Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-07-18, 20:16
matiz55 napisa³/a:
P.S To nie był pierwszy i ostatni raz, gdy widziałem go w tym stanie, a nie było to "lekkie podchmielenie".
Za dziesięć lat postawisz mu jego własną ławkę w parku.
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda." - Albert Einstein
Wys³any: 2010-07-31, 15:36
"[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka."
Wys³any: 2010-09-29, 01:11
xenovobez napisa³/a:
Młodzież w dzisiejszych czasach myśli tylko gdzie się uwalić, pier***, zapalić, zajarać lub zaćpać coś żeby nikt nie widział.
Nie młodzież, tylko część młodzieży, i nie żeby nikt nie widział, tylko właśnie, żeby wszyscy patrzyli jaki to on zaje****.
And I’ll stay alive
Just to follow you home
And I will survive
‘Cause you’re my Mississippi Princess
You’re my California Queen
Like the Duchess of Detroit
And every city in between
http://www.lastfm.pl/user/Coddy113
Wys³any: 2010-09-29, 08:34 Re: "Odraza" do spoÅ‚ecznoÅ›ci mÅ‚odzieżowej
matiz55 napisa³/a:
Ma ktoś takie wrażenie, że 90% ludzi w wieku 12-16 lat to lekko mówiąc debile? Ja mam tak non-stop, znam może ze 3 osoby które myślą normalnie(dzięki Bogu, że w ogóle myślą). Czy to oznacza, że jestem za mądry(dobra nie bójcie się wyrażać czci dla mojej boskiej inteligencji), a może...zresztą to i tak chodzi o to że jestem za mądry.
Przede wszystkim, co mnie piorunuje, to fakt że dzieciaki nie chcą czytać. Ok, gry komputerowe faktycznie są fajne, surfowanie po sieci też, ale literatura ma właściwości nie tylko edukacyjne, czy rozrywkowe, ale przede wszystkim rozwijające osobowość i uszlachetniające charakter. Czyt.: daleko idące korzyści, wyprzedzające cyfrowe doznania.
Zresztą, dużo w tym winy jest też rodziców, którzy swoje pociechy przyszkalają do jedzenia.
Zaś o szkodliwym wpływie mediów już nie chcę się wypowiadać, bo nie mam tyle czasu:-P Ale pranie mózgu dzieciakom robią straszliwe. Throw away your television!
Wys³any: 2010-09-29, 09:18
Daja za dużo swobody i wolności, często zwyczajnie podporządkowują się swoim dzieciom i usilnie propagują "bezstresowe" wychowanie i bycie dla dziecka "przyjaciółką/przyjacielem", a nie - przede wszystkim - rodzicem.
Wys³any: 2010-09-29, 10:05
Cytat:
"Odraza" do społeczności młodzieżowej
Zauważyliście, że im ktoś bardziej zrzędzi tym bardziej "yntelygencko" się wyraża? Ma brzmieć dobrze i ze smakiem a jakoś tak żenująco wychodzi. Z reguły jakiś zbuntowany gimnazjalista z Coelho w łapie.
Może to tylko ja promienieję taką wspaniałością i charyzmą, że nie nie narzekam na braki normalnych znajomych, albo sam jestem smarkatym idiotą z podwórka. Jedno z dwóch. Nie wiem, które. Problem wydaje mi się prostacko wydumany w guście "Tak! Bądźmy fajni. Pomarudźmy na tych debili z podwórka". Od niedawna strasznie mnie to podejście wkurza. Elitka wielkomiejska się zbiera i jęczy na swoje straszne życie z debilami. Tak przy okazji zapomina, że wypadałoby sobą też coś reprezentować.
Prawie jak Adolf z tymi swoimi żydkami. Toć te baby w busach są mniej krytyczne
Wys³any: 2010-09-29, 10:22
Może wasi rodzice tego nie opowiadają ale myślicie, że za ich młodości młodzież była bardziej uporządkowana?
