Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-05-18, 09:52   

philosophus napisa³/a:


Dodam że większość tym rzadziej ma rację im problem bardziej skomplikowany i/lub abstrakcyjny.
Generalnie, uznawanie zdania większości za słuszne, to błąd logiczny znany pod nazwą "argumentum ad numerum"




Akcje których przedsiÄ™biorstw zyskajÄ… na wartoÅ›ci? Kto wygra wybory prezydenckie? Jak zlikwidować korki drogowe? Gdzie leżą kratery na Marsie? Na każde z tych pytaÅ„ istnieje wiele możliwych odpowiedzi, jednak prawidÅ‚owa – zdaniem Jamesa Surowieckiego – zawsze bÄ™dzie należaÅ‚a do tÅ‚umu

W książce „MÄ…drość tÅ‚umu” wspomniany autor przytacza szereg przykÅ‚adów ilustrujÄ…cych tezÄ™, że we wÅ‚aÅ›ciwych warunkach grupy okazujÄ… siÄ™ niezwykle inteligentne i sÄ… czÄ™sto mÄ…drzejsze od najbardziej bÅ‚yskotliwych swoich czÅ‚onków. Tego rodzaju inteligencja umożliwiÅ‚a m.in. odnalezienie zaginionej amerykaÅ„skiej Å‚odzi podwodnej „Scorpion” w roku 1968 oraz wskazanie firmy odpowiedzialnej za katastrofÄ™ wahadÅ‚owca „Challenger” w 1986 r. Liczne badania opisane przez Surowieckiego pokazujÄ…, jak decyzje jednostek w zaskakujÄ…cy sposób różniÄ… siÄ™ – na niekorzyść – od zsumowanego i uÅ›rednionego gÅ‚osu grupy.

;)
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-05-18, 17:38   

Zapoznam siÄ™.

Natomiast fragmenty opisu sÄ… ciekawe :-D

$karbówka napisa³/a:

Akcje których przedsiębiorstw zyskają na wartości? Kto wygra wybory prezydenckie?



To jasne że tłumy będą miały rację (na ogół) w tych przypadkach, bo wartość akcji, podobnie jak wynik wyboru, zależą od tego ile osób wybierze daną opcję.

$karbówka napisa³/a:

Jak zlikwidować korki drogowe?



300 wypraktykowanych w staniu w korkach ma bardzo bogaty zasób informacji o tych korkach.

$karbówka napisa³/a:

we właściwych warunkach



We właściwych warunkach wrony są inteligentniejsze od ludzi. Generalnie są inteligentniejsze od małych dzieci i od dorosłych w stanie upojenia alkoholowego.

$karbówka napisa³/a:

Liczne badania opisane przez Surowieckiego pokazujÄ…, jak decyzje jednostek w zaskakujÄ…cy sposób różniÄ… siÄ™ – na niekorzyść – od zsumowanego i uÅ›rednionego gÅ‚osu grupy.



No jasne że tak. 10 niekompetetnych ludzi ma jednak większe kompetencje niż 1 tak samo niekompetentny ja któryś z członków takiej grupy.

Poza tym dwóch ludzi w kooperacji często ma lepsze wyniki w rozwiązywaniu jakiegoś problem (z własnego doświadczenia), zwłaszcza wtedy kiedy ich wiedza lub umiejętności są w jakiś sposób komplementarne.
Co nie zmienia faktu że samo twierdzenie większości jeszcze niczego nie dowodzi, bo wszyscy mogą po prostu popełniać ten sam błąd. Naprawdę, nie pytałbym tłumu o rozwiązanie tzw. problemów milenijnych, ani w średniowieczu o budowę Układu Słonecznego.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-22, 23:41   

philosophus napisa³/a:

i w takiej formie użyty jest zwykłym argumentem ad personam

To nie miał być argument, tylko, ech zresztą mniejsza...

philosophus napisa³/a:

natomiast Lady Virgin ewidetnie nie rozumie co DeSade do niej pisze, inaczej nie nazywała by tego bełkotem,

Dobra, to było ignorancje, nie wniosło nic do dyskusji, ale no kurde szlak mnie trafia, gdy rozmawiam z osobami, które uważają innych za głupszych czy gorszych. Jak na przykład politycy, jeden myśli, że jest lepszy od drugiego, bo ma pieniądze, większe wpływy czy wiedzę i to niby daje prawo na patrzenie w stronę reszty osób z góry. Mimo, że sami reprezentują sobą poziom zerowy. Ale dobra ja sobie zaparzę ziółek i dokończymy dyskusje.

