Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2010-11-21, 11:58   

NietajemniczyZnajomy napisa/a:

Szej-Hulud, możesz mi powiedzieć, ile razy w życiu paliłeś mj?


Ani razu.

Edwin napisa/a:

Mój poprzedni post został usunięty, więc teraz napiszę, że jesteś chyba niepoważny i w życiu zapewne nie widziałeś mj nie mówiąc o jej zażywaniu, i nie masz pojęcia o jej działaniu. A, no i masz zerową wiedzę o jej działaniu. Zaskakujące ile można wydedukować z 1 zdania.


Zaskakujące, ile błędów można popełnić podczas dedukcji jednego zdania.
Po pierwsze, jej działanie znam w teorii, co czyni moją wiedzę zdecydowanie bardziej obiektywną.
Po drugie, widziałem w życiu różne rzeczy. Sam wzrok, niestety, mądrzejszym mnie nie uczynił. Nie wszystko musisz zobaczyć, aby wiedzieć, jak działa. Gdyby było to konieczne, nikt nie rozumiałby np. chemii.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Edwin

Stały User

Me, Myself & I



Doczy: 08 Lis 2010

   

Wysany: 2010-11-21, 16:52   

Nie paliłeś - nie wypowiadaj się o działaniu bo, za przeproszeniem, gówno wiesz. I co najgorsze jeszcze się przy tym upierasz. Może jeszcze napiszesz coś o różowych słoniach? Chętnie poczytam opinie eksperta.
_________________
http://www.lastfm.pl/user/Ed_w_in
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2010-11-21, 17:49   

Edwin napisa/a:

Nie paliłeś - nie wypowiadaj się o działaniu bo, za przeproszeniem, gówno wiesz. I co najgorsze jeszcze się przy tym upierasz.


Mylisz się. Opieram się na danych, nie na odczuciach. W przeciwieństwie do Ciebie, ja WIEM, co się dzieje. Ty z kolei to WIDZISZ. Obiektywizm jest jednak po mojej stronie, czy Ci się to podoba, czy nie.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2010-11-21, 20:08   

Cytat:

Nie paliłeś - nie wypowiadaj się o działaniu bo, za przeproszeniem, gówno wiesz.



Skąd się ten pogląd bierze? Co ma piernik do wiatraka? To że ktoś pali, nie znaczy wcale, że wie, jakie działanie ma specyfik na jego organizm. Nie ma to naprawdę żadnego związku. Ja uważam, że Szej Hulud przesadza, jednak Twój argument jest o dupę potłuc. Really sorry.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Doczy: 04 Wrz 2008

   

Wysany: 2010-11-21, 20:13   

Palę od kilku lat i co? ¯yję, nie mam raka, nie zmniejszają mi się jądra. Nie mam żadnych objawów podawanych przez "specjalistów", które maja miejsce po paleniu zioła.
Czy będzie legalne czy nie i tak bede jarał aż mi dym uszami wyjdzie.
A teksty tych, którzy "wiedzą" jaka zgubna jest marihuana to śmiech, że aż trawa nie kopie lepiej.
Możecie po mnie nawet pojechać, że już i tak mózg przeżarło itp.
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

Darektictac

User


Doczy: 27 Cze 2010

   

Wysany: 2010-11-21, 21:06   

Po okresie półtora roku spożywania okazjonalnie wciągnąłem się i paliłem ponad pół roku codziennie. Próbowałem rzucić, co udało mi się po 4 miesiącach (trudniej niż rzucenie fajek, które paliłem 2 lata). Po rzuceniu tego, przez ponad miesiąc miałem bezsenność, huśtawki nastrojów i trochę popieprzone w głowie (siedzę przy komputerze i słyszę jak ktoś za mną w po pokoju chodzi lub stoi nade mną, a nikogo nie było, na ulicy wydawało mi się, że cały czas ktoś za mną idzie, miałem dziwne szumy w głowie, lekkie przywidzenia).Nie palę od początku września, bezsenność ustała, huśtawki nastrojów praktycznie też i w głowie się układa powoli. Nie zwalam winy na używkę, tylko na własną głupotę. Marihuana jest bezpieczniejsza od alkoholu i jakbym miał syna w moim wieku wolałbym, żeby raz na 2-3 tygodnie zapalił z kolegami gdzieś w domu niż naj**ał wódką. Legalizacja pomogłaby załatać dziurę budżetową, więcej turystów odwiedzałoby Polskę, zmniejszyłaby się liczba więźniów za posiadanie oraz mafie narkotykowe straciłyby część dochodów. Ludzie od wszystkiego się można uzależnić, od alkoholu, fajek, marihuany, komputera czy od sexu, wystarczy znać umiar. To, że się uzależniłem od zioła nie oznacza, że jest złe, po prostu nie jest dla mnie, przynajmniej na razie.

