Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-26, 08:17   

philosophus napisa³/a:

Kiedy Aleksander Wielki powiedział Diogenesowi "Proś mnie o co chcesz", ten odparł "Nie zasłaniaj mi Słońca"

A najmądrzejszy człowiek w Atenach mówił "Wiem, że nic nie wiem".

philosophus napisa³/a:

dobrze jej to idzie i jest to raczej normalne na tym etapie że patrzy na innych z góry

DeSade napisa³/a:

Wtedy, to nawet rezygnuje z zajęć, tylko idę sobie nieco powędrować.

tak, to z pewnością daje jej prawo patrzeć na ludzi z góry.

philosophus napisa³/a:

a rzekłbym że nawet usprawiedliwione

moja koleżanka umie zrobić stół^^

DeSade napisa³/a:

Między przesłankami, a moim wnioskiem zachodzi wynikanie!

Tak wnikanie, które ja widzę jak wyznaczanie przedziału ufności przy prostych równaniach.

DeSade napisa³/a:

Co więcej przesłanki są prawdziwe, a więc wniosek będzie prawdziwy.

tylko na cholerę z Warszawy do Gdańska na rowerze przez Poznań? Zgubić się tylko można i wylądować w złym miejscu.

A wracając do tematu (swoją drogą zupełnie odbiegającego od tematu).
Potępianie człowieka (które nie równa się osądowi, a rozumiane jako skazanie na wieczne cierpienie, bez możliwości poprawy) nie powinno mieć miejsca. Tylko czyn np. morderstwo można uznać za godne potępienia, bo sam akt odebrania życia nigdy nie będzie dobrym. Natomiast człowiek w swej całości popełnia więcej niż jeden czyn. Osądzić możemy go za to co zrobił, ale: potępić człowieka, potępić czyn lub potępić człowieka za popełniony czyn to są trzy różne rzeczy. I o ile ostatnie dwa możemy zrobić w miarę prawdziwie, tak w przypadku pierwszego wariantu nie ma takiej opcji. Bo po pierwsze kim ja jestem, aby osądzać drugą osobę? Jak mogę twierdzić, że poznałem kogokolwiek (włącznie z sobą) całkowicie? Nie mogę, nie powinienem.

I co z osobą, która się nawraca, przestaje grzeszyć/popełniać przestępstwa? Przestaje być potępiona? To działa tylko w jedną stronę nie można być potępionym, a następnie zbawionym. Człowiek nie ma prawa, ani możliwości potępić drugiego człowieka czy siebie. Oceniajcie sobie innych i podnoście własne ego, ujmując innym. Ale potępia się tylko grzech. Amen.
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-26, 17:05   

Lady Virgin napisa³/a:

ak, to z pewnością daje jej prawo patrzeć na ludzi z góry.




Absurdalny cytat :-P
Ale podoba mi się, że tak uważnie czytasz moje posty.

Męczy mnie dalsza rozmowa. Nie dojdziemy do porozumienia. Niestety
_________________
W miękkim futrze kota
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-05-26, 19:08   

Lady Virgin napisa³/a:

A najmądrzejszy człowiek w Atenach mówił "Wiem, że nic nie wiem".



Mówił znacznie więcej. Osobiście najbardziej mi się podobało jak na własnym procesie udowadniał że oskarżyciel jest zbyt głupi żeby napisać akt oskarżenia, a potem analogiczną rzecz udowadniał ławie sędziowskiej na jej temat.

Lady Virgin napisa³/a:

tak, to z pewnością daje jej prawo patrzeć na ludzi z góry.



Ale zdajesz sobie sprawę, że nie sposób ocenić trafnie czegoś na czego temat nie ma się znacznej wiedzy?

Lady Virgin napisa³/a:

moja koleżanka umie zrobić stół^^



Absurd. Trudno porównywać podstawowe i wspólne większości ludzi zdolności manualne, do rzadkiej i zaawansowanej wiedzy, także o sposobach wartościowania. Równie dobrze możesz porównywać stolarza do neurobiologa, ten drugi z pewnością ze stołem także sobie poradzi. Owszem, Steven Hawking z oczywistych względów sobie ze stołem nie poradzi, jednak umysłowo prawdopodobnie przewyższa większość populacji. Ludzie nie są równi. Każdy ma inne predyspozycje i zestaw umiejętności, bardziej lub mniej pospolitych.

