Autor
Wiadomo
margola napisa/a:
Owszem to było nieco ironiczne.
Chodzi o to, że ateiści sami pozbawiają się owego komfortu psychicznego, co nie jest "normalne".
Zabawne.
margola napisa/a:
Bo po śmierci nic niema. Jest nicość.
shesatanek napisa/a:
że po śmierci 'coś' jest. Przecież to chore.
Frozy napisa/a:
ateista przynajmniej nie musi się bać wiecznego cierpienia
margola napisa/a:
ale niema też nadziei na zbawienie, raj -niebo
co jak już pisałam - stwarza komfort psychiczny.
shesatanek napisa/a:
Boga nie było i nie będzie, my żyjemy ileś tam lat na tym nędznym świecie i umieramy. Nie wiem czemu ludzie pocieszają się myślą, że po śmierci 'coś' jest. Przecież to chore.
Cytat:
Jeżeli ktoś sp*******ł sobie życie, to chce wierzyc ze cos jest po smierci; ze bedzie mógł coś jeszcze osiagnać.
psychopathicwizard napisa/a:
Cytat:
Jeżeli ktoś sp*******ł sobie życie, to chce wierzyc ze cos jest po smierci; ze bedzie mógł coś jeszcze osiagnać.
Cytat:
najpierw to należało by zdefiniować co oznacza zwrot "spier**** sobie życie"
cretultix napisa/a:
Teraz powiedz jakie "właściwości" mierzy test IQ i czy są to wszystkie właściwość jakie ludzki umysł posiada??
stewie napisa/a:
Lepiej wiedziec ze po smieci nic nie ma
margola napisa/a:
Bo po śmierci nic niema. Jest nicość. Tak samo jak przed tym zanim się urodziliśmy.
cretultix napisa/a:
Koncepcja boga w starych religiach wynika z lęku. Ludzie wierzą w boga, bo nie potrafią ufać sobie samym. Potrzebują postaci ojca, wielkiego tatusia. Są ciągle dziecinni, potrzebują kogoś, kto dałby im odwagę i zapewnił ochronę. Po prostu boją się zostać sami.
cretultix napisa/a:
W momencie, w którym zaufasz sobie i będziesz sobą – odkryjesz, że bóg nie istnieje.
LongIsland napisa/a:
cretultix napisa/a:
Teraz powiedz jakie "właściwości" mierzy test IQ i czy są to wszystkie właściwość jakie ludzki umysł posiada??
LongIsland napisa/a:
cretultix napisa/a:
W momencie, w którym zaufasz sobie i będziesz sobą – odkryjesz, że bóg nie istnieje.
psychopathicwizard napisa/a:
Jeżeli ktoś sp*******ł sobie życie, to chce wierzyc ze cos jest po smierci; ze bedzie mógł coś jeszcze osiagnać.
Tylko, że głownie w Boga wierzą osoby, które życia sobie nie spier****, i co teraz?
LongIsland napisa/a:
cretultix napisał/a:
W momencie, w którym zaufasz sobie i będziesz sobą – odkryjesz, że bóg nie istnieje.
Czyli co istnieje? Tylko materia?
cretultix napisa/a:
Koncepcja boga w starych religiach wynika z lęku. Ludzie wierzą w boga, bo nie potrafią ufać sobie samym. Potrzebują postaci ojca, wielkiego tatusia. Są ciągle dziecinni, potrzebują kogoś, kto dałby im odwagę i zapewnił ochronę. Po prostu boją się zostać sami. W momencie, w którym zaufasz sobie i będziesz sobą – odkryjesz, że bóg nie istnieje.
psychopathicwizard napisa/a:
Tylko, że głownie w Boga wierzą osoby, które życia sobie nie spier****, i co teraz?
Nyksus napisa/a:
No raczej.
Cytat:
Powiedz mi jedno- dlaczego jesteś ateistą? Podaj mi argumenty.
Szej-Hulud napisa/a:
No tak. Wyjaśnij mi, dlaczego w warunkach laboratoryjnych nie udało się- pomimo starań- ożywić wcześniej "wyhodowanego"( nie wiem dokładnie, jak to określić- nie znam się wystarczająco na biologii) organizmu pantofelka? Przecież nauka powinna być w stanie ożywić coś(co sama stworzyła), co niczym- oprócz pochodzenia- nie różni się od natury? Czego zabrakło?