Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-02-21, 12:21
Jeśli miałoby to być coś - nie wiem jak to nazwać - zaplanowanego? Nie weszłabym w to. Bałabym się, że zacznę inaczej na niego patrzeć, że coś się między nami zmieni. Jednak gdyby byłoby to spontaniczne, a on by mnie pociągał pewnie nie zastanawiałabym się nad ewentualnymi konsekwencjami i dała ponieść chwili.
"Cały świat to scena
A ludzie na nim to tylko aktorzy
Każdy z nich wchodzi na scenę i znika
A kiedy na niej jest, gra różne role
W siedmioaktowym dramacie żywota"
Wys³any: 2010-02-21, 12:30
Cytat:
diego, ależ nikt Ci nie każe uprawiać seksu, więc skoro ktoś nie ma stałej partnerki wcale nie musi uprawiać go z koleżanką, czy też przypadkowa osobą.
Nie napisałem, że wszyscy muszą to robić ale człowiek potrzeby swoje ma i jak napisałem:
Cytat:
a inni po prostu potrafią się wstrzymać i czekać.
Jednak nie każdy potrafi.
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"
Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze
Wys³any: 2010-02-21, 13:05
Wys³any: 2010-02-21, 15:22
diego napisa³/a:
a inni po prostu potrafią się wstrzymać i czekać.
Wys³any: 2010-02-21, 16:15
Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!
Sklepik z marzeniami
Wys³any: 2010-02-22, 10:17
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku
nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu
GG: 25676781
Wys³any: 2010-03-03, 22:20
"jestem z pokolenia tych skazanych na banicjÄ™"
Wys³any: 2010-03-10, 12:39
mam jedną taką koleżankę, którą sam kiedyś na to namawiałem, dała się w końcu namówić i było naprawdę bardzo fajnie, dzisiaj mimo, że mam stałą partnerkę czasem się z nią spotykam, czasem to ona nawet pisze sms w stylu "dzisiaj o 21:30 u mnie" i ja już wiem o co chodzi...
Wiarę bardzo łatwo pomylić z nadzieją...
Dziewczyny z Naszej Klasy
Wys³any: 2010-03-10, 20:31
Wojtas napisa³/a:
NIGDY ale to NIGDY nie zgodziłbym się na takie coś ani też nie zaproponował bym tego. Zbyt duże prawdopodobieństwo zniszczenia sobie życia żeby ryzykować dla chwili wątpliwej przyjemności.
Jakiej wątpliwej przyjemności? Jakie zbyt duże prawdopodobieństwo zniszczenia sobie życia? Co ty bredzisz?
Nataniel napisa³/a:
Czasami mnie ciągnie (szczególnie, że dosyć często spotykam się z tego typu propozycjami), ale nie - mam swoje zasady. Jeśli seks, to tylko z jedną osobą i tylko po ślubie.
A potem się ludzie dziwią że na każde zawarte małżeństwo przypada jeden rozwód.
"Ej, nienawidzisz mnie to fajnie, twój hate tylko mi sił dodaje, jak tu stałem, stać tu będę dalej..."
Wys³any: 2010-03-10, 20:40
em's napisa³/a:
Jakiej wątpliwej przyjemności? Jakie zbyt duże prawdopodobieństwo zniszczenia sobie życia? Co ty bredzisz?
Ponieważ jaką masz pewność,że będziesz potrafił czerpać przyjemność ze współżycia z osobą,do której nic nie czujesz ? Ponadto o dziwo seks niesie za sobą ryzyko zajścia w ciąże, dobra gumka to jedno,ale zawsze należy brać pod uwagę różne okoliczności.
Drugs&hugs.
Wys³any: 2010-03-10, 20:53
Co do zabezpieczeń, z wszystkim trzeba być odpowiedzialnym, a jeżeli się nie jest ponosić konsekwencje tego co robisz. To tak jak by powiedzieć, że nie będę jeździł autem bo za dużo osób codziennie ginie na drogach :).
*Badania z 2008r przeprowadzone przez prf. Anne Campbell, Durham University
Wys³any: 2010-03-10, 21:01
Przyjemność jest ściśle powiązana z naszym system wartości i podejściem do współżycia, bądź też umiejętności oddzielenia uprawiania seksu od kochania się.
Niemniej takie decyzje ,nawet jeśli są one podejmowane spontanicznie pod wpływem emocji,chwili etc, nie powinny iść w parze z lekkomyślnością.
Drugs&hugs.
Wys³any: 2010-03-10, 21:08
"Ej, nienawidzisz mnie to fajnie, twój hate tylko mi sił dodaje, jak tu stałem, stać tu będę dalej..."
Wys³any: 2010-03-10, 21:37
www.sokolnictwo.pl
www.koo.free.ngo.pl
www.pustulka.pl
"W zarannej topieli drapieżny ptak wzbił się do lotu wysoko, wysoko"
"Będziesz jak ptak który szybując w otchłań ufnie wierzy,że jego czas wiecznie trwa"
Wys³any: 2010-03-10, 22:01
Cytat:
A potem się ludzie dziwią że na każde zawarte małżeństwo przypada jeden rozwód.
Według statystyk rozpada się bodajże 1 na 3 zawarte małżeństwa wśród ateistów, a jedynie 1 na 1395 u osób, które żyję w zgodzie z religią katolicką i z seksem czekały do ślubu. Osobiście wolę mieć stałego partnera i się z nim "dochodzić" w sprawach seksu, uczyć i wkładać wzajemny wysiłek w przyjemne i satysfakcjonujące współżycie, niż sypiać z wieloma osobami, które mogą mi to zapewnić "na miejscu", ale nie zapewnią mi, że nasze ewentualne dziecko będzie miało szczęśliwych, kochających się rodziców.
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku
nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu
GG: 25676781