Lady Virgin napisa³/a:

. Amen.



A no tak, jeżeli mówimy o tym w co kto wierzy to absolutnie nie ma żadnej dyskusji, jasne. Równie dobrze przecież można by od razu otworzyć ogień. :-P
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-27, 09:00   

philosophus napisa³/a:

Mówił znacznie więcej. Osobiście najbardziej mi się podobało jak na własnym procesie udowadniał że oskarżyciel jest zbyt głupi żeby napisać akt oskarżenia, a potem analogiczną rzecz udowadniał ławie sędziowskiej na jej temat.

I co w zwiÄ…zku z tym?

philosophus napisa³/a:

Ale zdajesz sobie sprawę, że nie sposób ocenić trafnie czegoś na czego temat nie ma się znacznej wiedzy?

dlatego tego nie robię, a jak robię to tylko aby zaproponować inny sposób patrzenia na świat.

philosophus napisa³/a:

Absurd. Trudno porównywać podstawowe i wspólne większości ludzi zdolności manualne

Umiesz zrobić stół?

philosophus napisa³/a:

do rzadkiej i zaawansowanej wiedzy

Nie ma czegoś takiego. Wszystkiego można się nauczyć tak samo twierdzeń i poglądów poszczególnych filozofów, historii jak i rozwiązywania zadań z prawdopodobieństwa (tego ostatniego tylko w teorii). Połowa użytkowników na tym forum to studenci. Dziennikarstwo, socjologia, informatyka, zarządzanie, weterynaria, czego potrzebujesz to znajdziesz. TheSade wybrała filozofię i fajnie, że zgłębia wiedzę z tej jednej konkretnej dziedziny, ale w moim subiektywnym odczuciu na o wiele większy szacunek (z powodu posiadanego zasobu informacji) zasługuje np. młoda mamuśka, która ma na studiach takie przedmioty jak anatomia, fizjologia czy biochemia. Ja póki co nie mam nawet połowy tylu materiałów co ona, a już nie obecność na jednych ćwiczeniach powoduje zaległości praktycznie nie do nadrobienia. Więc sorry, fajnie, że ktoś ma czas iść na spacer i zastanowić się nad poglądami już wspomnianego Sokratesa, ale to nie jest powód do żadnego wow.

Zgodzę się, że filozofia w parze z teologią są jednymi z najciekawszych kierunków i sama po zrobieniu inżyniera (i jak Bóg da veta też) chciałabym rozpocząć studiowanie jednego z tych przedmiotów. Ale nie popadajmy w paranoję, to, że ktoś czyta (i rozumie) Kierkegaarda może być powodem do pewnego rodzaju dumy, ale w żadnym razie nie czyni go lepszym od osoby uczącej się dajmy na to technologii drewna.

Nie chce ujmować niczego TheSade, mądra dziewczyna, fascynująca osoba, jej zdolność interpretowania własnych emocji i czerpania z nich inspiracji coś niesamowitego. Mogę tylko domyślać się jak często słyszy "nie filozofuj" w momencie, gdy próbuje wypowiedzieć się w sposób istotny, a ludzie są zbyt tępi, aby to zrozumieć, aby nawet otworzyć umysł na tego typu wiedzę. Wtedy słowa "jesteś głupi" są jak najbardziej usprawiedliwione i jakby wzięła łopatę i zakopała te wszystkie osoby to też byłabym w stanie ten akt zrozumieć.