@Szej-Hulud
Za przeproszeniem pier**lisz jak potłuczony. Nie rozpatrujesz argumentów innych tylko jesteś ślepo zapatrzony w swoje przekonania jak wiejska dewota. Zrozum, że marihuana gdy nie jest nadużywana może nawet pomóc w życiu. 1/4 książek, piosenek czy obrazów została stworzona gdy autor był pod wpływem czy alkoholu, marihuany bądź jakiegoś narkotyku. Ludzi najaranych widujesz codziennie na ulicy, są to normalni ludzie, uczniowie, nauczyciele, prawnicy, posłowie, czy sąsiad spod siódemki. Myślisz, że przeczytałeś jakieś statystyki na internecie i jesteś wszechwiedzący, napisałeś również, że posiadasz wiedzę teoretyczną jak działa marihuana i jest ona wystarczająca by argumentować. Otóż nie, działanie marihuany jest dla każdego indywidualne. Podajesz również SKRAJNE przypadki nadużywania marihuany co ma skutki uboczne w mózgu. Dla porównania 1 rok palenia marihuany dzień w dzień i jeden rok picia wódki dzień w dzień, jak myślisz, które jest bardziej wyniszczające?
 

Edwin

Stały User

Me, Myself & I



Doczy: 08 Lis 2010

   

Wysany: 2010-11-21, 23:17   

Szej-Hulud napisa/a:

Mylisz się. Opieram się na danych, nie na odczuciach. W przeciwieństwie do Ciebie, ja WIEM, co się dzieje. Ty z kolei to WIDZISZ. Obiektywizm jest jednak po mojej stronie, czy Ci się to podoba, czy nie.


Cool story bro, skąd te dane? Pewnie od "bodka", z telewizji i od mamy. Z resztą nigdzie nie napisałem jakie jest moje zdanie na temat marihuany, nigdzie nie pisałem o niej różowo więc nie wiesz jakie mam poglądy na jej temat. Wiec, wybacz, po prostu pier***** bzdury próbując udowodnić, że masz racje i przedstawiając swoje poglądy jako prawdę ostateczną. Wydaje Ci się, że wiesz wszystko, niestety nie wiesz absolutnie NIC.

PS. Nawet jeżeli miałbyś choćby 1% racji, nie możesz być obiektywny wypowiadając się o mj nigdy jej nie paląc.

Damn napisa/a:


Skąd się ten pogląd bierze? Co ma piernik do wiatraka? To że ktoś pali, nie znaczy wcale, że wie, jakie działanie ma specyfik na jego organizm. Nie ma to naprawdę żadnego związku. Ja uważam, że Szej Hulud przesadza, jednak Twój argument jest o dupę potłuc. Really sorry.


Wybacz, nie ma sensu dyskutować z kimś to nie potrafi myśleć racjonalnie, więc daruję sobie ripostę.
_________________
http://www.lastfm.pl/user/Ed_w_in
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2010-11-22, 13:16   

Straho napisa/a:

A teksty tych, którzy "wiedzą" jaka zgubna jest marihuana to śmiech, że aż trawa nie kopie lepiej.


Bezpośrednio Ci nie zaszkodzi, to logiczne. Ale może uzależnić Cię emocjonalnie. Osoby bardziej podatne na działanie THC mogą zrobić coś, czego NIGDY bez jego udziału by nie zrobiły.

