Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-12-30, 07:08
VITO napisa³/a:
Cytat:
Jak ktos slusznie zauwazyl - jest milosc do rodzicow, malzonka, dzieci, rodzenstwa, ale takze jest i milosc do przyjaciol. Czy sa tak bardzo rozne?
No trochę jednak tak. No chyba że cierpisz na kompleks Edypa.....
No tak. W wieku 17 lat, to nie dziwne, ze wszystko ci sie kojarzy z seksem.
Jest zima, to musi być zimno.
Wys³any: 2010-12-30, 10:23
Cytat:
No tak. W wieku 17 lat, to nie dziwne, ze wszystko ci sie kojarzy z seksem.
Nie chodziło mi tutaj koniecznie o seks, co o samo pożądanie. Myślałem, że w temacie naszej rozmowy chodzi o miłość taką jaka istnieje pomiędzy kobietą i mężczyzną, miłość połączona z pożądaniem itd.... Ten typ miłości znacząco różni się od miłości do przyjaciółki, siostry, wujka czy cioci itd. Jeżeli mielibysmy uogólnić pojęcie miłości to owszem wtedy każdy bez wahania stwierdzi że można kochać nawet cały świat, ale pytanie pojawia się odnośnie tego czy można kochać dwie dziewczyny tak samo, jednocześnie.....
Zdarza mi się pisać głupoty...
Wys³any: 2010-12-30, 10:53
Tyle, ze wowczas musi byc zmieniony temat watku, na "Pozadanie do kilku osob", bo po okresie zauroczenia (kiedy dzialaja hormony), miks uczuc zwany potocznie miloscia, nie jest rowny pozadaniu.
Jest zima, to musi być zimno.
Wys³any: 2010-12-30, 11:38
Wys³any: 2010-12-30, 12:22
eliza1328 napisa³/a:
Wydaje mi się, że raczej nie jest możliwa miłość do kilku osób.... Nigdy przynajmniej mi się to nie przytrafiło. Zdarza się, że podoba nam się kilka osób, ale to nie jest miłość....
Owszem, moim zdaniem jest to możliwe. Tylko czasami trudno odróżnić miłość od zauroczenia.
Pomoc na GG: 386 88 96
Wys³any: 2010-12-30, 12:29
Wys³any: 2010-12-30, 12:54
Jest zima, to musi być zimno.
Wys³any: 2010-12-30, 20:10
Wys³any: 2010-12-30, 20:28
Porożysty napisa³/a:
Milosc od zauroczenia odroznic mozna po tym, ze po dwoch latach zwiazku wciaz trwa.
To trwanie w tych uczuciach ma jakieÅ› granice czasowe
/ określone odgórnie według norm granice czasowe?
Nie znoszę błędów ortograficznych. Wiem, to straszne :D
Wys³any: 2010-12-30, 20:51
Z moich obserwacji wynika, ze jesli do pewnego czasu sie nie zamieszka razem i nie zacznie pracowac (ciagle, nieprzerwanie i do konca) nad poglebieniem zwiazku o takie cechy, jak zaufanie, poczucie bezpieczenstwa, zzycie sie, poleganie na sobie wzajemnie, perspektywe wspolnego zycia do konca dzielac radosci i smutki oraz swiadomosc, ze od teraz nigdy juz nie bede JA, tylko zawsze MY, to zauroczenie sie skonczy, hormony przestana dzialac i nagle pojawi sie pytanie - co dalej? Pojawia sie inne osoby, mysli "co by bylo gdyby" i w koncu kiedys zacznie sie romans - po, albo co gorsza przed zerwaniem poprzedniego para-zwiazku.
Pozadac mozna wiele osob, choc byc zakochanym (biologiczno-fizycznie) tylko w jednej. Kochac bez otoczki intymnosci wspolnego zycia wiele osob. Ale podjac decyzje i naprawde zyc rozwijajac i pracujac nad ta miloscia, mozna tylko z jedna osoba. Nie oznacza to, ze "prawdziwa milosc" blokuje to pozadanie, badz taka wspomniana wyzej platoniczna milosc, ktora blizej ma do przyjazni, ale jesli przy takiej "prawdziwej milosci" pojawia sie zakochanie, to znaczy, ze juz jej nie ma i byc moze nigdy nie bylo.
Jest zima, to musi być zimno.
