowiedzi nie ma "nie wiem" i zmyślania, wpisywania "bo może będzie dobrze", tylko wpisywania tego, co wiem, to przed sprawdzianem biorę zeszyt, przeglądam wzrokowo notatkę co było, tak szybko - żeby sobie mniej więcej określić jak daleko muszę sięgnąć, czytam notatkę, potem wracam i mówię w myślach to, co wiem i potem sprawdzam czy to jest prawda. Tak z 2,3 dni przed sprawdzianem raz dziennie - za pierwszym dniem godzina (czytanie trochę zajmuje), potem może jakieś 20 minut na przypomnienie sobie z pamięci. Czwórkę spokojnie zazwyczaj dostaję, gdy dostanę trzy i niżej to dla mnie porażka (chyba, że jest materiał który no prostu nie podchodzi, ale jest to bardzo rzadko). Często jest 4+, 5- czy nawet 'czyste' 5.

Da się? Da się, na koniec ląduję ze średnia 4,3-4,4. Dało by się więcej, ale z przedmiotów, na których mi zależy mam piątkę, pasek mnie nie kręci za bardzo, a materiału jest tyle, że po sprawdzianie często wiele zapominam i gdybym chciał odświeżyć wiedzę muszę z powrotem sięgnąć po zeszyt i ta sama procedura. Gdy sprawdzian jest dłużej przytrzymany i oddany, sam się dziwię, że znałem odpowiedź na to pytanie, ale cóż - taka pamięć, krótka.
 

Pytalska  

Stały User

człowiek demolka



ImiÄ™: Joanna

Wiek: 29

Do³±czy³a: 05 Sty 2012

Sk±d: £ód¼

   

Wys³any: 2012-03-02, 21:13   

To zależy, o jakie ściąganie chodzi. Bo toleruję tylko jeden rodzaj, a mianowicie, z kartki/piórnika/dłoni i tak dalej. Nie lubię zerkania do pracy kolegi z ławki, zwłaszcza, jak ów kolega bardzo dobrze się nauczył i nie chce, by ktoś, kto w ogóle nie zajrzał w domu do książki, otrzymał taką samą ocenę, bo to trochę niesprawiedliwe, co nie?
 

szostol  

Pogromca postów


Do³±czy³: 03 Kwi 2009

   

Wys³any: 2012-03-02, 22:27   

mat1313, pozdrawiam, ja mam ciekawsze zajęcia i wolę pisać "bo może będzie dobrze". Mnie tacy ludzie śmieszą. W zasadzie nie powinno, ale tak już jest. Mi ktoś kto jest zawsze przygotowany, odrabia wszystkie zadania kojarzy się z no-lifem.
Pytalska, a mnie nie przeszkadza jak ktoś ode mnie odpisuje. Uczę się na sprawdziany z matmy, fizyki i chemii (w sumie nie wiem po co tej chemii się uczę) i jak tylko mam czas to innym pomogę, dam nawet swoją kartkę na ławkę z tyłu, chyba że sam nie mogę czegoś rozkminić, a zewsząd pytania o coś to się kur***.
 

GoldBellis  

Wymiatacz

Bellis



Wiek: 29

Do³±czy³a: 28 Sty 2012

Sk±d: Tarnów

   

Wys³any: 2012-03-03, 09:14   

Ja ściągam le tylko wtedy kiedy nie umiem nic.. Ale zwykle niesciągam na niewiadomo jaką ocene tylko np na dopa czy trójkę ;p
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2012-03-03, 09:17   

szostol napisa³/a:

Mi ktoÅ› kto jest zawsze przygotowany, odrabia wszystkie zadania kojarzy siÄ™ z no-lifem.


To może czas trochę zastanowić się nad sobą? Albo znajomych zmienić?
Według twojej definicji byłam przez liceum i studia takim no-lifem, moi znajomi też, a jakoś nigdy nie było problemu zebrać się na imprezę/piwo itd.
:-/
Tylko i wyłącznie kwestia pracy nad swoimi umiejętnościami, a nie tłumaczenie "a, mogę to olać, po co mi to".
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com