Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2013-05-21, 10:05
Rhagar14 napisa³/a:
Więc nie ma problemu aby was chrześcijan przestać nazywać "wierzącymi w Boga " tylko " wierzącymi że różowy jednorożec nie istnieje "
Nie masz racji. Nie jest to cecha charakteryzująca Chrześcijan, w przeciwieństwie do wiary w Boga.
Natomiast wiara, że Boga nie ma jest jak najbardziej cechą charakteryzującą ateistów.
Rhagar14 napisa³/a:
Objawienie Mahometa i twórców każdej innej religii niż chrześcijaństwo
Wiesz w ogóle jakie jest oficjalne stanowisko Kościoła względem Islamu, Mahometa i innych religii?
Wys³any: 2013-05-21, 17:56
Cytat:
Wiesz w ogóle jakie jest oficjalne stanowisko Kościoła względem Islamu, Mahometa i innych religii?
Tak wiem akceptują oni w Islamie monoteizm jednak i tak nie akceptują objawienia Mahometa w całości tylko tak jak mówiłem wynajdują w nim pasujące kawałeczki , a resztę mają za bzdury .
Cytat:
Nie masz racji. Nie jest to cecha charakteryzująca Chrześcijan, w przeciwieństwie do wiary w Boga.
Natomiast wiara, że Boga nie ma jest jak najbardziej cechą charakteryzującą ateistów.
Czy wiara jest czymś negatywnym , że na siłę chcesz przypiąć ją ateistą ? Zresztą sytuacja Boga i różowego jednorożca jest podobna nikt nie ma dowodów na istnienie tych postaci , ani oczywiście dowodów na nieistnienie
Wys³any: 2013-05-21, 20:43
DeSade napisa³/a:
Jeżeli nie ma się chrztu z różnych powodów, jak wiemy w krajach, gdzie są prześladowania, a mimo to wierzy się w Boga i za niego często umiera, to się katolikiem według ciebie nie jest?
Tak, wtedy siÄ™ nim nie jest.
[ Dodano: 2013-05-21, 21:02 ]
Rhagar14 napisa³/a:
Wyobraź sobie sytuację , że nagle człowiek zaczyna zbierać pieniądze aby rozwijać kult różowego jednorożca Bierze tą kasę dla siebie i żyje z głupoty innych którzy uwierzyli w to , że różowy jednorożec istnieje mimo tego ,że ta osoba nie podała żadnych dowodów na jego istnienie , jednak czerpie z tego ogromne korzyści . Gwarantuję nagrodę po śmierci a jak nie będziesz wierzyć to czeka cię kara więc lepiej w to uwierz . Taką osobę można nazwać oszustem a księża prowadzą identyczną działalność tylko , że w roli głównej nie ma jednorożca tylko jest ¯yd z przed 2000 lat .
Kompletnie się w tym momencie pogrążyłeś. Tego nie ma sensu nawet kontrargumentować. Błazenada. Podaj chociaż jakieś własne argumenty. ¦mieszne domysły, nic więcej - jeszcze znikąd wzięte.
Rhagar14 napisa³/a:
Ten cytat jest obraźliwy dla czyjejś wiary . Jeżeli chcesz się powyzywać to okej ,wg mnie idiotę robi z siebie osoba która wierzy w to , że mężczyzna urodził się z dziewicy ( skąd chromosom y ? to kłóci się z biologią której uczą w gimnazjum ) . Jednak prosiłem o dowód dlaczego FSM nie jest religią a dostałem tylko wyzwiska jeżeli nie chcecie rozmawiać jak kulturalni ludzie to sprawę trzeba załatwić inaczej , jednak myślałem , że żyjemy w cywilizowanym kraju .
Pastafarianizm to żadna religia. Ile można? Kolejny raz udowadniasz swoją ignorancję w stosunku do katolicyzmu - nie znasz nawet podstaw. Nie powinieneś się wypowiadać. Napisałem kilka razy, nie tylko zresztą ja, dlaczego nie jest. Jesteś najzwyczajniej oporny.
Rhagar14 napisa³/a:
a ja udowodniłem , że to nie jest ich metoda poznawcza bo ignorują oni objawienia które nie pasują do ich własnych dogmatów , doktryny używają tych objawień jako metody poznawczej wybiórczo .
