Forum m�odzie�owe e-Mlodzi.com

Ująłbym inaczej - to pedofilie są często zamieszani w sprawy księży. Dlaczego ? Większość pedofilii którzy wybierają drogę sakramentalną, robi to po to żeby wzmocnić postanowienie nie grzeszenia. Tak samo z każdą inną dewiacją wykrytą wśród księży. Dlatego stwierdzenia, że to wina celibatu są błędne. Tak samo jak homoseksualizm wśród księży. Jeśli takie schorzenie występuje u człowieka to raczej nie z dnia na dzień, tylko jest mu dobrze znane. Nie powoduje go celibat, ponoć nie da się zmienić "orientacji" w wyniku czynników zewnętrznych, to sztandarowy jazgot środowisk propedalskich i ich pobratymców.

A jeśli tak wszyscy dzielicie kościół od wiary to po jaką cholerę należycie do niego. Boga można wyznawać w skrytości ducha bo dobry człowiek wg. Biblii i tak zostanie zbawiony(tak mnie uczono)

Po części tak, ale co ze spowiedzią? Zresztą, uogólnianie jakie tutaj widzę jest moim zdaniem bardzo krzywdzące.

_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński

Dlaczego krzywdzące, całe lata księża bardzo ciężko pracowali na tę opinię więc nie można się teraz dziwić, że tak są postrzegani przez osoby niezwiązane z kościołem

Powiedziałbym raczej, że to media tak ich malują.

_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński

Ale nie jest to bezpodstawne:)
przytaczałem już wcześniej przykład irlandii gdzie 35.000 tys. dzieci było wykorzystywanych w placówkach prowadzonych przez księży

ja rownież jestem za zniesieniem celibatu...irytowalo mnie zawsze jak ksiadz na lekcji religii mówił o rodzinie-rodzice, dzieci itp. a sam tak na prawde nie miał o tym pojecia;/

Nie do końca nie ma pojęcia, bo przecież ksiądz też był kiedyś dzieckiem, ma rodziców i doskonale wie, czym jest życie rodzinne (do tego nie każdy ksiądz wychował się w "kolorowej" rodzince, że tak powiem, niejeden z nich ma więcej doświadczenia niż myślimy).

Co do mediów i osób duchownych, jedna z sióstr zakonnych świetnie to podsumowała mówiąc, że jak jeden ksiądz zrobi coś nie tak, to jest to pokazane przez gazety w taki sposób, jakby wszyscy księża byli teraz wsadzeni do jednego wora. Ale jak tylko jakiś ksiądz zrobi coś dobrego, to albo o tym nie wspomną, albo wspomną tak, żeby wyszło, że jest on tylko odstępstwem od reguły.

To, że czytamy w brukowcach czy w Internecie o takich przypadkach, nie znaczy, że każdy ksiądz jest np. pedofilem. W mediach musi być afera (pisanie, że księża np. budują dla dzieci szkoły w Afryce lub że zbierają datki dla sierot gdzieś tam w Polsce jest przecież nudne), nie jestem pewna, czy w 100% każda taka "nowinka" o księdzu pedofilu jest prawdziwa. Ostatnio czytałam w gazecie brukowej, jak to bodajże 22 letnia dziewczyna doniosła na księdza na policję, który podobno molestował ją jak była dzieckiem i teraz dziewczyna chce nareszcie sprawiedliwości. Zdziwiły mnie dwie rzeczy - dlaczego w artykule były jedynie słowa dziewczyny, a księdza nie dopuszczono do słowa (lub po prostu nie pofatygowano się, aby spytać go o jego wersję wydarzeń) oraz dlaczego dziewczyna akurat czekała do 22 roku życia, aby pójść na policję, ja na jej miejscu w dniu osiemnastych urodzin, jak tylko stałabym się pełnoprawnym obywatelem poszłabym z tą sprawą do sądu, skoro było to tak traumatyczne. A może ksiądz jakoś zalazł tej dziewczynie za skórę, i żeby się zemścić wymyśliła bajeczkę dla gazety po złotówkę z groszami?

