Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Wyniki ankiety

ściągaliście?

  • tak 90% [ 220 ]
  • nie 9% [ 23 ]

G³osowañ: 243

Wszystkich G³osów: 243

Autor

Wiadomo¶æ

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2012-03-03, 10:15   

szostol napisa³/a:

Mi ktoÅ› kto jest zawsze przygotowany, odrabia wszystkie zadania kojarzy siÄ™ z no-lifem.


W liceum? Odrabiając prace domowe? Ucząc się na klasówkę?
Ja chodziłam do klasy artystycznej. Prócz normalnych lekcji miałam jeszcze staż w teatrze oraz dodatkowe przedmioty. Moje życie towarzyskie nigdy na tym nie ucierpiało. Wręcz przeciwnie.
Wszystko zależy od organizacji czasu.
A przede wszystkim od systematycznego uczenia się. Powtórz godzinę dziennie, a wierz mi, że znajdziesz czas na wszystko. Im wcześniej tym lepiej, bo brak tej umiejętności spowoduje, że dopiero wtedy poznasz co oznacza no-life podczas sesji.
_________________
Drugs&hugs.
 

szostol  

Pogromca postów


Do³±czy³: 03 Kwi 2009

   

Wys³any: 2012-03-03, 11:49   

Cytat:

A przede wszystkim od systematycznego uczenia się. Powtórz godzinę dziennie, a wierz mi, że znajdziesz czas na wszystko.

Ale po jaką cholerę skoro za tydzień i tak tego nie będę pamiętał.

Cytat:

Tylko i wyłącznie kwestia pracy nad swoimi umiejętnościami, a nie tłumaczenie "a, mogę to olać, po co mi to".

Skoro mogę coś olać to to olewam.

Edit:
Ja sobie zdaję sprawę że mam dziwne podejście i tak być nie powinno patrząc obiektywnie, ale nie zmienię tego. Tak już mam.
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2012-03-03, 12:02   

szostol napisa³/a:

Ja sobie zdaję sprawę że mam dziwne podejście i tak być nie powinno patrząc obiektywnie, ale nie zmienię tego. Tak już mam.


No to wiesz, nie wypowiadaj się na temat czegoś, czego być może nie rozumiesz.

szostol napisa³/a:


Ale po jaką cholerę skoro za tydzień i tak tego nie będę pamiętał.


Bo jest to potrzebne na chwilę obecną i pozwoli ćwiczyć pamięć. Zdziwiłbyś się, jakie rzeczy można tak czy owak wciąż pamiętać.
 

TQIT  

VIP


Do³±czy³: 22 Gru 2008

   

Wys³any: 2012-03-03, 12:10   

Dalej uważam, że człowiek powinien być wszechstronnie wykształcony i cenię sobie wiedzę z każdego przedmiotu, bez względu na teoretycznie "ukierunkowanie" danej osoby. To samo w drugą stronę - ignorancja mnie irytuje. Usprawiedliwianie swojej niewiedzy jeszcze bardziej. Brak chęci jej poszerzenia również. Tym bardziej, że nie potrzeba dużego nakładu pracy by wiedzieć dużo, a tym bardziej nie trzeba być no-lifem.
Raczej nie odczuwam potrzeby ściągania, jak już mi potrzeba lepszej oceny mam swoje sposoby.
_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26
 

wegrrrry  

Mega wymiatacz

paranoid



ImiÄ™: Diana

Do³±czy³a: 07 Pa¼ 2011

   

Wys³any: 2012-03-03, 12:42   

A ja uważam za nie do końca potrzebne, żeby każdy człowiek wszystko wiedział, uczył się jak najlepiej, był wszechstronny i zarówno umiał zrobić najtrudniejsze zadanie z fizyki, jak i interpretować najbardziej zagmatwane wiersze, może jeszcze w obcym języku. Idealizowanie. Na co komuś pogłębiona wiedza z przedmiotów ścisłych, skoro chce być załóżmy tłumaczem? Ja rozumiem, że jakieś obycie w świecie i podstawową wiedzę powinien mieć każdy, ale bez przesadyzmu.