Darektictac napisa/a:

. To, że się uzależniłem od zioła nie oznacza, że jest złe, po prostu nie jest dla mnie, przynajmniej na razie.


Umiar- czy każdy człowiek go zna

Darektictac napisa/a:

Nie rozpatrujesz argumentów innych tylko jesteś ślepo zapatrzony w swoje przekonania jak wiejska dewota. Zrozum, że marihuana gdy nie jest nadużywana może nawet pomóc w życiu.

?
To Ty zrozum, że opieram się na WIEDZY, a nie na odczuciach.

Darektictac napisa/a:

1/4 książek, piosenek czy obrazów została stworzona gdy autor był pod wpływem czy alkoholu, marihuany bądź jakiegoś narkotyku.


Ale 3/4 nie. Czy to oznacza, że ta ćwiartka jest lepsza bądź też gorsza?

Darektictac napisa/a:

Ludzi najaranych widujesz codziennie na ulicy, są to normalni ludzie, uczniowie, nauczyciele, prawnicy, posłowie, czy sąsiad spod siódemki. Myślisz, że przeczytałeś jakieś statystyki na internecie i jesteś wszechwiedzący, napisałeś również, że posiadasz wiedzę teoretyczną jak działa marihuana i jest ona wystarczająca by argumentować.


Nie używam statystyk, ponieważ- wg statystyki- ogromna część statystyk kłamie. Opieram się na danych dotyczących społeczeństwa oraz używek. Nie interesuje mnie, czy mj jest legalna, czy też nie. Ważne jest, aby społeczeństwo nie stało się od niej zależne( soma- Nowy wspaniały świat, czy- przesadzając już- melanż- Kroniki Diuny).

Darektictac napisa/a:

Otóż nie, działanie marihuany jest dla każdego indywidualne. Podajesz również SKRAJNE przypadki nadużywania marihuany co ma skutki uboczne w mózgu.


Przeczytaj to, co napisałem jeszcze raz, ponieważ wyciągasz błędne wnioski.

Darektictac napisa/a:

Dla porównania 1 rok palenia marihuany dzień w dzień i jeden rok picia wódki dzień w dzień, jak myślisz, które jest bardziej wyniszczające?


Historia to osądzi. Wierz mi jednak, że wódka niszczy fizycznie, więc być może medycyna będzie kiedyś w stanie przynajmniej część tych zmian cofnąć. Marihuana nie rusza człowieka fizycznie, ona ATAKUJE bezpośrednio psychikę, omijając mózg jako ORGAN. Cofnięcie tych zmian jest możliwe, ale wymaga czasu.
Spójrz na komputer. Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez niego i Internetu. Czy mój organizm wymaga go do czegokolwiek? Czy mój organizm ulega zmianom pod wpływem jego działania( promieniowanie elektromagnetyczne i skrzywienie kręgosłupa przemilczając)? NIE!!! Więc dlaczego życie bez niego wydaje się abstrakcją?? Marihuana ma wiele większy potencjał, jeśli chodzi o wywołanie takiego uzależnienia. Dlatego uważam ją za groźną.

Edwin napisa/a:

Cool story bro, skąd te dane? Pewnie od "bodka", z telewizji i od mamy. Z resztą nigdzie nie napisałem jakie jest moje zdanie na temat marihuany, nigdzie nie pisałem o niej różowo więc nie wiesz jakie mam poglądy na jej temat. Wiec, wybacz, po prostu pier***** bzdury próbując udowodnić, że masz racje i przedstawiając swoje poglądy jako prawdę ostateczną. Wydaje Ci się, że wiesz wszystko, niestety nie wiesz absolutnie NIC.


Po pierwsze, nie podajesz żadnych argumentów, a jedynie kierujesz w moją stronę agresję słowną.
Po drugie, spójrz chociażby na literaturę. Już kilkukrotnie opierałem się na Nowym wspaniałym świecie- wbrew pozorom jest to świat bardzo bliski naszemu.
Po trzecie, sam ton Twojej wypowiedzi pozwala mi na wyciągnięcie wniosków dotyczących Twojego zdania na temat w/w używki.

