Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Zamkniêty przez: motyl | 2009-08-11, 19:37

Autor

Wiadomo¶æ

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 15:40   Zachwianie przyjaźni

Moja przyjaciółka w ostatnich kilku tygodniach bardzo się zmieniła. Tylko nie piszcie, że wystarczy z nią porozmawiać. Zrobiła się taka zupełnie inna niż wcześniej. Nawet nie da się z nią porozmawiać tak jak dawniej. Jakby już nie było między nami tej dawnej przyjaźni. Przeprowadziła się do naszej wspólnej kumpeli, mówi tylko o niej i z nią. Nie wyczuwajcie tutaj zazdrości, bo to nie o to tutaj chodzi! Olałam już próby rozmowy, bo jest zajęta czymś innym. Ta jej zmiana na tyle mnie rozbraja, że puszcza focha o byle co. Ludzie się zmieniają, wiem. Aczkolwiek nie oczekiwałam takiej zmiany z jej strony. Dobra, może nie chce jakiś specjalnych rad, ale jakie wy znacie przypadki takich wahań przyjaźni? Może sami przeżywaliście jakieś ,,zachwianie przyjaźni". Po prostu podzielcie się Waszymi rozterkami.
_________________
Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata.
 

FajnyNick ?  

Pogromca postów

Prezydent Forum



Wiek: 14

Do³±czy³: 12 Sty 2009

Sk±d: California

   

Wys³any: 2009-02-01, 15:52   

może niedługo tamta przyjaciółka sama za tęskni :zalamany: i przyjdzie ,żeby porozmawiać itp. :znudzony:
_________________
:cool: Słońce? Sam wybierz jak ma świecic Tobie. :cool:
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 15:56   

Mam wrażenie, że już nie zatęskni i nawet nie ma ochoty ze mną rozmawiać, bo woli z kimś innym. A o starych przyjaciołach się zapomina :zalamany: A kiedyś byłam dla niej taka ważna!
_________________
Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata.
 

adikox  

Mega wymiatacz



Wiek: 31

Do³±czy³: 01 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 15:59   

Wiem co czujesz, chyba nie poprawię Ci humoru moim przykładem.. Było podobnie z przyjacielem, nie dało się uratować przyjaźni, znalazł sobie kogoś innego.. Ale może być wszystko ok. Nie wiem jak Ci pomóc :(
 

FajnyNick ?  

Pogromca postów

Prezydent Forum



Wiek: 14

Do³±czy³: 12 Sty 2009

Sk±d: California

   

Wys³any: 2009-02-01, 16:01   

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie :-/
_________________
:cool: Słońce? Sam wybierz jak ma świecic Tobie. :cool:
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 16:03   

Tak ją też poznałam. Dopiero teraz są jakieś zgrzyty :->
_________________
Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata.
 

adikox  

Mega wymiatacz



Wiek: 31

Do³±czy³: 01 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 16:06   

Eh.. skoro to wasze pierwsze kłótnie, to wszystko będzie w porządku.. Potrzebuje po prostu czasu aby odpocząć (jak w związku) :]
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 17:44   

Też tak sobie to tłumaczyłam- jak w związku. Znamy się ponad rok, a ona teraz ma taką nagłą zmianę- tak jakby nie mogła już na mnie patrzeć. Może przesadzam. Jeszcze w tamtym roku nie mogła patrzeć na tamtą drugą kumpele, a teraz jakby to ,,rzuciło się na mnie".
_________________
Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata.
 

monia  

Stały User



ImiÄ™: Sweet Girl:)

Do³±czy³a: 03 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 17:56   

Jakieś pół roku temy przyjażniłam się ze swoją znajomą z przedszkola.Znałyśmy się od zawsze i zawsze się razem trzymałyśmy.Pewnego razu na spacerze z jej psem zwróciłam jej uwagę na temat jak powinna traktowac psa.No cóż troszkę o tym wiem.Jagoda powiedziała mi w prost ,że jej piesek dobrze się zachowuje jak jest sama.Przyjełam nie ciekawie.Zaproponowałam żebyśmy razem na spacery nie chodziły skoro tak mówi i ona się zgodziła.napisałam jej na naszej klasie ,lże się na niej zawiodłam.Co prawda odpisała w sposób wulgarnby ...i tak zakończyła się nasza przyjaźń....:(
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-01, 18:05   

Takie zachowanie z lekka nie świadczy o przyjaźni :-/ Może jeszcze się nie dorosło do prawdziwej przyjaźni. Ja na taką czekałam kawałek życia :->
_________________
Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata.
 

