Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-12-17, 20:56 SEX Z KOLEGA / KOLEZANKA ?
Nie mam chlopaka.
Kiedy mam ochote na sex umawiam sie z kolega ktorego znam i który bardzo mnie podnieca
Jak pisal ktos poprzednio ,,trzeba sobie jakos radzic '' :)
ciesze sie ze go mam i niechce nikogo innego :)) .
Wys³any: 2010-12-17, 20:58
Wys³any: 2010-12-18, 00:15
Ogólnie ja nie byłabym w stanie uprawiać seksu ze swoim znajomym. Nieco inaczej traktuję intymność.
I hate your face right now
I can't stand a sight of you
So please
Leave me alone...
Wys³any: 2010-12-18, 09:02
hetera napisa³/a:
Nieco inaczej traktuję intymność.
Intymność to intymność.
Kwestia tylko tego, jakÄ… otoczkÄ™ sami jej nadamy.
Wys³any: 2010-12-18, 17:46
Wys³any: 2010-12-19, 11:08
Cytat:
tak nie czuje sie z tym zle, nie mam wyrzutow sumienia ,lecz ciesze sie ze mam z kim sie kochac :)
Ten temat zainspirował mnie do założenia konta na tym forum.
Ponieważ miałem taką sytuację, i się zgodziłem na intymną relację z przyjaciółką. Nie widziałem jej parę lat, od słowa do słowa... aż sam się zdziwiłem. Zobaczę, jak się potoczy znajomość, ale bez względu na wszystko, to nie był błąd, ciężko o lepszą osobę która może mnie wprowadzić w intymność.
Dziewczyny, nie ukrywajcie, też macie popęd seksualny, nie skreślajcie osób które lubią jasną sytuację. Którym brakuje bliskości.
Was najbardziej boli, i do tego doszedłem po dłuższej rozkmince, że to jest czarno na białym napisane, dziewczyna się czarno na białym umawia na to i owo z kimś, z którym nie chce dłuższego związku. Jaki problem, jeżeli obie strony potrafią zachować dystans? Problem się zaczyna, gdy jedna strona zaczyna o tym myśleć, ma wyrzuty sumienia (niby czemu??) lub chce być z taką osobą (to jest bardziej przerąbane...)
Was najbardziej boli to, że seks zamiast w sferze emocji, uczuć pojawia się jako normalna, racjonalna sytuacja. Dlatego tego nie rozumiecie, a dla odmiany większość facetów bez stałych partnerek by się zgodziło.
A dziewczyny... niektóre inteligentne obdarzone niemal męskim popędem dziewczyny nie widzą w tym nic złego, skoro obydwie strony na tym zyskują.
Czy to niszczy przyjaźń? Bardzo możliwe, zobaczymy.
lol
Wys³any: 2010-12-19, 13:30
Everthus napisa³/a:
Problem się zaczyna, gdy jedna strona zaczyna o tym myśleć, ma wyrzuty sumienia (niby czemu??) lub chce być z taką osobą (to jest bardziej przerąbane...)
Pamiętam rozmowę na czacie (już pisałem gdzieś o tym na forum), seks bez zobowiązań istnieje ale jeżeli to było raz i nigdy więcej, jeśli się to ciągnie to prędzej czy później zacznie komuś zależeć, czy się tego chce czy nie. Seks choć by nie wiem jak do niego podchodzić zawsze ma jakąś otoczkę intymności i bliskości.
Everthus napisa³/a:
Czy to niszczy przyjaźń? Bardzo możliwe, zobaczymy.
Każdy przypadek jest inny, nie tyle co niszczy ale na pewno ją zmienia jednego dnia osobie której wypłakiwałeś się w ramie staje się kimś zupełnie innym.
Everthus napisa³/a:
Was najbardziej boli to, że seks zamiast w sferze emocji, uczuć pojawia się jako normalna, racjonalna sytuacja. Dlatego tego nie rozumiecie, a dla odmiany większość facetów bez stałych partnerek by się zgodziło.
Oj jak się mylisz, facet to dość prosty mechanizm nawet jeżeli mówi że by się zgodził nie każdy by się na to odważył, a na pewno nie jest to większość.
Kiedyś było prościej wystarczyła maczuga. Dziś trzeba Je podrywać...
Wys³any: 2010-12-19, 14:16
Wys³any: 2010-12-19, 23:39
Fakt, to sporo zmienia, mąci w głowach, bo dziewczyna nie wie czy traktować jako przyjaciela, czy jakoś inaczej. Też może wszystko zawalić.
Ja się zacząłem nad tym zastanawiać, bo miałem straszny problem z tym aby przestać być przyjacielem, a stać się kimś więcej dla dziewczyny która mi się podoba. W sumie to jest jakiś sposób. Ale ciężko to rozdzielić.
lol
Wys³any: 2010-12-19, 23:53
Wys³any: 2010-12-20, 09:53