TQIT napisa³/a:

Brak chęci jej poszerzenia również.


Co, jeśli nie interesuje mnie dany przedmiot, a nauczyciel wcale nie rozpala chęci do nauki? Mam na siłę sobie wciskać, że jednak te chęci tkwią w środku mnie i codziennie mówić sobie przed lustrem "tak, funkcje matematyczne to frajda, cóż za szczęście mnie doświadczyło, że mogę się ich uczyć"? Bez sensu.

TQIT napisa³/a:

Tym bardziej, że nie potrzeba dużego nakładu pracy by wiedzieć dużo, a tym bardziej nie trzeba być no-lifem.


Dla jednego nie trzeba, dla drugiego wręcz przeciwnie. W przypadku tych drugich, rzadko kiedy chcą poświęcić cały wolny czas na naukę, aby tylko mieć wszechstronną wiedzę. Są rzeczy ważne i ważniejsze.
_________________
Go away go away
You fill my headspace
With evil thoughts unkind
 

szostol  

Pogromca postów


Do³±czy³: 03 Kwi 2009

   

Wys³any: 2012-03-03, 12:44   

Ahh wszechstronne wykształcenie, jak to ładnie brzmi. Phi, pusty slogan. Wiem że niektóre rzeczy mi nie będą potrzebne i nie mam zamiaru zapychać sobie nimi głowy. Wystarczy że w szkole siedzę po 7 godzin nudząc się na lekcjach to jeszcze mam w domu spędzać czas na powtarzaniu pierdół.
 

TQIT  

VIP


Do³±czy³: 22 Gru 2008

   

Wys³any: 2012-03-03, 13:24   

szostol napisa³/a:

Ahh wszechstronne wykształcenie, jak to ładnie brzmi. Phi, pusty slogan.


Wybacz, nie dla mnie.

wegrrrry napisa³/a:

Co, jeśli nie interesuje mnie dany przedmiot, a nauczyciel wcale nie rozpala chęci do nauki? Mam na siłę sobie wciskać, że jednak te chęci tkwią w środku mnie i codziennie mówić sobie przed lustrem "tak, funkcje matematyczne to frajda, cóż za szczęście mnie doświadczyło, że mogę się ich uczyć"? Bez sensu.


Cudów nie oczekuję, wystarczy podstawowa wiedza.

wegrrrry napisa³/a:

Ja rozumiem, że jakieś obycie w świecie i podstawową wiedzę powinien mieć każdy, ale bez przesadyzmu.


A jednak.
_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2012-03-03, 13:28   

wegrrrry napisa³/a:

rzadko kiedy chcą poświęcić cały wolny czas na naukę, aby tylko mieć wszechstronną wiedzę. Są rzeczy ważne i ważniejsze.


Toteż i od jakiegoś czasu wałkujemy - wystarczy zebrać się w sobie, poświęcić codziennie pół godziny na przeczytanie czegoś, a z każdym dniem będzie coraz łatwiej.

szostol napisa³/a:

Wystarczy że w szkole siedzę po 7 godzin nudząc się na lekcjach to jeszcze mam w domu spędzać czas na powtarzaniu pierdół.


Och, traaaaagedia. Sorry stary, ale nauka to na tę chwilę twój jedyny obowiązek; nie masz rodziny, zobowiązań, więc w czym problem? Lenistwo?
Nikt nie mówi, że masz być alfą i omegą, ale czemu na własne życzenie ograniczać swój rozwój?
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2012-03-03, 17:37   

Cytat:

Nie przesadzajmy, wiedzy w licku nie ma aż tak dużo.



Cytat:

Uważałam, że skoro jestem w liceum ogólnokształcacycm, to ta nazwa jednak coś znaczy. Uważam, że dobrze jest mieć nie tylko wiedzę specjalistyczną, ale również ogólną. Po co na własne życzenie się ograniczać?