Hannah1912  

Hiper wymiatacz

Dekadentka



Do³±czy³a: 19 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-02-03, 19:43   

Irma, moim zdaniem musisz zapytać przyjaciółkę wprost dlaczego tak się zmieniła i czy jeszcze chce się z tobą przyjaźnić. Powiedz jej że kiedyś byłaś dla niej ważna.

Jeżeli woli tamtą to nie ma co się przejmować, poprostu nie była tak naprawde twoją przyjaciółką bo prawdziwi przyjaciele nie zdradzają.
_________________
"Carpe diem. [...] Napisał tak, ponieważ jesteśmy tylko pokarmem dla robactwa. Ponieważ jest nam dane ujrzeć tylko kilka wiosen i kilka jesieni."
 

manika  

Stały User


ImiÄ™: Monika

Wiek: 30

Do³±czy³a: 26 Sty 2009

Sk±d: Che³m

   

Wys³any: 2009-02-03, 20:11   

ja swoja przyjaciolke znam juz hmm niedlugo bedzie 11 lat. Osttanio z nia cięzko mi idzie rozmawiac. Czesciej sie klocimy. Troche wnerwia mnie jej zachowanie. czasem mwoei jej wprost jak cos mi w niej nie pasuje z zachwowania ale to i tak nic nie daje.
Zaczela cos mi osatnio mowic "znajdz sobie chloapak" bo ona ma juz, pzrez toz e ja nie mam w tej chwili chloapak traktuje mnie jakbym maial zostac stara panna...nie jestem zazdrosna czy cos takeigo o to ze wiecej zcasu spedza ze swoim chlopakiem. ale wnerwia mnie ta jej gadka...znam jej chloapak i poklocilam sie z nim troche z winy mojej przyjaciolki ale na to leje bo on mi nie ejst poztrebny do szcescia ale czuje ze poprostu jak oni gajda o mnie to jak on cos gada na moj temat to ona sie z tego smieje. Wiemz e tak napewno jest i to mnie rani bo powinna mnie bronic skoro znamy sie tyle lat i wszytsko sobie mowimy...ale z drugiej strony nie chce z nia sie klocic bo klotnia bylaby nie unikniona. Nie chce stracic jej jako przyjaciolke, z nikim nie agda mi sie tak dobzre , mgoe zwierzyc sie z jej kazdego mojego problemu, o wsyztskiem wie no wiecie jak to w przyjazni bywa...
 

Justencja  

Pogromca postów



ImiÄ™: Justyna

Do³±czy³a: 16 Wrz 2008

   

Wys³any: 2009-02-03, 20:18   

Irma, myślę, że koleżanka znalazła sobie inną przyjaciółkę, ale niestety nie wie że można mieć dwie na raz. Jeśli na prawdę wczęsniej tak świetnie się dogadywałyście to może wróci. Swoją drogą tacy są już chyba ludzie. Olewają uczucia innych, jeśli jesteś samotna to znajdź sobie kogoś z kim będziesz mogła pogadać. Ale nie zatrzymuj tamtej na siłę. To nic nie da.

Za to manika, myślę, że przyjaciółka uważa sie za jakąś lepszą "bo ma chłopaka". W takim wieku to normalka. Nie ważne jaki, ważne że jest - ty nie masz, to obciach. Wytłumacz jej że nie chcesz, i staraj się być sobą. Ewentualnie unikajcie takich niezręcznych tematów.
_________________
(...)
"Wyszedł w samą porę. A jednak on jest za inteligentny, aby być czymś dzisiaj: żeby dziś czegoś dokonać, trzeba być trochę durniem jednak."
'Szewcy' S.I Witkiewicz

http://www.lastfm.pl/user/Justencja
 

Kerbi1992

Stały User


Do³±czy³: 18 Gru 2008

   

Wys³any: 2009-02-03, 20:26   

Myślę,że jeśli ona traktowała Waszą przyjażń poważnie nie powinna od tak nagle Cię unikac...To nie jest fair z jej strony. Przyjażń to nie tramwaj, który "przyjeżdża i odjeżdża", a potem jest następny. Przyjaciółka najpierw powinna z Tobą szczerze porozmawiac,a potem stawiac fochy.
_________________
NaprawdÄ™ jaki jesteÅ› nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój...
 

sheilven  

Pogromca postów



Wiek: 31

Do³±czy³a: 05 Gru 2008

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2009-02-03, 20:28   

powinna, nie powinna. każdy potrafi tak powiedzieć.
a kiedy się 'focha strzela' to zazwyczaj w nerwach, ot tak, bez żadnego przestrzegania jakichś tam zasad.
przyjaciółka była, próbuj z nią rozmawiać. może problemy dziewczyna ma... albo jak wyżej pisali, kogoś oprócz Ciebie i już znajomość planuje zakończyć.
_________________
i'm burning up a sun just to say goodbye.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com