Chyba sobie żartujesz. Udowodniłeś? W którym miejscu? Nie bez powodu dana religia ma swoje określone granice, a, jak ktoś już wspomniał, kościół katolicki również ma grupę osób od analizy poszczególnych dogmatów - zatem uznawania ich, a innych odrzucania(wtedy już nie dogmatów).
Rhagar14 napisa³/a:
Widać jesteś mało rozgarnięty i muszę formułować moje odpowiedzi i pytania abyś mógł je zrozumieć .
Pytałem czy same słowa jakiegoś dowolnego księdza przekonały by cię , że twoja religia to bzdura? .Czy stwierdziłbyś coś takiego tylko i wyłącznie na podstawie jego słów ?
Widać Ty jesteś mało rozgarnięty i nie wiesz, że nawet musisz formułować pytania i odpowiedzi tak, aby odbiorca je rozumiał. Na razie Ci nie wychodzi. Dalej się już powtarzasz, nudy.
Rhagar14 napisa³/a:
Jestem elastyczny i potrafię dopasować się do rozmówcy .
BÅ‚agam..
niam napisa³/a:
dlaczego robisz spację przed znakiem interpunkcyjnym, nie wiesz, że to błąd? W życiu codziennym, pisząc długopisem, też tak piszesz?
Indywidualista - przecież widać - daj spokój.
Rhagar14 napisa³/a:
Cudami każda większa religia sypie jak z rękawa , właściwie każda religia budowana jest na takich cudach . Jednak jakoś jeszcze żadnego zjawiska paranormalnego nie udowodniono
Poproszę kilka dowodów na to, że Boga nie ma.
Rhagar14 napisa³/a:
To nie takie proste wszelka zmiana w chromosomach wiąże się z poważnym zaburzeniem
Pogrążasz się w tej ignorancji.
Rhagar14 napisa³/a:
a resztÄ™ majÄ… za bzdury .
Nie bez powodu - islam to zupełnie inna religia. Allah to zupełne inny bóg niż biblijny Jahwe.
Rhagar14 napisa³/a:
Zresztą sytuacja Boga i różowego jednorożca jest podobna nikt nie ma dowodów na istnienie tych postaci , ani oczywiście dowodów na nieistnienie
Cytat:
Propozycje dowodów na istnienie Boga można podzielić na aprioryczne (np. dowód ontologiczny) i aposterioryczne. Przykładami prób udowodnienia istnienia Boga są:
argument kosmologiczny, według którego musiała istnieć pierwsza przyczyna, którą był Bóg; sformułowany przez Arystotelesa i powtórzony przez św. Tomasza, skrytykowany m.in. przez B. Russella;
argument z realizmu pojęciowego, powtarzany przez św. Augustyna i Anzelma z Canterbury;
argument teleologiczny - Wszechświat jest tak skomplikowany, że musiałby być zaplanowany przez Boga;
dowód ontologiczny - Bóg musi istnieć, gdyż jest najdoskonalszą rzeczą, o jakiej można pomyśleć, a rzeczy doskonałej istnienie przysługuje z konieczności, więc Bóg istnieje z konieczności; stworzył Anzelm z Canterbury, powtórzył Kartezjusz.
W teologii protestanckiej uważa się, że istnienia Boga w ogóle nie można dowieść, a w tej kwestii należy polegać na objawieniu.
Próbowano także przedstawić argumenty (w tym dowody) za nieistnieniem Boga:
problem zła - wszechmocny Bóg, który zrobiłby wszystko dla czynienia dobra, nie może istnieć, bo wtedy nie istniałoby zło;
argument z wolnej woli - wszechwiedzący Bóg zna całą przyszłość, w tym także działania ludzi (ma plan Boży), a więc przyszłość jest zdeterminowana, co stoi w sprzeczności z koncepcją wolnej woli[1][2].
paradoks omnipotencji - jeśli wszechmocny Bóg nie może łamać praw logiki, to nie istnieje, gdyż nie może np. stworzyć kamienia, którego nie uniesie, bo wtedy nie byłby wszechmocny;
ostateczny boeing 747 - gambit - teoria ewolucji lepiej niż hipoteza istnienia Boga wyjaśnia złożoność życia, więc istnienie Boga jest "zbędne", czyli mało prawdopodobne.