Czemu nadal uważam, że nie można potępić drugiego człowieka? Może spróbuje to wyjaśnić trochę z innej beczki. Jak matka ma nieznośnego bachora za syna, który bałagani i się nie słucha to nic co on zrobi nie zmieni jej uczuć do niego. Miłość nie jest nagrodą, ani karą. Jednak jeśli ten będzie niegrzeczny to dostanie klapsa czy zostanie ukarany co jest wynikiem tylko i wyłącznie jego czynów. Matka potępia jego zachowanie jednak samo dziecko kocha tak samo nie zależnie czy jest grzeczne czy nie.
Tak samo w relacji z innymi ludźmi. Można kogoś lubić, szanować, ale to nie równa się z akceptowaniem pewnych zachowań.

DeSade napisa³/a:

Co raczej Ochoo choo do Twoich poglądów, nie możesz mnie za to potępić, potęp zatem moje posty i nie kieruj do mnie słów, że nie mam do Ciebie szacunku, to moje posty go nie mają.
Ja i tak pójdę do nieba.

W żadnym razie Cię nie potępiam, nie podoba mi się tylko ton twoich wypowiedzi. Może faktycznie masz jakąś tam wiedzę na poziomie ponad przeciętnym, ale przez wpatrzenie w nią automatycznie na niej tracisz. Ale generalnie fajnie, że jesteś a Jezus jest koksu i do nieba pójdą wszyscy, którzy tego chcą (temat na kolejną dyskusję?)^^
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-23, 11:47   

Brzydki przykład. Podobnie mogę napisać o miłości do drugiego człowieka, czego zresztą nie mam ochoty czynić. Przykład Twój o niczym nie mówi, być może jedynie o sile rodzicielskiej miłości, co jest inną kwestią.

Myślę, że w dużym stopniu na Twoje niezrozumienie wpływ ma nie tylko religia, ale także aktualistyczne kierunki psychologii.
Powiedzmy Freud. Mam na myśli traktowanie psychicznych czynności wyższych jako prądu świadomości. Co w konsekwencji prowadzi do tego, że jakikolwiek akt świadomy, niezapodmiotowiony akt działania, byłby bytem autonomicznym. Co jeszcze dalej doprowadziłoby do Twoich absurdalnych wniosków, że ja nie istnieje jako jeden byt. Co jednak jest dość sprzeczne i ujawnia się przy bezpośrednim doświadczeniu, że to ja działam i akty są moje.
Jeżeli przyjmiemy Twoją tezę o autonomiczności i bezpodmiotowości aktów, nie można byłoby uznawać człowieka jako odpowiedzialnego za swoje czyny. Jeżeli opowiadasz się za tym stwierdzeniem, musisz tez przystanąć i na kolejne. Ponieważ, to wynika logicznie z przesłanek, które przyjęliśmy.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-23, 14:10   

DeSade napisa³/a:

Co jeszcze dalej doprowadziłoby do Twoich absurdalnych wniosków, że ja nie istnieje jako jeden byt.

to jest Twój wniosek.

DeSade napisa³/a:

Jeżeli przyjmiemy Twoją tezę o autonomiczności i bezpodmiotowości aktów, nie można byłoby uznawać człowieka jako odpowiedzialnego za swoje czyny.

tego też nigdzie nie napisałam.
Jeżeli pan Abacki popełni przestępstwo to idzie odpocząć za kratki. Czyn popełniony przez niego, dlatego ukarany jest on, bo nie można obwinić samego aktu popełnienia czynu traktując go bezosobowo. Dlatego winę ponosi osoba, jednak w tym momencie potępia się to co zrobiła, a nie ją samą.

DeSade napisa³/a:

Podobnie mogę napisać o miłości do drugiego człowieka, czego zresztą nie mam ochoty czynić. Przykład Twój o niczym nie mówi, być może jedynie o sile rodzicielskiej miłości, co jest inną kwestią.