Człowiek jako stworzenie jest "wow" tak bardzo mega w kosmos, że o matko. Niemalże nie ograniczone możliwości poznania, emocje, uczucia. Cudowni są ludzie, fascynujący, tak samo jak świat, w którym żyją. Zachwycam się człowiekiem i nie mogę pozwolić, aby np. TheSade stwierdziła, że jest od nich wszystkich lepsza, bo to zawiesza poprzeczkę na konkretnym poziomie, w zależności od punktu odniesienia, może się okazać, że dość niskim. Między innymi dlatego, uważam, że nie potępia się ludzi, bo są oni zbyt (brakuje mi słowa) wartościowi? Dobra w każdym razie jak tak czytam tą naszą dyskusję to się zastanawiam czemu jeszcze nie posypały się ostrzeżenia xd
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Do³±czy³: 04 Wrz 2008

   

Wys³any: 2015-05-27, 10:09   

Nie można wierzyć w boga i w kościół jednocześnie. Możesz wierzyć, że kościół jest domem boga, ale nie, że jest twoim bogiem. to takie trochę nie na miejscu moim zdaniem. Pokaz takiej hipokryzji religijnej.
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-27, 14:19   

Lady Virgin napisa³/a:

A najmądrzejszy człowiek w Atenach mówił "Wiem, że nic nie wiem".



Ten cytat tez wydaje się zbędny. Albowiem philosophus chciał przez niego powiedzieć, że do szczęścia człowiekowi potrzebne tylko jest słońce, tak naprawdę Diogenesowi nie są potrzebne bogactwa Aleksandra, których mógłby od niego ewentualnie oczekiwać. Szczęście więc tkwi w człowiekowi, nie jest zależne od majątku, który sugerował Skarbówka, że niby go nie będę miała. Całkowita autarkia.

Użycie więc tego cytatu uzasadnione, biorąc pod uwagę tok dyskusji. Twój natomiast zupełnie nie pasował. Więc to ja powinnam zadać pytanie i co w związku z tym?

Lady Virgin napisa³/a:

TheSade wybrała filozofię i fajnie, że zgłębia wiedzę z tej jednej konkretnej dziedziny, ale w moim subiektywnym odczuciu na o wiele większy szacunek (z powodu posiadanego zasobu informacji) zasługuje np. młoda mamuśka, która ma na studiach takie przedmioty jak anatomia, fizjologia czy biochemia. Ja póki co nie mam nawet połowy tylu materiałów co ona, a już nie obecność na jednych ćwiczeniach powoduje zaległości praktycznie nie do nadrobienia. Więc sorry, fajnie, że ktoś ma czas iść na spacer i zastanowić się nad poglądami już wspomnianego Sokratesa, ale to nie jest powód do żadnego wow.



Zacznę od początku. Nie, nie wybrałam tylko filozofii, chociaż zajęcia ściśle związane z filozofią, jak powiedzmy metafizyka, epistemologia, najbardziej mnie pociągają. Mylisz się więc, ponieważ nie zdajesz sobie sprawy jak studia filozoficzne są wymagające.
Dla porównania, mam koleżankę studiującą prawo, a filozofia to jej drugi kierunek. Twierdzi, że poziom studentów jest nieporównywalny. W takim sensie, że zwykle studenci prawa zupełnie nie rozumieją tego o czym się uczą. Dowodem może być logika. Podobnie koleżanka studiująca administrację, której ostatnio tłumaczyłam możliwe światy i drzewa analityczne, powiedziała, że u nich tego kompletnie nie rozumieją.
Z mojego doświadczenia filozofia uczy myślenia. Nie twierdz, ze na filozofii siedzą jakieś głąby, którzy mają bardzo łatwo, bo sobie rozmyślają tylko. Co jest oczywiście absurdalnym pomysłem. Skąd w ogóle pomysł, że mamie studiującej jakaś tam weterynarię należy się większy szacunek?
Bo ma anatomie? Która rzekomo jest trudniejsza?
Dodam, że mam także matematykę, teorię mnogości, logikę. Chemie etc. Skąd więc możesz wiedzieć jaki u mnie jest poziom trudności?
Założę się, że o większości zagadnień nie miałaś pojęcia. I gwarantuję Ci nie da się tego wykuć. Wszystko należy zrozumieć.
A może należy się jej większy szacunek , bo ma dziecko?
A może dlatego, że w ogóle jest matką?
Każdy ma swoje obowiązki, skąd pomysł , że mam ich mniej od pewnej matki. To, że spożytkuję swój czas na przemyślenia, wcale nie okazuje się czasem straconym. Przemyślenia niekiedy dają więcej , niż siedzenie w uczelnianych ławkach.
Potrafię odpowiednio go zagospodarować. A fakt, że nie radzisz sobie z nadrobieniem zajęć, świadczy tylko o Twoim umyśle. Nie mamy w końcu umysłu wspólnego.