A poza tym - jasne, znów wykazujesz się ignorancją - nie masz pojęcia co to "wiara".
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda." - Albert Einstein
Wys³any: 2013-05-21, 22:08
Cytat:
Pastafarianizm to żadna religia. Ile można? Kolejny raz udowadniasz swoją ignorancję w stosunku do katolicyzmu - nie znasz nawet podstaw. Nie powinieneś się wypowiadać. Napisałem kilka razy, nie tylko zresztą ja, dlaczego nie jest. Jesteś najzwyczajniej oporny.
Jest dogmat , że Jezus był synem dziewicy więc nie rozumiem gdzie udowadniam swoją ignorancję .Jeżeli ktoś się uważa za katolika to wierzy , że Jezus jest synem dziewicy . Twierdzisz , że jest inaczej ?
Nie obchodzi mnie twoja opinia o pastafarianizmie, jeżeli nie masz żadnych argumentów przeciwko temu że pasafaranizm jest religią to się nie wypowiadaj . Naprawdę twoja opinia i prywatne odczucia wobec tej religii mam gdzieś .
Cytat:
Chyba sobie żartujesz. Udowodniłeś? W którym miejscu? Nie bez powodu dana religia ma swoje określone granice, a, jak ktoś już wspomniał, kościół katolicki również ma grupę osób od analizy poszczególnych dogmatów - zatem uznawania ich, a innych odrzucania(wtedy już nie dogmatów).
Chyba po raz kolejny muszę napisać to aby dotarło to do nieco głupszych użytkowników . Otóż kiedy Buddyjski mnich przeżywa objawienie spotykając Bodhisattwę który uczy go kosmologi buddyjskiej ( w 100% różnej od chrześcijańskiej ) to chrześcijanie nie uznają tego objawienia . Jest ono sprzeczne z objawieniem Jezusa więc chrześcijanie odrzucają wartość poznawczą objawienia tego mnicha bo jest sprzeczne z dogmatami wiary chrześcijańskiej .
Cytat:
Widać Ty jesteś mało rozgarnięty i nie wiesz, że nawet musisz formułować pytania i odpowiedzi tak, aby odbiorca je rozumiał. Na razie Ci nie wychodzi. Dalej się już powtarzasz, nudy.
To powinno działać też w 2 stronę
Cytat:
Poproszę kilka dowodów na to, że Boga nie ma.
Jak mam przytoczyć dowody przeciwko istnieniu czegoś co nie istnieje ?
Czy jeżeli na matematyce masz udowodnić, że trójkąt ABC jest prostokątny to chyba brak dowodów przeciwko temu , że trójkąt abc jest prostokątny nie jest potwierdzeniem tej tezy ?
Cytat:
Pogrążasz się w tej ignorancji.
Twierdzisz , że jest inaczej ? To udowodnij to
Mój dowód na to , że zmiana w chromosomach wiąże się z poważnymi zaburzeniami to
Zespół Downa: spowodowany jest przez obecność dodatkowego chromosomu 21.
Zespół Turnera:uwarunkowany genetycznie zespół wad wrodzonych spowodowany caÅ‚kowitym lub częściowym brakiem jednego z chromosomów X we wszystkich komórkach organizmu lub w pewnej ich części. WystÄ™puje u 1 na 2000 – 2500 urodzonych dziewczynek[1][2]. Najważniejsze cechy wystÄ™pujÄ…ce u osób z zespoÅ‚em Turnera to: niski wzrost, sÅ‚abo zaznaczone cechy żeÅ„skie i wrodzona dysgenezja gonad powodujÄ…ca w wiÄ™kszoÅ›ci przypadków bezpÅ‚odność.
Cytat:
A poza tym - jasne, znów wykazujesz się ignorancją - nie masz pojęcia co to "wiara".
Wiem co to wiara
Cytat:
argument kosmologiczny, według którego musiała istnieć pierwsza przyczyna, którą był Bóg; sformułowany przez Arystotelesa i powtórzony przez św. Tomasza, skrytykowany m.in. przez B. Russella;
Skąd stwierdzenie , że wszystko dzieje się na zasadzie przyczyny i skutku ?
Wys³any: 2013-05-22, 11:35
Rhagar14 napisa³/a:
Otóż kiedy Buddyjski mnich przeżywa objawienie spotykając Bodhisattwę który uczy go kosmologi buddyjskiej ( w 100% różnej od chrześcijańskiej ) to chrześcijanie nie uznają tego objawienia .