Nie każda informacja z brukowca musi być prawdą, trzeba być krytycznym. I nie należy uogólniać, że wszyscy są tacy, a nie inni.

A słyszałaś kiedyś o tym jakim wstyd czuje ofiara takich zajśc? Na prawde nie jest tak łatwo jest o tym mówić, w tej kwestii zgodni są wszyscy psychologowie. Czemu nie dopuszczono księdza? A no dlatego, że mowa miała oskarżyć a nie dyskutować, na dyskusje jest już za późno, jeśli kościół sam z tym nie walczy(bo póki co są tylko wielki słowa i guzik się dziej) to media muszą piętnować takie zachowania.

Doskonale rozumiem, że jest to sprawa wstydliwa i bardzo trudna i że nie łatwo o tym mówić, ale skoro sama dziewczyna w artykule ( o ile dobrze pamiętam oczywiście) wspomina, że czekała do dorosłości, aby sprawę rozwiązać, to czemu od tej dorosłości postanowiła jeszcze cztery lata poczekać? Ale dobra, nie wiemy jak się jej życie potoczyło, więc zostawmy wiek, mało istotna sprawa. Jakie gazeta ma prawo, aby od tak kogoś oskarżać? Każdy jest niewinny, dopóki nie udowodni mu się winy, a w gazecie nie było żadnych dowodów, tylko oskarżenie ze strony dziewczyny. Skoro gazeta jest tak odważna, żeby zarobić na super aferze z księdzem pedofilem niech teraz zapyta tego księdza o swoją wersje wydarzeń. A jeśli gazeta nie chce tego robić, to niech nie bawi się w obrońców prawa, bo zawsze zanim sąd wyda wyrok przesłuchuje relacji i jednej i drugiej strony. Dlatego jest to nieuczciwe, że księża nie mają szansy na obronę. A to, że Kościół z tym nie walczy to moim zdaniem za duże słowa, nie dysponujemy danymi na ten temat, aby się wypowiadać w 100%. Kościół na pewno z tym walczy, ale jest to dla samego Kościoła także wstydliwa sprawa i

Księża wiedzą, że są przykładem dla innych, Kościół wie, że takie rzeczy nie mają prawa się zdarzyć, ale nikt nie ma odpowiedzialności za drugiego człowieka i kiedy ksiądz okaże się pedofilem takie sprawy pewnie rozwiązuje się bez rozgłosu, dlatego o nich nie słyszymy. Sprawa pedofilii dla samych księży, wiernych, dla całego Kocioła jest wstydliwa i przygnębiająca, ale na szczęście istnieje o wiele więcej prawdziwych księży z powołania.

_________________


http://mama24na7.blog.pl/

Nie, bo coraz częściej słychać, że pedofile są po prostu przenoszeni do innych parafii, genialne rozwiązanie.
Ależ oskarżyć ma prawo każdy, nikt nie ma prawa osądzać, gazeta przedstawiła pogląd jednej z osób, nie ma w tym nic zdrożnego...

Dobrze niech sobie gazeta oskarża, ale mam nadzieję, że ludzie są na tyle krytyczni, aby zadać sobie pytanie "ciekawe, co by na to powiedział ten ksiądz".



To też nie jest 100% pewna odpowiedź. Nie wiemy naprawdę, jak się takie sprawy rozwiązuje. Czytamy/słyszymy tylko o przeniesieniu. Ale może z tym łączy się coś jeszcze, a może wygląda to jednak całkiem inaczej?

Nie chce się z Tobą kłócić, każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat, ale jedno wiem, nie możemy uogólniać i trzeba krytycznie podchodzić do rożnych pogłosek z mediów.

_________________


http://mama24na7.blog.pl/

Jak również należy patrzeć krytycznie na poczynania duchownych, bo nawet przesadne głosy nie biorą się z próżni...

Ok, i nie zakładajmy z góry najgorszego .

To niestety nie jest zakładanie:(