Lady Virgin napisa³/a:

ale w żadnym razie nie czyni go lepszym od osoby uczącej się dajmy na to technologii drewna.



Tak. Czyni. Ale nie będę tłumaczyć. Nie chce mi się. Być może, kiedyś przyjdzie Ci przeczytać jakąś zachętę do filozofii, to zrozumiesz dlaczego filozofia jest lepsza od innych nauk, wskazówką niech dla Ciebie będzie cel.

[ Dodano: 2015-05-27, 14:19 ]

Lady Virgin napisa³/a:

A najmądrzejszy człowiek w Atenach mówił "Wiem, że nic nie wiem".



Ten cytat tez wydaje się zbędny. Albowiem philosophus chciał przez niego powiedzieć, że do szczęścia człowiekowi potrzebne tylko jest słońce, tak naprawdę Diogenesowi nie są potrzebne bogactwa Aleksandra, których mógłby od niego ewentualnie oczekiwać. Szczęście więc tkwi w człowiekowi, nie jest zależne od majątku, który sugerował Skarbówka, że niby go nie będę miała. Całkowita autarkia.

Użycie więc tego cytatu uzasadnione, biorąc pod uwagę tok dyskusji. Twój natomiast zupełnie nie pasował. Więc to ja powinnam zadać pytanie i co w związku z tym?

Lady Virgin napisa³/a:

TheSade wybrała filozofię i fajnie, że zgłębia wiedzę z tej jednej konkretnej dziedziny, ale w moim subiektywnym odczuciu na o wiele większy szacunek (z powodu posiadanego zasobu informacji) zasługuje np. młoda mamuśka, która ma na studiach takie przedmioty jak anatomia, fizjologia czy biochemia. Ja póki co nie mam nawet połowy tylu materiałów co ona, a już nie obecność na jednych ćwiczeniach powoduje zaległości praktycznie nie do nadrobienia. Więc sorry, fajnie, że ktoś ma czas iść na spacer i zastanowić się nad poglądami już wspomnianego Sokratesa, ale to nie jest powód do żadnego wow.



Zacznę od początku. Nie, nie wybrałam tylko filozofii, chociaż zajęcia ściśle związane z filozofią, jak powiedzmy metafizyka, epistemologia, najbardziej mnie pociągają. Mylisz się więc, ponieważ nie zdajesz sobie sprawy jak studia filozoficzne są wymagające.
Dla porównania, mam koleżankę studiującą prawo, a filozofia to jej drugi kierunek. Twierdzi, że poziom studentów jest nieporównywalny. W takim sensie, że zwykle studenci prawa zupełnie nie rozumieją tego o czym się uczą. Dowodem może być logika. Podobnie koleżanka studiująca administrację, której ostatnio tłumaczyłam możliwe światy i drzewa analityczne, powiedziała, że u nich tego kompletnie nie rozumieją.
Z mojego doświadczenia filozofia uczy myślenia. Nie twierdz, ze na filozofii siedzą jakieś głąby, którzy mają bardzo łatwo, bo sobie rozmyślają tylko. Co jest oczywiście absurdalnym pomysłem. Skąd w ogóle pomysł, że mamie studiującej jakaś tam weterynarię należy się większy szacunek?
Bo ma anatomie? Która rzekomo jest trudniejsza?
Dodam, że mam także matematykę, teorię mnogości, logikę. Chemie etc. Skąd więc możesz wiedzieć jaki u mnie jest poziom trudności?
Założę się, że o większości zagadnień nie miałaś pojęcia. I gwarantuję Ci nie da się tego wykuć. Wszystko należy zrozumieć.
A może należy się jej większy szacunek , bo ma dziecko?
A może dlatego, że w ogóle jest matką?
Każdy ma swoje obowiązki, skąd pomysł , że mam ich mniej od pewnej matki. To, że spożytkuję swój czas na przemyślenia, wcale nie okazuje się czasem straconym. Przemyślenia niekiedy dają więcej , niż siedzenie w uczelnianych ławkach.
Potrafię odpowiednio go zagospodarować. A fakt, że nie radzisz sobie z nadrobieniem zajęć, świadczy tylko o Twoim umyśle. Nie mamy w końcu umysłu wspólnego.

