Autor
Wiadomo
NietajemniczyZnajomy napisa/a:
Szej-Hulud, możesz mi powiedzieć, ile razy w życiu paliłeś mj?
Edwin napisa/a:
Mój poprzedni post został usunięty, więc teraz napiszę, że jesteś chyba niepoważny i w życiu zapewne nie widziałeś mj nie mówiąc o jej zażywaniu, i nie masz pojęcia o jej działaniu. A, no i masz zerową wiedzę o jej działaniu. Zaskakujące ile można wydedukować z 1 zdania.
Edwin napisa/a:
Nie paliłeś - nie wypowiadaj się o działaniu bo, za przeproszeniem, gówno wiesz. I co najgorsze jeszcze się przy tym upierasz.
Cytat:
Nie paliłeś - nie wypowiadaj się o działaniu bo, za przeproszeniem, gówno wiesz.
Szej-Hulud napisa/a:
Mylisz się. Opieram się na danych, nie na odczuciach. W przeciwieństwie do Ciebie, ja WIEM, co się dzieje. Ty z kolei to WIDZISZ. Obiektywizm jest jednak po mojej stronie, czy Ci się to podoba, czy nie.
Damn napisa/a:
Skąd się ten pogląd bierze? Co ma piernik do wiatraka? To że ktoś pali, nie znaczy wcale, że wie, jakie działanie ma specyfik na jego organizm. Nie ma to naprawdę żadnego związku. Ja uważam, że Szej Hulud przesadza, jednak Twój argument jest o dupę potłuc. Really sorry.
Straho napisa/a:
A teksty tych, którzy "wiedzą" jaka zgubna jest marihuana to śmiech, że aż trawa nie kopie lepiej.
Darektictac napisa/a:
. To, że się uzależniłem od zioła nie oznacza, że jest złe, po prostu nie jest dla mnie, przynajmniej na razie.
Darektictac napisa/a:
Nie rozpatrujesz argumentów innych tylko jesteś ślepo zapatrzony w swoje przekonania jak wiejska dewota. Zrozum, że marihuana gdy nie jest nadużywana może nawet pomóc w życiu.
Darektictac napisa/a:
1/4 książek, piosenek czy obrazów została stworzona gdy autor był pod wpływem czy alkoholu, marihuany bądź jakiegoś narkotyku.
Darektictac napisa/a:
Ludzi najaranych widujesz codziennie na ulicy, są to normalni ludzie, uczniowie, nauczyciele, prawnicy, posłowie, czy sąsiad spod siódemki. Myślisz, że przeczytałeś jakieś statystyki na internecie i jesteś wszechwiedzący, napisałeś również, że posiadasz wiedzę teoretyczną jak działa marihuana i jest ona wystarczająca by argumentować.
Darektictac napisa/a:
Otóż nie, działanie marihuany jest dla każdego indywidualne. Podajesz również SKRAJNE przypadki nadużywania marihuany co ma skutki uboczne w mózgu.
Darektictac napisa/a:
Dla porównania 1 rok palenia marihuany dzień w dzień i jeden rok picia wódki dzień w dzień, jak myślisz, które jest bardziej wyniszczające?
Edwin napisa/a:
Cool story bro, skąd te dane? Pewnie od "bodka", z telewizji i od mamy. Z resztą nigdzie nie napisałem jakie jest moje zdanie na temat marihuany, nigdzie nie pisałem o niej różowo więc nie wiesz jakie mam poglądy na jej temat. Wiec, wybacz, po prostu pier***** bzdury próbując udowodnić, że masz racje i przedstawiając swoje poglądy jako prawdę ostateczną. Wydaje Ci się, że wiesz wszystko, niestety nie wiesz absolutnie NIC.
Edwin napisa/a:
Wybacz, nie ma sensu dyskutować z kimś to nie potrafi myśleć racjonalnie, więc daruję sobie ripostę.
Damn napisa/a:
Ja uważam, że Szej Hulud przesadza, jednak Twój argument jest o dupę potłuc.
Szej-Hulud napisa/a:
Po pierwsze, nie podajesz żadnych argumentów, a jedynie kierujesz w moją stronę agresję słowną.
Po drugie, spójrz chociażby na literaturę. Już kilkukrotnie opierałem się na Nowym wspaniałym świecie- wbrew pozorom jest to świat bardzo bliski naszemu.
Po trzecie, sam ton Twojej wypowiedzi pozwala mi na wyciągnięcie wniosków dotyczących Twojego zdania na temat w/w używki.
Szej-Hulud napisa/a:
Racjonalnie:
Edwin ma rację.
Edwin napisa/a:
Ad 1. Robie tak dlatego, że opieram się na twoich postach (i głupocie którą palnąłeś, że mj uwalnia od problemów).
Edwin napisa/a:
Ad 2. Ja opieram się jedynie na własnych doświadczeniach, oraz obserwacji grupie znajomych palących mj ponad dwa lata co najmniej 3 razy w tygodniu. I mogę z całą pewnością powiedzieć, że mj działa inaczej niż twierdzisz Ty.
Edwin napisa/a:
Ad 3. Takie wnioski moga być błędne. ¯eby rozwiać te kwestię, uważam, że palenie mj od czasu do czasu nie powoduje żadnych skutków ubocznych, palona za często wśród moich znajomych powodowała problemy z pamięcią(np. idą do innego pokoju i nie pamiętają co chcieli zrobić i wracają, przypominają sobie, idą znowu i ta sama sytuacja) i uzależnienie psychiczne.
Edwin napisa/a:
O działaniu na płuca nie piszę, bo afaik jest to skutek sposobu zażywania (palenia) a nie samej mj.
Edwin napisa/a:
Wybacz, nie ma sensu dyskutować z kimś to nie potrafi myśleć racjonalnie, więc daruję sobie ripostę
Edwin napisa/a:
Racjonalnie: nie znam się na czymś - nie wypowiadam się.
Szej-Hulud napisa/a:
THC zniewala umysł.
Szej-Hulud napisa/a:
Straho napisał/a:
A teksty tych, którzy "wiedzą" jaka zgubna jest marihuana to śmiech, że aż trawa nie kopie lepiej.
Bezpośrednio Ci nie zaszkodzi, to logiczne. Ale może uzależnić Cię emocjonalnie. Osoby bardziej podatne na działanie THC mogą zrobić coś, czego NIGDY bez jego udziału by nie zrobiły.
FantaSy1 napisa/a:
a po alkoholu nie? jeszcze BARDZIEJ
FantaSy1 napisa/a:
weź skończ te żałosną gadke, bo mnie sraka bierze jak to czytam..
FantaSy1 napisa/a:
Niektórych sytuacji nie da sie opisac .. trzeba to przeżyć!!!!
Szej-Hulud napisa/a:
Zresztą- wydaje mi się- że pijanego łatwiej odróżnić od naćpanego, co daje osobom trzecim szansę na zatrzymanie delikwenta- czy próbuje zrobić krzywdę komuś, czy samemu sobie.
Szej-Hulud napisa/a:
Widzę, że czytasz to, co piszę... Porównywałem uzależnienie od marihuany do uzależnienia od Internetu.