Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

perÅ‚a78  

User


Do³±czy³a: 31 Sie 2010

   

Wys³any: 2010-08-31, 20:39   

Frozy napisa³/a:

Cytat:

Bóg powołuje kogo chce, kiedy chce i jak chce. :-)



gdzie w tym wszystkim wolna wola? poza tym powołania nie tylko są u katolików



Bóg daje wolną wole. nikt nie karze iść do zakonu czy seminarium decyzja należy wyłącznie do ciebie, ale powstaje pytanie: czy będziesz szczęśliwy (a) gdy odrzucisz to powołanie ?
 

Weronika.  

Wymiatacz

czekam


ImiÄ™: Weronika

Do³±czy³a: 11 Sie 2009

Sk±d: in±d.

   

Wys³any: 2010-08-31, 21:28   

Myślę, że to zależy od człowieka. Nie można stwierdzić tak ogólnie, że pójście do zakonu to ucieczka od świata.
Osoby robiące coś z powołania można całkiem łatwo rozpoznać. I to nie chodzi tylko o powołanie do życia zakonnego. Przecież każdy z nas potrafi powiedzieć, który nauczyciel uczy z przypadku, a który lubi to, co robi.
Znam takiego księdza, który studiował prawo. I to taki ksiądz, o którym wiele osób mówi "najlepszy" i nikt nigdy nie powiedziałby, że został duchownym przez przypadek.

A wolna wola jest. Bo nie jesteśmy marionetkami Boga, który każe nam robić to, co On chce. Każdy ma mnóstwo możliwości.
_________________
Nawet nie chodzi mi o sens - jest czy nie
Ale w tym cała bida że go nie za bardzo widać
 

mist  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 31 Sie 2010

   

Wys³any: 2010-09-01, 11:09   

Myślę, że ludzie, którzy wstępują w progi seminarium uciekają przed życiem, ale podświadomość wmawia im, że to powołanie, że sam Bóg do nich przemawia i ble ble ble.. To tak jak dzieci usprawiedliwiają się tym, że to ufoludki, a nie one potłukły wazon, ale w gruncie rzeczy wcale tego nie żałują.
Na szczęście wiele przyszłych księży czy zakonnic odpowiednio wcześnie uświadamiają sobie co najlepszego by zrobili, gdyby skończyli te swoje studia i rezygnują powracając do normalnego życia.
 

shesatanek  

Mega wymiatacz

O N A



ImiÄ™: Adolfa

Wiek: 59

Do³±czy³a: 01 Kwi 2010

   

Wys³any: 2010-09-01, 11:55   

Mój kumpel kiedyś uciekł do seminarium, w przenośni i dosłownie. Uciekł przed swoimi problemami. Nie był szczególnie wierzący i nadal nie jest. Dodam tylko, że bardzo szybko zrezygnował. A z tymi powołaniami to jakaś ściema, ludziom nie ta klepka się otworzy i tyle. Nie wierze w takie bzdury .
_________________
www.top-radio.info kanał Rock Zapraszam
 

jula007  

Wymiatacz



Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Cze 2010

   

Wys³any: 2010-09-01, 17:13   

ogladałam ostatnio Rozmowy w toku
babka poszła do zakonu bo bała sie samotności, i poznałą tam hydraulika, który pracował w zakonie i sie w sobie zakochali i odeszła z zakonu z nim...
 

Weronika.  

Wymiatacz

czekam


ImiÄ™: Weronika

Do³±czy³a: 11 Sie 2009

Sk±d: in±d.

   

Wys³any: 2010-09-01, 17:58   

mist napisa³/a:

To tak jak dzieci usprawiedliwiają się tym, że to ufoludki, a nie one potłukły wazon, ale w gruncie rzeczy wcale tego nie żałują.


porównujesz w tym momencie Boga, w którego wierzą miliony ludzi na całym świecie do ufoludków. Jak dla mnie trochę nietrafione.
_________________
Nawet nie chodzi mi o sens - jest czy nie
Ale w tym cała bida że go nie za bardzo widać
 

mist  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 31 Sie 2010

   

Wys³any: 2010-09-01, 18:02   

Nie zastępuję osób innymi obiektami, żeby było łatwiej zrozumieć, tylko sytuację- znaczna różnica
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-09-01, 18:29   

Mój znajomy zrezygnował z seminarium duchownego, próbował ułożyć sobie życie "po świecku", po czym znowu poszedł do seminarium. W jego przypadku była to akurat typowa ucieczka przed problemami i odpowiedzialnością. Moim zdaniem tacy ludzie nie powinni decydować się na kapłaństwo.

Z kolei znajoma mi mówiła, że jej kolega z klasy również postanowił zostać księdzem, ale go nie przyjęto do seminarium (nie wiem, co było przyczyną) - zwyzywał wszystkich, którzy o tym decydowali. Teraz nie ma gdzie się podziać, bo nie złożył podania na żadne studia.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

mist  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 31 Sie 2010

   

Wys³any: 2010-09-01, 18:34   

Nataniel napisa³/a:

Teraz nie ma gdzie się podziać, bo nie złożył podania na żadne studia.


Jest wiele seminariów.

Jak dla mnie to mogą sobie być w seminarium, bo to jest cwane. Masz zapewnione lokum, jakieś tam dochody są, czasami nawet JAKIE¦, albo jeszcze bardziej (większego caps locka nie ma), nie wiem jak tam u nich z rachunkami jest, ale jeśli ktoś dodatkowo lubi być w towarzystwie to życie jest super. Jeśli ktoś jest do tego przekonany to spoko. Nie ważne z jakich powodów, ale jeśli dla kogoś to zwykła ucieczka przed życiem, a nie 'biznesplan' to lepiej zrezygnować
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-09-01, 19:23   

Cytat:

Jak dla mnie to mogą sobie być w seminarium, bo to jest cwane. Masz zapewnione lokum, jakieś tam dochody są, czasami nawet JAKIE¦, albo jeszcze bardziej (większego caps locka nie ma), nie wiem jak tam u nich z rachunkami jest, ale jeśli ktoś dodatkowo lubi być w towarzystwie to życie jest super.