Lady Virgin napisa³/a:

ale w żadnym razie nie czyni go lepszym od osoby uczącej się dajmy na to technologii drewna.



Tak. Czyni. Ale nie będę tłumaczyć. Nie chce mi się. Być może, kiedyś przyjdzie Ci przeczytać jakąś zachętę do filozofii, to zrozumiesz dlaczego filozofia jest lepsza od innych nauk, wskazówką niech dla Ciebie będzie cel.

[ Dodano: 2015-05-27, 14:20 ]
Wybacz, wysłało się dwa razy,
_________________
W miękkim futrze kota
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-05-27, 19:45   

Lady Virgin napisa³/a:

Umiesz zrobić stół?



Na miłość boską, a co w tym trudnego? Potrafię "nawet" przeprojektować kinematykę zawieszenia samochodowego, zrobiłem to i efekt był zgodny z oczekiwaniami. Jestem przekonany że DeSade też by to zrobiła równie dobrze albo lepiej, gdyby tylko miała kilka dodatkowych, specyficznych informacji na ten temat, reszta to wyobraźnia przestrzenna i logika.
Stołu nie robiłem, natomiast wykonałem stojak na dwa syntezatory wg. swojego pomysłu. W dalszym ciągu podtrzymuję też to co powiedziałem wcześniej, parafrazując: Rejewski był wart więcej niż jakiśtam przeciętny żołnierz.
TrochÄ™ upraszczam problem, ale brak czasu.

Lady Virgin napisa³/a:

Wszystkiego można się nauczyć



Oczywiście że nie. To kwestia predyspozycji i wieku.
Spróbuj się nauczyć obliczania w pamięci 20 000 cyfr po przecinku w liczbie pi, albo etiud Godowskiego-Chopina.

Lady Virgin napisa³/a:

z powodu posiadanego zasobu informacji) zasługuje np. młoda mamuśka, która ma na studiach takie przedmioty jak anatomia, fizjologia czy biochemia.



Kim Peek by ją pobił, tylko co z tego? Zapamiętanie informacji świadczy tylko o tym że dorównujesz komputerowi albo kartce zapisanego papieru.

Lady Virgin napisa³/a:

ale w żadnym razie nie czyni go lepszym od osoby uczącej się dajmy na to technologii drewna.



Zgaduję że technologia drewna również polega na wyuczeniu, w tym przypadku procedury, "na pałę". Owszem, można wykuć historię filozofii, ale to jeszcze nie świadczy o umiejętności myślenia analitycznego, to jedynie wyrabia jeżeli ktoś ma potencjał po temu. Tak jak z matematyką, możesz nauczyć się wzorów na pamięć (ma jakimśtam poziomie, powiedzmy inżynierskim), ale prawdziwy matematyk analitycznie potrafi (i musi) sam dojść do wszystkiego co mu jest w danym problemie potrzebne i go rozwiązać, a zapamiętuje pewne rzeczy jedynie dla oszczędności czasu, albo mimochodem przez wielokrotne powtarzanie czynności.

Lady Virgin napisa³/a:

Między innymi dlatego, uważam, że nie potępia się ludzi, bo są oni zbyt (brakuje mi słowa) wartościowi?



Tak na ziemię schodząc, chyba za mało hołoty w mieście widziałaś.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-05-27, 21:14   

moi drodzy, ta dyskusja toczy się nie na temat. choć jest niezmiernie ciekawa, musicie powrócić do głównego wątku.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com