Wys³any: 2010-12-30, 21:17
Cytat:
Z moich obserwacji wynika, ze jesli (..) gorsza przed zerwaniem poprzedniego para-zwiazku.
Tak, to jest idealny przykład racjonalnego myślenia. :)
Porożysty napisa³/a:
naprawde zyc rozwijajac i pracujac nad ta miloscia, mozna tylko z jedna osoba.
Cóż, nasze prawo cywilne tylko na to nam zezwala ;/
Porożysty napisa³/a:
ale jesli przy takiej "prawdziwej milosci" pojawia sie zakochanie, to znaczy, ze juz jej nie ma i byc moze nigdy nie bylo.
Nie znoszę błędów ortograficznych. Wiem, to straszne :D
Wys³any: 2010-12-30, 21:21
Jest zima, to musi być zimno.
Wys³any: 2010-12-30, 21:35
sam napisałeś, że "Granice czasowe ma dzialanie hormonow zwane zakochaniem tudziez zauroczeniem." a potem twój opis zaczął się przeradzać ze stanu zakochania w stan racjonalnego myślenia ("nie przelecę jej, bo mam rodzinę").
Cóż, nasze prawo cywilne tylko na to nam zezwala ;/ - niestety, nie ja ustanawiałam prawo, a ludzie do prawa mają się ustosunkować, więc już im w krew weszło, że tylko jedna żona jest ok, miłość tylko do jednej osoby jest ok
A masło to uwielbiam ponad margarynę!
Nie znoszę błędów ortograficznych. Wiem, to straszne :D
Wys³any: 2010-12-30, 21:52
bottle_of_dreams napisa³/a:
Tak, to jest idealny przykład racjonalnego myślenia. :) -
sam napisałeś, że "Granice czasowe ma dzialanie hormonow zwane zakochaniem tudziez zauroczeniem." a potem twój opis zaczął się przeradzać ze stanu zakochania w stan racjonalnego myślenia ("nie przelecę jej, bo mam rodzinę").
Cóż, nasze prawo cywilne tylko na to nam zezwala ;/ - niestety, nie ja ustanawiałam prawo, a ludzie do prawa mają się ustosunkować, więc już im w krew weszło, że tylko jedna żona jest ok, miłość tylko do jednej osoby jest ok
Niezupelnie dobrze zrozumialas, co mam na mysli. To nie chodzi o racjonalne myslenie, tylko o swiadomy wybor - nie tego, kogo przelecisz, tylko z kim chcesz sie polaczyc fizycznie i emocjonalnie na cale zycie. Po okresie zauroczenia musi byc to swiadoma decyzja, bo wiaze sie z ciagla i ciezka praca nad podtrzymaniem uczuc i zwiazku. To nie tylko ciagle adorowanie wspolmalzonka, ale tez i wspolna praca nad domem, rodzina, dziecmi, wspieranie sie w pracy, klopotach zdrowotnych i finansowych. To wszystko tworzy poczucie bezpieczenstwa i wspolne zycie - przy aktywnej i swiadomej pracy nad tym wspolnym zyciem po prostu nie ma mozliwosci, ani emocjonalnej ani fizycznej, by zakochac sie w kims innym. I to z bardzo prostej przyczyny - taka ciagla praca nad utrzymaniem i poglebieniem relacji rowniez powoduje wydzielanie sie niektorych hormonow (np. oksytocyny), ktore utrzymuja podobny, choc o nieco innym charakterze, efekt do zakochania. My odbieramy to, jako "gleboka, dojrzala milosc".
bottle_of_dreams napisa³/a:
A masło to uwielbiam ponad margarynę!
Whatever.
Jest zima, to musi być zimno.
Wys³any: 2010-12-30, 22:43
Porożysty napisa³/a:
My odbieramy to, jako "gleboka, dojrzala milosc".
To jest dojrzały wybór, a nie miłość, "miłość nie wybiera", skoro sami stymulujemy wydzielanie naszych hormonów, to jest to uczucie sterowane, odległe od wszelkich wyobrażeń o miłości dojrzałej. Ponadto na podstawie "dowodów", jakie tutaj przeprowadziłeś, można stwierdzić, że jest to jednak świadomy wybór, ukształtowany dzięki racjonalnemu myśleniu.
Ale ja naprawdę lubię masło!!!!! ;p
Nie znoszę błędów ortograficznych. Wiem, to straszne :D