Może nie było dopalaczy, trawki etc. ale były też osoby wąchające klej, pijące tanie wina i bawiące się dniami i nocami. Może inaczej to wyglądało ale też szaleli.
Młody wiek służy do tego by w jakiś sposób się wyszaleć, w końcu młodość jet tylko jedna i zawsze są ludzie, którzy potrafią szaleć mądrze i są ludzie młodzi, którzy tego nie potrafią tym drugim czasem trzeba przemówić do rozsądku, zazwyczaj jak już coś się stanie, jak zauważą swój błąd to wyciągają już słuszne wnioski. Oczywiście są tacy co kończą na odwykach etc. ale nie można mówić, że cała młodzież to degeneraci i najlepiej wszystkich rozstrzelać.
Raczej trzeba się zastanawiać co zrobić by do dzieci (nie młodzieży ale do 12,13 letnich dzieci) używki nie mogły dotrzeć bo niestety z tym zaczyna być spory problem.
Ja osobiście wiele w życiu widziałem, kolegę, który zaczął dawać sobie w żyłę po prostu był słaby. Do niego dochodziło, że robi źle ale wpływ otoczenia w jakim się zakręcił wywarł na nim presję, myślał, że spróbuje, zobaczy jak to jest, a zanim się obejrzał było już za późno. Widziałem nie raz 13latków tak zjaranych aż im "dym z uszu leciał" trzeba z takimi sytuacjami walczyć bo wszystko jest dla ludzi ale mądrych. Jednak samo narzekanie jaka to młodzież jest zła nic nie da i rzeczywiście brzmi jak narzekanie starych babć z autobusu.
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"
Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze
Wys³any: 2010-09-29, 10:45
diego napisa³/a:
Jednak samo narzekanie jaka to młodzież jest zła nic nie da i rzeczywiście brzmi jak narzekanie starych babć z autobusu.
Gorzej. Wół to może sobie zapomnieć jak cielęciem był zwłaszcza, jak wtedy Niemcy biegali z mauserami po ulicach. Ale tutaj?
#truestory
Wys³any: 2010-09-29, 12:12
Krit napisa³/a:
Gorzej. Wół to może sobie zapomnieć jak cielęciem był zwłaszcza, jak wtedy Niemcy biegali z mauserami po ulicach. Ale tutaj?
Dobra, już bez przesady.
Mogę być posądzona o popędy dewotki, ale niestety nikt mi nie wmówi, że za moich czasów chmurnych i durnych odstawiałam takie rzeczy, jak teraz robią to dzieciaki. Pewnie, nie wszystkie - ale mam po prostu wrażenie, że dzisiejsze pokolenia jakieś takie zwichnięte są.
Ot, epatowanie powierzchownością, bzdurami, agresją. Dobrze, że istnieje całkiem sporo normalnych jednostek, którym "grupa" nie uderzyła do głowy.
Wys³any: 2010-09-29, 19:28
diego napisa³/a:
Może wasi rodzice tego nie opowiadają ale myślicie, że za ich młodości młodzież była bardziej uporządkowana?
Oczywiście. Też zdarzały się przypadki 'degeneratów', ale to były JEDNOSTKI, teraz degeneraci to większość nastoletniej społeczności, a jak nie większość, to przynajmniej połowa. Poza tym, nawet jak ktoś szalał, to jednak potrafił się w pewnym momencie ogarnąć, teraz ta umiejętność jakby zanikała.
Hey, believe me: our dreams really can come true!
Wys³any: 2010-09-29, 19:33
Darcia napisa³/a:
Też zdarzały się przypadki 'degeneratów', ale to były JEDNOSTKI, teraz degeneraci to większość nastoletniej społeczności, a jak nie większość, to przynajmniej połowa. Poza tym, nawet jak ktoś szalał, to jednak potrafił się w pewnym momencie ogarnąć, teraz ta umiejętność jakby zanikała.