Widać, że nie wiesz, jak wygląda życie w seminarium duchownym. Ogromna ilość nauki, tygodnie ciszy (nie wolno Ci w tym czasie odezwać się do nikogo ani słowem), wychodzenie z seminarium tylko pod nadzorem (nie możesz np. spotkać się an mieście z koleżanką), nie możesz uczyć się, siedząc na łóżku - jedyna opcja to siedzenie przy biurku. Kontrole i rygor. Naprawdę uważasz, że to jest wygodne?
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Coffola  

User



ImiÄ™: Klaudia

Do³±czy³a: 31 Sie 2010

Sk±d: Silesia

   

Wys³any: 2010-09-01, 19:27   

Moja ciocia po maturze pojechała na rekolekcje do klasztoru. Tam jakieś zbzikowane siostry ją omamiły i kazały zerwać kontakt z rodziną i "poświęcić całe życie Bogu, bo to On jest jej rodziną i całym życiem". Zachowywała się jak na haju, nie chciała rozmawiać z rodzicami, rodzeństwem, przyjaciółmi. Kilka tygodni przed tym zdradził ją chłopak, więc było łatwo nią manipulować, bo ona chyba właśnie chciała uciec od problemów. W powołania to ja jakoś nie wierzę, więc stawiam na ucieczkę.
_________________
"Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia"

"Statek jest najbezpieczniejszy, kiedy znajduje się w porcie, ale nie po to przecież buduje się statki"
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-09-01, 19:36   

Coffola, a mimo to duchownymi zostają ludzie, którzy świetnie radzą sobie ze swoimi problemami i czują, że po prostu chcą służyć w ten sposób Bogu i ludziom. Pewnie, wielu kandydatów w seminariach do ludzie, którzy chcą w ten sposób uciec od kłopotów, ale nie bądźmy zbyt sceptyczny. Rodzynki zdarzają się wszędzie.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Fazikus  

Hiper wymiatacz

Starszy Inkwizytor



ImiÄ™: Adrian

Do³±czy³: 21 Lip 2010

   

Wys³any: 2010-09-01, 19:48   

mist napisa³/a:

Jak dla mnie to mogą sobie być w seminarium, bo to jest cwane. Masz zapewnione lokum, jakieś tam dochody są, czasami nawet JAKIE¦, albo jeszcze bardziej (większego caps locka nie ma), nie wiem jak tam u nich z rachunkami jest, ale jeśli ktoś dodatkowo lubi być w towarzystwie to życie jest super



Muszą mieć lokum bo na tym polega seminarium, z opłatami jest tak że w zależności od zamożności rodziny.

Nataniel napisa³/a:

Widać, że nie wiesz, jak wygląda życie w seminarium duchownym. Ogromna ilość nauki, tygodnie ciszy (nie wolno Ci w tym czasie odezwać się do nikogo ani słowem), wychodzenie z seminarium tylko pod nadzorem (nie możesz np. spotkać się an mieście z koleżanką), nie możesz uczyć się, siedząc na łóżku - jedyna opcja to siedzenie przy biurku. Kontrole i rygor. Naprawdę uważasz, że to jest wygodne?


To zależy od seminarium w większości silentium sacrum jest tylko w nocy, nauki jest i to sporo. Z seminariami z którymi miałem jakiś kontakt było tak że wychodzić chłopaki mogli w parach i zawsze w stroju duchownym. Z tym spotykaniem to jest tak czego oczy nie widzą tego sercu nie żal ale nie mogą chodzić do prywatnych mieszkań a przebywać tylko w miejscach publicznych. Z uczeniem to pierwszy raz słyszę ale jak mówię co seminarium to obyczaj i dużo zależy kto jest prefektem.
_________________
Kiedyś było prościej wystarczyła maczuga. Dziś trzeba Je podrywać...
 

cretultix  

Pogromca postów



Wiek: 36

Do³±czy³: 05 Lip 2009

   

Wys³any: 2010-09-01, 21:31   

Nataniel napisa³/a:


Widać, że nie wiesz, jak wygląda życie w seminarium duchownym. Ogromna ilość nauki, tygodnie ciszy (nie wolno Ci w tym czasie odezwać się do nikogo ani słowem), wychodzenie z seminarium tylko pod nadzorem (nie możesz np. spotkać się an mieście z koleżanką), nie możesz uczyć się, siedząc na łóżku - jedyna opcja to siedzenie przy biurku. Kontrole i rygor. Naprawdę uważasz, że to jest wygodne?



owszem jest to wygodne, cała odpowiedzialność dotycząca podejmowania decyzji zostaje zdjęta, człowiek nie musi się troszczyć o wypełnienie sobie czasu.

Na normalnego studenta czeka wiele pokus które odciągają go od nauki, czy to rzeczona koleżanka, czy to różnego rodzaju gry, imprezy itd, trzeba mieć duże pokłady samodyscypliny aby usiąść i się uczyć
_________________
Jedynymi ludźmi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju są chrześcijanie.

Mohandas Karamchand Gandhi
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-09-01, 21:38   

cretultix, to ja dziękuję za takie "wygodne" życie, wolę żyć w samodzielnym mieszkaniu studenckim i płacić rachunki, ale za to móc wyjść sobie na koncert ulubionego zespołu, na zakupy, spotkać się, z kim chcę, uczyć się, kiedy chcę i jak chcę.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com