Zależy od licka, rzekłabym. Dla jednych jest to "drugie gimnazjum", dla innych skok na głęboką wodę. U mnie jest tego dużo, muszę to przyznać. Uczyłam się ze wszystkiego. Zazwyczaj nie ściągałam. Mi się nie chce robić ściąg więc ja personalnie nie ściągam nigdy, ale stwierdziłam, że jeśli mam wieść normalne życie i dobrze zdać matury, trzeba trochę przystopować. Więc uczę się na tyle, na ile starczy mi czasu. I żeby z klasy do klasy przejść. I żeby żyć. Warto posiąść wiedzę z innych dziedzin, ale ja uważam, że w szkole narzuca się tego za dużo. Jak ktoś ma czas i ambicje, niechaj ciśnie. Dla mnie co innego jest ważne.

Cytat:

Wiesz co, kwestia tego, jak podejdą do tego później, studiując. Mam wrażenie, że sporej części zdanie "ściąganie to nic złego" towarzyszą dalej,



Racja, że to już chore, ale to kwestia ambicji i inteligencji. Ja nie dbam o innych, to ich problem. Ja wiem czego chcę. Wiesz, to nie na zasadzie że jestem jakimś ignorantem, nie chce mi się i się nie uczę. Ale uważam, że nacisk jest zbyt duży. Warto posiadać jakąś elementarną wiedzę na każdy temat (akuratnie zdecydowanie niższą niż ta której się wymaga), choć ona może kiedyś uleci. A nauczyciele talentu zbytniego akurat u mnie w szkole nie mają, by zachęcać ludzi do nauki rzeczy niepotrzebnych im. Wszechstronne wykształcenie nie sprawdza się. Najbardziej liczy się profesja dlatego uważam, że nie da się posiąść wszystkiego - lepiej opanować to, co nam leży najbardziej. Poza tym nie uważacie, że nauka zajmuje zbyt wiele czasu? Połowa dnia to szkoła. To to powinien być czas na uczenie się i pracę nad sobą. Jak sama nazwa brzmi "szkoła" - tam powinniśmy posiąść niezbędną wiedzę. Tymczasem nauka zajmuje niejednokrotnie całe dni - uczymy się w domach, nauczyciele potrafią wymagać dosłownie cudów, do których sami groszem się nie dołożyli. Czy to nie złodziejstwo czasu?

Mówicie o systematycznej nauce. Ja staram się uczyć systematycznie, po trochu. Tylko że zależy od człowieka ile mu to daje. Akurat u mnie są przedmioty, na które jestem odporna. I jak na sprawdzian nauczę się nawet dwa dni wcześniej - nie pamiętam tego, czego się nauczyłam.
Ponadto, chciałabym wspomnieć że w 100% zgadzam się z wegrrrry, która prezentuje punkt widzenia pokrywający się z moim.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Pytalska  

Stały User

człowiek demolka



ImiÄ™: Joanna

Wiek: 29

Do³±czy³a: 05 Sty 2012

Sk±d: £ód¼

   

Wys³any: 2012-03-03, 18:33   

A koleżanka ze szkoły jest kujonką, a ma wielu znajomych w realu. To nie od tego zależy no-life. Nawet ktoś uzależniony od internetu nie musi nim koniecznie być.
 

Maj-ka  

Wymiatacz



Wiek: 29

Do³±czy³a: 19 Lis 2011

   

Wys³any: 2012-03-03, 18:34   

Nie potrafię ściągać, jednak nie raz się to zdarzyło. Pisało się ściągi tylko dla pewności, ze w razie czego można się czymś podeprzeć w razie gdy coś się zapomni. No ale wszystko wyjdzie gdy osoba ściągać czy to na maturze, testach gimnazjalnych itd. ;)
 

wegrrrry  

Mega wymiatacz

paranoid



ImiÄ™: Diana

Do³±czy³a: 07 Pa¼ 2011

   

Wys³any: 2012-03-03, 18:45   

Ostia napisa³/a:

wegrrrry napisał/a:
rzadko kiedy chcą poświęcić cały wolny czas na naukę, aby tylko mieć wszechstronną wiedzę. Są rzeczy ważne i ważniejsze.