Ta. Jednostki. Połowa ludzi w parlamencie ma mniej, lub bardziej hipisowską przeszłość z używkami, seksem bez zahamowań i tak dalej. 20latkowie lat '60 i '70 na zachodzie to dopiero była wesoła banda. Wydumana połowa to brednia. Narzekamy sobie, jak jest źle i gówno robimy, żeby ten stan zmienić.
[ Dodano: 2010-09-29, 19:34 ]
Naprawdę trzeba być zadufanym w sobie, żeby tak łatwo szafować słowem - degenerat i to w stosunku do połowy młodzieży.
#truestory
Wys³any: 2010-09-29, 19:45
Krit napisa³/a:
Ta. Jednostki. Połowa ludzi w parlamencie ma mniej, lub bardziej hipisowską przeszłość z używkami, seksem bez zahamowań i tak dalej. 20latkowie lat '60 i '70 na zachodzie to dopiero była wesoła banda.
Przecież nie twierdzę, że wszyscy byli w przeszłości wspaniali, ale na pewno nie działo się to, co teraz. Słyszałeś może, jak gównarzeria potrafi się odezwać do nauczycieli? Posłużyć przykładami?
Krit napisa³/a:
Wydumana połowa to brednia.
To akurat było MOJE zdanie, oparte na MOICH OSOBISTYCH doświadczeniach, obserwacjach. Naprawdę, spokojni, czy też nieco szalejący, ale potrafiący się ogarnąć w chwili, kiedy to konieczne, nastolatkowie, to bardzo niespotykany u mnie przypadek.
Hey, believe me: our dreams really can come true!
Wys³any: 2010-09-29, 20:11
Krit napisa³/a:
Połowa ludzi w parlamencie ma mniej, lub bardziej hipisowską przeszłość z używkami, seksem bez zahamowań i tak dalej.
Zadam banalne pytanie, kogo to obchodzi? Wszyscy wiemy, że to całkiem odmienna sprawa, poza tym zawsze byli ludzie i parapety. Teraz też tak jest, ale realia inne.
Cytat:
Narzekamy sobie, jak jest źle i gówno robimy, żeby ten stan zmienić.
Zaproponujesz jak? Da się coś z tym zrobić? Narzekać zawsze będziemy, a narzekanie jest wtedy, kiedy jesteśmy bezradni lub myślimy że jesteśmy bezradni. To nie ma NAJMNIEJSZEGO znaczenia!
Co ja bym dała, żeby urodzić się 20 lat wcześniej, klasyki muzyczne, ciche czasy, wiadomo, że nie było różowo, ale jak słucham opowieści rodziców, to nawet komunę dobrze wspominają. A teraz priorytety upadają, u rodziców także, oni też mają swoją winę.
If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online
Ostatnio zmieniony przez Damn 2010-09-29, 20:37, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Wys³any: 2010-09-29, 20:18
Krit napisa³/a:
Narzekamy sobie, jak jest źle i gówno robimy, żeby ten stan zmienić.
Dodam jeszcze: my nic z tym zrobić raczej nie możemy, jako nastolatkowie. Jedyne co, to nie zasilać szeregów tych 'krejzoli'.
Hey, believe me: our dreams really can come true!
Wys³any: 2010-09-29, 20:46
Darcia napisa³/a:
Jedyne co, to nie zasilać szeregów tych 'krejzoli'.
A te szeregi na brak zainteresowania ze strony dzisiejszych dzieci, czyli potencjalnych następców krejzi młodzieży nie narzekają. Wystarczy zajrzeć do byle podstawówki. Ba, najwyraźniej widoczna przewaga jest na portalach typu nk, czy facebook. Przyszłość leży w rękach stereotypowej młodzieży (bo takiej najwięcej), a to oznacza, że jeżeli nie wyrosną, to zapowiada się marnie. W zwykłym gimnazjum ta stereotypowa młodzież ma ogromną przewagę. Ja widzę to w swojej klasie, a przede wszystkim w pierwszych, ale nic nie poradzę.
Damn napisa³/a:
Społeczność może i się tak bardzo nie zmieniła, ale świat, wzorce i autorytety - tak.
Jeszcze jak.