Ale właśnie o to się rozchodzi. Dlaczego nie mam patrzeć na innych przez pryzmat miłości? A to, że robią źle i błądzą traktować jako powodu, aby pomóc im odnaleźć właściwą drogę, tak jak matka robi to ze swoim dzieckiem? To, że ludzie idą do więzienia nie jest tylko karą za ich czyny, jest też szansą na poprawę, odpokutowaniem za winy i zaczęciem z czystą kartką.
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-23, 14:57   

Dobrze, że chociaż zrozumiałaś że nie ma czynów bezpodmiotowych. Brawo. Jednak nadal nie potrafisz wejść na wyższy poziom i dostrzec związku. Nie chce mi się już tłumaczyć. I tak mam popaprany dzień bez czytania twoich głupot.



JesteÅ› naiwna.
Ale kiedyś przyjdzie ci zrozumieć
_________________
W miękkim futrze kota
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-23, 20:34   

DeSade napisa³/a:

Używasz pustych słów, zamiast rzetelnej argumentacji

_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-24, 09:33   

Lady Virgin napisa³/a:

Dlatego winę ponosi osoba, jednak w tym momencie potępia się to co zrobiła, a nie ją samą.



Dlaczego?

Gdzie jest ten argument? Nie mogę uwierzyć na słowo. Ja podałam swoje, które jak widać do Ciebie nie dotarły.

[ Dodano: 2015-05-24, 09:35 ]

Lady Virgin napisa³/a:

To, że ludzie idą do więzienia nie jest tylko karą za ich czyny, jest też szansą na poprawę, odpokutowaniem za winy i zaczęciem z czystą kartką.



Nie będę w to wnikać.
To Twoja subiektywna opinia.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-24, 10:31   

DeSade napisa³/a:

Ja podałam swoje, które jak widać do Ciebie nie dotarły.

zrozumiałam co chciałaś powiedzieć, po prostu się z tymi nie zgadzam.

DeSade napisa³/a:

Dlaczego?

ponieważ "grzech" daje się opisać jednowymiarowo, a człowiek, jego myśli i intencje już nie. Jest trup, jest sprawca śmierci, jest "nie zabijaj", a mimo to nieznane okoliczności, uwarunkowania czy ludzkie intencje nie pozwalają na jednoznaczne potępienie sprawcy.
Jednoznaczny jest fakt, że ktoś został zabity i to możemy potępić, ale w przypadku samego człowieka nigdy nie będziemy mieli "wszystkich danych".
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-24, 11:20   

Lady Virgin napisa³/a:

ponieważ "grzech" daje się opisać jednowymiarowo, a człowiek, jego myśli i intencje już nie.



To jest o wiele bardziej rozbudowane niż Ci się zdaje. Grzechu nie da się opisać jednowymiarowo (mogę tylko przypuszczać , co miałaś na myśli używając tego określenia).
Gdyby było tak łatwo i przy ocenie czynu bralibyśmy pod uwagę tylko cel przedmiotowy (to co podmiot czyni), nie biorąc pod uwagę celu podmiotowego oraz okoliczności, nie byłoby czegoś takiego jak moralna ocena czynu, klasycznych źródeł moralności. Co w konsekwencji doprowadziłoby do tego, że zabicie człowieka nieumyślne, byłoby traktowane tak, jak zabicie człowieka umyślne.
Btw, istnieją także czyny absolutnie złe moralnie, w takim sensie , że naruszają one samą godność osoby. Czynów takich złych moralnie, żaden cel, intencja nie usprawiedliwi.

Ponadto najpierw twierdziłaś, że czyny są oderwane od człowieka, teraz już twierdzisz, że człowiek popełnia czyny, ale w toku interpretowania owych czynów, możemy dojść do pewnych nieporozumień, co prowadzi do tego, iż tak naprawdę nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy ten człowiek jest zły, czy dobry. Ale jeżeli rozmawiam z człowiekiem i on mówi, że zabił kogoś, bo tego człowieka nienawidził. Możemy znowu mówić o intelektualizmie etycznym, i po prostu powiedzieć, że on nie wiedział, że nienawiść jest zła. Ale wiemy przecież, że całkiem świadomie wiemy, że coś jest złe i to popełniamy. Możesz wciąż jakoś bronić tego człowieka, ale jeżeli mówi ci wprost o swoich intencjach, chyba sytuacja wtedy jest dość klarowna.
Poza tym nie bierzesz przy tym pod uwagę świadomości, zupełnie ją pomijasz Ja, bezpośredniego spełniacza aktów i podmiotu bytującego.