Edwin napisa/a:

Wybacz, nie ma sensu dyskutować z kimś to nie potrafi myśleć racjonalnie, więc daruję sobie ripostę.


Racjonalnie:
Edwin ma rację.

Damn napisa/a:

Ja uważam, że Szej Hulud przesadza, jednak Twój argument jest o dupę potłuc.


Ja myślę o skrajnościach, które- niestety- mogą stać się regułą. Nie piszę, że raz zapalisz i nie będziesz mógł przestać, NIE! Ale jeśli będziesz to robić regularnie przez dłuższy okres czasu, to może to wywołać opisane przeze mnie problemy, które MOG¡ prowadzić w skrajnych przypadkach do samobójstwa. A jeśli społeczeństwo zostanie uwarunkowane na możliwość, a w następstwie być może nawet i potrzebę używania marihuany, może stać się ona problemem większym niż współcześnie alkoholizm.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Edwin

Stały User

Me, Myself & I



Doczy: 08 Lis 2010

   

Wysany: 2010-11-22, 15:44   

Szej-Hulud napisa/a:

Po pierwsze, nie podajesz żadnych argumentów, a jedynie kierujesz w moją stronę agresję słowną.
Po drugie, spójrz chociażby na literaturę. Już kilkukrotnie opierałem się na Nowym wspaniałym świecie- wbrew pozorom jest to świat bardzo bliski naszemu.
Po trzecie, sam ton Twojej wypowiedzi pozwala mi na wyciągnięcie wniosków dotyczących Twojego zdania na temat w/w używki.



Ad 1. Robie tak dlatego, że opieram się na twoich postach (i głupocie którą palnąłeś, że mj uwalnia od problemów).
Ad 2. Ja opieram się jedynie na własnych doświadczeniach, oraz obserwacji grupie znajomych palących mj ponad dwa lata co najmniej 3 razy w tygodniu. I mogę z całą pewnością powiedzieć, że mj działa inaczej niż twierdzisz Ty.
Ad 3. Takie wnioski moga być błędne. ¯eby rozwiać te kwestię, uważam, że palenie mj od czasu do czasu nie powoduje żadnych skutków ubocznych, palona za często wśród moich znajomych powodowała problemy z pamięcią(np. idą do innego pokoju i nie pamiętają co chcieli zrobić i wracają, przypominają sobie, idą znowu i ta sama sytuacja) i uzależnienie psychiczne. O działaniu na płuca nie piszę, bo afaik jest to skutek sposobu zażywania (palenia) a nie samej mj.

Szej-Hulud napisa/a:

Racjonalnie:
Edwin ma rację.



Racjonalnie: nie znam się na czymś - nie wypowiadam się.
_________________
http://www.lastfm.pl/user/Ed_w_in
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2010-11-22, 16:11   

Edwin napisa/a:

Ad 1. Robie tak dlatego, że opieram się na twoich postach (i głupocie którą palnąłeś, że mj uwalnia od problemów).


Uważaj, bo stracisz równowagę.

Edwin napisa/a:

Ad 2. Ja opieram się jedynie na własnych doświadczeniach, oraz obserwacji grupie znajomych palących mj ponad dwa lata co najmniej 3 razy w tygodniu. I mogę z całą pewnością powiedzieć, że mj działa inaczej niż twierdzisz Ty.


THC zniewala umysł.

Edwin napisa/a:

Ad 3. Takie wnioski moga być błędne. ¯eby rozwiać te kwestię, uważam, że palenie mj od czasu do czasu nie powoduje żadnych skutków ubocznych, palona za często wśród moich znajomych powodowała problemy z pamięcią(np. idą do innego pokoju i nie pamiętają co chcieli zrobić i wracają, przypominają sobie, idą znowu i ta sama sytuacja) i uzależnienie psychiczne.


I właśnie o tym trąbię. Nawet, jeśli trwale sama z siebie nikogo nie uszkodzi, to chociażby problemy z pamięcią mogą spowodować np. przedawkowanie lekarstwa( nie wiem, czy są jakiekolwiek skutki uboczne mieszania THC i leków).

