Nie do końca nie ma pojęcia, bo przecież ksiądz też był kiedyś dzieckiem, ma rodziców i doskonale wie, czym jest życie rodzinne (do tego nie każdy ksiądz wychował się w "kolorowej" rodzince, że tak powiem, niejeden z nich ma więcej doświadczenia niż myślimy).
Co do mediów i osób duchownych, jedna z sióstr zakonnych świetnie to podsumowała mówiąc, że jak jeden ksiądz zrobi coś nie tak, to jest to pokazane przez gazety w taki sposób, jakby wszyscy księża byli teraz wsadzeni do jednego wora. Ale jak tylko jakiś ksiądz zrobi coś dobrego, to albo o tym nie wspomną, albo wspomną tak, żeby wyszło, że jest on tylko odstępstwem od reguły.
To, że czytamy w brukowcach czy w Internecie o takich przypadkach, nie znaczy, że każdy ksiądz jest np. pedofilem. W mediach musi być afera (pisanie, że księża np. budują dla dzieci szkoły w Afryce lub że zbierają datki dla sierot gdzieś tam w Polsce jest przecież nudne), nie jestem pewna, czy w 100% każda taka "nowinka" o księdzu pedofilu jest prawdziwa. Ostatnio czytałam w gazecie brukowej, jak to bodajże 22 letnia dziewczyna doniosła na księdza na policję, który podobno molestował ją jak była dzieckiem i teraz dziewczyna chce nareszcie sprawiedliwości. Zdziwiły mnie dwie rzeczy - dlaczego w artykule były jedynie słowa dziewczyny, a księdza nie dopuszczono do słowa (lub po prostu nie pofatygowano się, aby spytać go o jego wersję wydarzeń) oraz dlaczego dziewczyna akurat czekała do 22 roku życia, aby pójść na policję, ja na jej miejscu w dniu osiemnastych urodzin, jak tylko stałabym się pełnoprawnym obywatelem poszłabym z tą sprawą do sądu, skoro było to tak traumatyczne. A może ksiądz jakoś zalazł tej dziewczynie za skórę, i żeby się zemścić wymyśliła bajeczkę dla gazety po złotówkę z groszami?
Nie każda informacja z brukowca musi być prawdą, trzeba być krytycznym. I nie należy uogólniać, że wszyscy są tacy, a nie inni.
_________________
http://mama24na7.blog.pl/
Ostatnio zmieniony przez cappuccino 2010-08-11, 10:06, w caoci zmieniany 1 raz