[ Dodano: 2015-05-24, 11:21 ]

Lady Virgin napisa³/a:

ponieważ "grzech" daje się opisać jednowymiarowo, a człowiek, jego myśli i intencje już nie.



To jest o wiele bardziej rozbudowane niż Ci się zdaje. Grzechu nie da się opisać jednowymiarowo (mogę tylko przypuszczać , co miałaś na myśli używając tego określenia).
Gdyby było tak łatwo i przy ocenie czynu bralibyśmy pod uwagę tylko cel przedmiotowy (to co podmiot czyni), nie biorąc pod uwagę celu podmiotowego oraz okoliczności, nie byłoby czegoś takiego jak moralna ocena czynu, klasycznych źródeł moralności. Co w konsekwencji doprowadziłoby do tego, że zabicie człowieka nieumyślne, byłoby traktowane tak, jak zabicie człowieka umyślne.
Btw, istnieją także czyny absolutnie złe moralnie, w takim sensie , że naruszają one samą godność osoby. Czynów takich złych moralnie, żaden cel, intencja nie usprawiedliwi.

Ponadto najpierw twierdziłaś, że czyny są oderwane od człowieka, teraz już twierdzisz, że człowiek popełnia czyny, ale w toku interpretowania owych czynów, możemy dojść do pewnych nieporozumień, co prowadzi do tego, iż tak naprawdę nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy ten człowiek jest zły, czy dobry. Ale jeżeli rozmawiam z człowiekiem i on mówi, że zabił kogoś, bo tego człowieka nienawidził. Możemy znowu mówić o intelektualizmie etycznym, i po prostu powiedzieć, że on nie wiedział, że nienawiść jest zła. Ale wiemy przecież, że całkiem świadomie wiemy, że coś jest złe i to popełniamy. Możesz wciąż jakoś bronić tego człowieka, ale jeżeli mówi ci wprost o swoich intencjach, chyba sytuacja wtedy jest dość klarowna.
Poza tym nie bierzesz przy tym pod uwagę świadomości, zupełnie ją pomijasz Ja, bezpośredniego spełniacza aktów i podmiotu bytującego.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-24, 15:48   

DeSade napisa³/a:

Ponadto najpierw twierdziłaś, że czyny są oderwane od człowieka,

to tylko Twoja nadinterpretacja.

DeSade napisa³/a:

nie biorąc pod uwagę celu podmiotowego oraz okoliczności, nie byłoby czegoś takiego jak moralna ocena czynu

Tak czynu, ale nie człowiek. Do drugie jest zbyt trudne, praktycznie nie możliwe(wyjaśnię niżej).

DeSade napisa³/a:

Co w konsekwencji doprowadziłoby do tego, że zabicie człowieka nieumyślne, byłoby traktowane tak, jak zabicie człowieka umyślne.

Gdyby babcia miała wąsy...

DeSade napisa³/a:

Poza tym nie bierzesz przy tym pod uwagę świadomości, zupełnie ją pomijasz Ja, bezpośredniego spełniacza aktów i podmiotu bytującego.

aktualne stany atmosferyczne też pominęłam. Ludzie ponoszą konsekwencje za swoje czyny (popełniane świadomi, lub nie) są za to oceniani, zamykani w więzieniu, albo nagradzani. Przy ich ocenie bierze się pod uwagę pewną liczbę czynników, jednak nigdy wszystkich co w konsekwencji nigdy nie da nam opinii prawdziwej. Z góry dopuszczamy pewien margines błędu i to, że ktoś ma chorą matkę w szpitalu nie łagodzi faktu, że zgwałcił dziecko. Jednak przez zawsze obecny procent odchylenia od prawdy, rozumianej jako znajomość wszystkich faktów, nie mamy fizycznie możliwości całkowicie kogoś potępić lub też uznać za byt doskonały. Człowiek, ani jednym, ani drugim być nie może. Dlatego przy ocenie człowieka, bierze się pod uwagę tylko jego czyny (świadome akty woli). To one podlegają ocenie, co zmniejsza możliwość powstania błędu.
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-05-24, 17:13   

Lady Virgin napisa³/a:

to tylko Twoja nadinterpretacja.