Nie do końca jest tak. Kościół uznaje też objawienia mnichów buddyjskich, ale nie są to objawienia boskie, a demonów. Kościół jak najbardziej dopuszcza istnienie różnych demonów, opętania i "objawienia", ale nie wiem nadal czego w związku z tym oczekujesz od Kościoła? Co niby Kościół ma z tymi mnichami doznawającymi objawień robić?
Wys³any: 2013-05-22, 18:19
Wys³any: 2013-05-22, 18:25
Rhagar14 napisa³/a:
[...]stara się umniejszyć ich wartości poznawczej nazywając je opętaniem przez złe duchy
Weź nie drąż tego tematu bo sobie kiedyś krzywdę zrobisz, dobrze ci radzę.
Wys³any: 2013-05-23, 20:12
Wys³any: 2013-05-24, 08:30
MakiMaki napisa³/a:
Przestałem w wieku dziewięciu lat.
Rzeczywiście dojrzała i przemyślana decyzja
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda." - Albert Einstein
Wys³any: 2013-05-24, 09:33
W wieku 10-ciu lat? - to faktycznie spora wiedza na ten temat :).Ale z drugiej strony dzieci w dzisiejszych czasach są mądrzejsze niż kiedyś,widocznie w przypadku MakiMaki tak było.;)
Patrz w przyszłość z nadzieją,a nie w przeszłość z żalem.
Wys³any: 2013-05-24, 11:40
Wiara to nie fizyka kwantowa, że wymaga wysokiej inteligencji.
Wys³any: 2013-05-24, 16:32
Cytat:
Nie wiem co ma mądrość do wiary lub niewiary. Zarówno idioci jak i mądrzy mogą być głęboko wierzący, bądź totalnymi ateistami.
Wiara to nie fizyka kwantowa, że wymaga wysokiej inteligencji.
Najpierw piszesz o mądrości a później o inteligencji zdecyduj się więc przecież to 2 różne terminy
Wys³any: 2013-05-24, 18:46
Wys³any: 2013-05-24, 19:59
Wys³any: 2013-11-26, 01:04 Re: W jakim wieku przestaliÅ›cie wierzyć
Rhagar14 napisa³/a:
Pytanie do ateistów i ludzi nam podobnych . W jakim wieku przestaliście wierzyć , kiedy u was rozpoczął się proces stawania się ateistą.Podajcie również swój obecny wiek.
U mnie w wieku 12 lat , obecnie mam 18
Ateista nie jestem, ale ze razu pewnego przestałem wierzyć to opisze:
Wierzyć w siłę wyższa zawsze wierzyłem, na świecie jest,zbyt wiele ,,przypadków" by nie wierzyć. No i co ze wszystkimi opętaniami, wspomnieniami z poprzednich wcieleń etc. Później jeszcze doszły różnego rodzaju doznania mistyczne, duchowość ogółem. Nie, całkowicie to nigdy nie przestałem wierzyć, ale w JHWH zwatpilem jakoś pod koniec gimnazjum (jakieś 16 lat miałem), potem zaczęło się to poglebiac aż stwierdziłem ze na 99,99% nie istnieje :D byłem wówczas agnostykiem nastawionym na to ze JHWH prawie na bank nie istnieje (miałem wtedy takie podejście, ze uwierzylbym w niego tylko wtedy, gdyby mi się osobiście objawił - w innym wypadku nie było dla mnie możliwym jego istnienie). Obecnie jestem rodzimowiercą i w miarę jak moje poglądy się zmieniały, tak teraz uważam ze może jest jakiś tam okrutny bóg JHWH, który zapragnął władzy i zaczął głosić bajki ze jedyny (co uważam za prawdopodobną opcję, odkąd trafiłem na info ze JHWH mogl byc kiedyś jednym z wielu bogow plemiennych i w wyniku monolatrii stał się ,,jedynym prawdziwym" - bogów wszystkich religii naturalnych traktuje z szacunkiem i uważam za wielce prawdopodobne ze istnieją, ale czcze tylko moich), a może to tylko jakis demon, a może wogóle nie istnieje - obecnie mało mnie to obchodzi.