Edwin napisa/a:

O działaniu na płuca nie piszę, bo afaik jest to skutek sposobu zażywania (palenia) a nie samej mj.


Więc poniekąd również i samej marihuany.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2010-11-22, 17:06   

Edwin napisa/a:

Wybacz, nie ma sensu dyskutować z kimś to nie potrafi myśleć racjonalnie, więc daruję sobie ripostę


Edwin napisa/a:

Racjonalnie: nie znam się na czymś - nie wypowiadam się.



Nieuzasadniony osąd jest równoznaczny z głupotą jego autora więc radzę sprostować. A Tobie się to nie udało. Pomijam mylenie pojęć.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Edwin

Stały User

Me, Myself & I



Doczy: 08 Lis 2010

   

Wysany: 2010-11-22, 17:45   

Nie mogę pisać o mj bo ja czasem palę, a przecież

Szej-Hulud napisa/a:

THC zniewala umysł.

.

Damn, mam nadzieję, że tylko udajesz i nie jesteś aż tak bardzo durna.

PS. Wykrzyczcie się, i tak już tu nie zajrzę, bo po co dyskutować z ludźmi którzy wiedzą lepiej, dlatego, że wiedzą lepiej.
_________________
http://www.lastfm.pl/user/Ed_w_in
 

FantaSy1

Wymiatacz



Doczy: 09 Gru 2009

   

Wysany: 2010-11-22, 18:02   

Szej-Hulud napisa/a:

Straho napisał/a:
A teksty tych, którzy "wiedzą" jaka zgubna jest marihuana to śmiech, że aż trawa nie kopie lepiej.

Bezpośrednio Ci nie zaszkodzi, to logiczne. Ale może uzależnić Cię emocjonalnie. Osoby bardziej podatne na działanie THC mogą zrobić coś, czego NIGDY bez jego udziału by nie zrobiły.



a po alkoholu nie? jeszcze BARDZIEJ
weź skończ te żałosną gadke, bo mnie sraka bierze jak to czytam..
eksperta który opiera sie na statystykach i doświadczeniach innych.
Niektórych sytuacji nie da sie opisac .. trzeba to przeżyć!!!!
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2010-11-22, 18:07   

FantaSy1 napisa/a:

a po alkoholu nie? jeszcze BARDZIEJ


Tak. Ale rozmawiamy o marihuanie, nie o alkoholu. Zresztą- wydaje mi się- że pijanego łatwiej odróżnić od naćpanego, co daje osobom trzecim szansę na zatrzymanie delikwenta- czy próbuje zrobić krzywdę komuś, czy samemu sobie.

FantaSy1 napisa/a:

weź skończ te żałosną gadke, bo mnie sraka bierze jak to czytam..


Ciesz się- możesz jeść czekoladę bez obaw o obstrukcję.

FantaSy1 napisa/a:

Niektórych sytuacji nie da sie opisac .. trzeba to przeżyć!!!!


Widzę, że czytasz to, co piszę... Porównywałem uzależnienie od marihuany do uzależnienia od Internetu.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

FantaSy1

Wymiatacz



Doczy: 09 Gru 2009

   

Wysany: 2010-11-22, 18:13   

Szej-Hulud napisa/a:

Zresztą- wydaje mi się- że pijanego łatwiej odróżnić od naćpanego, co daje osobom trzecim szansę na zatrzymanie delikwenta- czy próbuje zrobić krzywdę komuś, czy samemu sobie.


no chyba nie bardzo .. Pijanego może i uda ci sie odróznić, bo z alkoholem mamy doczynienia od najmłodszych lat ..
Człowieka upalonego(bo nie nazwę go ćpunem) tez można łatwo rozpoznac wystarczy mieć z tym odczynienia na codzień.
Ale nie byłabym tego pewna czy rozpoznałbyś każdego człowieka który sobie wypił ..

Szej-Hulud napisa/a:

Widzę, że czytasz to, co piszę... Porównywałem uzależnienie od marihuany do uzależnienia od Internetu.


''Tak. Ale rozmawiamy o marihuanie, nie o uzależnieniu od internetu''
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com