Należy być konsekwentnym. Między przesłankami a moim wnioskiem zachodzi wynikanie!
Co więcej przesłanki są prawdziwe, a więc wniosek będzie prawdziwy. W tym przypadku z pewnością. Btw, nie przyjęłam błędnych przesłanek.

Lady Virgin napisa³/a:

aktualne stany atmosferyczne też pominęłam.



Jednak, to wydaje siÄ™ decydujÄ…ce w zrozumieniu tego i owego.

Lady Virgin napisa³/a:

możliwości całkowicie kogoś potępić lub też uznać za byt doskonały.



Byt nigdy nie jest doskonały, poprzez akty staje się doskonały. Pisząc byt mam na myśli człowieka, ściślej mówiąc osobę.
Dokonując kradzieży stajemy się złodziejami, tak można to zobrazować.

Lady Virgin napisa³/a:

Dlatego przy ocenie człowieka, bierze się pod uwagę tylko jego czyny (świadome akty woli)


No własnie ocenia się człowieka poprzez pryzmat jego czynów. Brawo. Załapałaś. Skoro można go ocenić, to można także potępić.

Lecz

Lady Virgin napisa³/a:

To one podlegają ocenie, co zmniejsza możliwość powstania błędu.



Zdecyduj siÄ™.
Ponieważ piszesz sprzeczności.
_________________
W miękkim futrze kota
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-05-24, 21:01   

Lady Virgin napisa³/a:

Jak na przykład politycy, jeden myśli, że jest lepszy od drugiego, bo ma pieniądze, większe wpływy czy wiedzę i to niby daje prawo na patrzenie w stronę reszty osób z góry.



A owszem. Natomiast DeSade odbiera aktualnie wykształcenie filozoficzne, dobrze jej to idzie i jest to raczej normalne na tym etapie że patrzy na innych z góry, a rzekłbym że nawet usprawiedliwione. Ja się staram tego od jakiegoś czasu nie robić żeby nie zniechęcać rozmówcy, ale często myślę po cichu swoje ;)

DeSade napisa³/a:

Zdecyduj siÄ™.
Ponieważ piszesz sprzeczności.



Widzę potencjał, jak będzie chciała to prędzej czy później zrozumie.

Lady Virgin napisa³/a:

Dlatego przy ocenie człowieka, bierze się pod uwagę tylko jego czyny (świadome akty woli). To one podlegają ocenie



Okey, jednak pewien akt woli został pomyślany, wybrany i zrealizowany przez konkretną osobę. Zostaniesz przy tym, że człowiek który myśli w taki sposób, że dokonuje złych czynów, nie może być potępiony? To dosyć dziwne spojrzenie w kontekście Twojego światopoglądu, który mówi że mamy wolną wolę i możliwość wyboru między dobrem, a złem.
Co innego gdybyśmy wolnej woli nie mieli, wówczas rzeczywiście nie można byłoby potępić człowieka, ponieważ czyny przez niego popełniane nie byłyby wynikiem jego wyboru, tylko obiektywną koniecznością.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-05-24, 22:22   

philosophus napisa³/a:

DeSade odbiera aktualnie wykształcenie filozoficzne, (...) normalne na tym etapie że patrzy na innych z góry


Masz poczucie humoru :-D
Na zmywaku w UK, pozycje się odwrócą.

philosophus napisa³/a:

Ja się staram tego od jakiegoś czasu nie robić żeby nie zniechęcać rozmówcy, ale często myślę po cichu swoje


:-) Ty, filozof, a deltę umiesz policzyć?
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-05-25, 19:22   

$karbówka napisa³/a:

Masz poczucie humoru



Od kiedy to zasobność portfela określa jakość człowieka?


$karbówka napisa³/a:

Na zmywaku w UK, pozycje się odwrócą.



Kiedy Aleksander Wielki powiedział Diogenesowi "Proś mnie o co chcesz", ten odparł "Nie zasłaniaj mi Słońca"
Poza tym to zmywakiem są znacznie bardziej zagrożeni absolwenci socjologii chociażby.

$karbówka napisa³/a:

Ty, filozof, a deltę umiesz policzyć?



Akurat funkcje kwadratowe szły mi wyjątkowo dobrze, ale w tej chwili już nie pamiętam.
Ale taki Hoene-Wroński np. był bardzo dobrym matematykiem, fizykiem i mechanikiem.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com