Toteż i od jakiegoś czasu wałkujemy - wystarczy zebrać się w sobie, poświęcić codziennie pół godziny na przeczytanie czegoś, a z każdym dniem będzie coraz łatwiej.


Uwierz mi, że pół godziny jednego dnia, żeby ogarnąć wszystkie przedmioty tak, aby posiadać tę "wszechstronną wiedzę" to stanowczo za mało nawet dla osoby, której nauka wchodzi w miarę dobrze. W moim przekonaniu już lepiej poświęcić ten czas na jakiś jeden wybrany przedmiot i być później w nim wybitnym, aby np. wiązać z tym przyszłość, a w reszcie po prostu w miarę dobrym/średnim.
_________________
Go away go away
You fill my headspace
With evil thoughts unkind
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2012-03-03, 19:26   

wegrrrry napisa³/a:

Uwierz mi, że pół godziny jednego dnia, żeby ogarnąć wszystkie przedmioty tak, aby posiadać tę "wszechstronną wiedzę" to stanowczo za mało nawet dla osoby, której nauka wchodzi w miarę dobrze


Był to przykład mówiący jedynie o tym, aby codziennie poświęcić optymalny dla siebie czas na przegląd zeszytów. Na początku będzie to trwało dłużej, będzie męczyło - ale z czasem będzie to przychodzić coraz łatwiej.

Druga rzecz - tak chwalona specjalizacja. Nie uważam, aby była to rzecz mocno pożądana - powoduje ona ograniczenie człowieka, który owszem, może wiedzieć wszystko na temat Układu Słonecznego, ale wiedzy czysto praktycznej będzie mu brak.
 

TQIT  

VIP


Do³±czy³: 22 Gru 2008

   

Wys³any: 2012-03-03, 19:35   

Ostia napisa³/a:

Druga rzecz - tak chwalona specjalizacja. Nie uważam, aby była to rzecz mocno pożądana - powoduje ona ograniczenie człowieka, który owszem, może wiedzieć wszystko na temat Układu Słonecznego, ale wiedzy czysto praktycznej będzie mu brak.


Widzę, że jesteś bardziej realistyczną odmianą mojego poglądu. Nic tylko podpisywać się pod Twoimi postami.
_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26
 

madeline134  

Moderator



Wiek: 29

Do³±czy³a: 14 Pa¼ 2009

Sk±d: ¦l±sk/Krk

   

Wys³any: 2012-03-03, 21:27   

Ostia napisa³/a:

Był to przykład mówiący jedynie o tym, aby codziennie poświęcić optymalny dla siebie czas na przegląd zeszytów. Na początku będzie to trwało dłużej, będzie męczyło - ale z czasem będzie to przychodzić coraz łatwiej.



¦wietnie, minimum godzina na zadania domowe, a potem pół godziny z każdego przedmiotu+godzina z tych "na jutro"? I w ten sposób mija całe popołudnie, wieczór, a nie raz i noc. Ot, regularna nauka. I to bez rozerzenia każdego przedmiotu.
Nie jestem za skrajnością w postaci armii bezmyślnych specjalistów, ale są pewne granice. I pewna hierarchia ważności. Nie wspominając o tym, że i tak większość tego co przyswajamy, a nie interesuje nas, po kilku tygodniach, miesiącach i latach znika. Gdyby czas poświęcony nauce tych rzeczy wykorzystać na coś co zostanie na lata, to chyba nie taki zły pomysł?
Nie jestem też za ściąganiem, lepiej już odpuścić sobie i dostawać gorsze oceny z pewnych przedmiotów, jednak nie lubię takiego spojrzenia czarno-białe na sprawę.
_________________
There is nothing to fear but fear itself.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com