Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Sacher  

Mega wymiatacz



Do³±czy³: 19 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 03:24   

Cukierkowa napisa³/a:

Haha padlam. Serio. Moze to sie wszystko stac. Moze siedziec grzecznie przed komputerem zajadajac kanapke, zakrztusic sie i umrzec. I co teraz? Bedziesz ja przestrzegac przed kanapkami? Najlepiej od razu dziewczynie powiedz ze ma sobie zbudowac zelbetowy bunkier i spedzic tam reszte zycia, bo tyyyle moze sie stac.



Takie właśnie rodzice miewają podejście, najwidoczniej również w tym wypadku. Zbytnia troska o dzieci prowadzi do tego, że wyrosną one albo na ofermy, albo się zbuntują. I niestety podobne sytuacje, do których kanapkami nawiązujesz mają miejsce. Najlepiej byłoby gdyby Pseudo28 zaczęła już stawiać na swoim jeśli chce kiedykolwiek się uwolnić.

Cukierkowa napisa³/a:

I nie pluj sie na Sachera bo akurat on pod kazdym wzgledem bije cie na glowe a ta gimnazjalna gadka na nikim wrazenia nie zrobisz.



Zaprawdę powiadam Ci - nie wdawaj się z nim w dyskusje, bo zaraz i Ciebie nazwie debilem a to nie jemu wpadną na konto ostrzeżenia. :mrgreen:
 

Pseudo28

User


Do³±czy³: 22 Kwi 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 14:25   

Widzę że z tematu zrobiła się spora dyskusja więc nie będę cytować bo wszytko sobie przeczytałam i podsumuje.

Mój chłopak, zanim się poznaliśmy, gdy robiło się cieplej na dworze prawie codziennie wychodził na rower sam lub ze znajomymi. Jak mówił, nie miało to wcale wpływu na jego wyniki w szkole. Dzięki temu że go poznałam, ja sama, z własnej woli zaczęłam przykładać się do nauki bo miała większą motywację, którą mam nadal. Więc temat obniżenia w nauce przez zbyt wiele spotkań uważam za obalony.

Kolejna sprawa to sprawa ciąży. Ludzie, czy niektórzy naprawdę są tak bardzo ograniczeni i zaślepieni stereotypami? Czy to, że mam chłopaka, odrazu musi oznaczać ze jak będziemy ze sobą dłużej na spotkaniu to zaczniemy się za przeproszeniem pieprzyć?! Nie! Kurde no ja i on czujemy ten popęd ale to nie oznacza że za chwile będę w ciąży! Mimo wieku jesteśmy jednak odpowiedzialni, rozumni i co ważne dojrzali jak na swój wiek. Już mi chłopak mówił że ludzie, bynajmniej większość, wierzy w utarte twierdzenia i cyferki, to one rządzą umysłami, ale chciałabym aby jednak myśleć trochę mniej sztampowo. Niestety to przez związki tzw. "tygodniowe" utarła się świadomość w ludziach że związki w naszym wieku to dziecinada i udawanie miłości. A ja wam powiem coś innego - nieważne jaka jest ta miłość bo każda para ma inna definicje swojej miłości i może nie jest to ta miłość jaka została przedstawiona WAM przez WASZYCH rodziców bowiem każda miłość jest inna i ważne że się kogoś kocha akceptuje i toleruje ze wzajemnością! Niestety, myślcie jak chcecie, ale ja słów typu "miłość miedzy nastolatkami to nie miłość" lub "niemożna kogoś kochać nie będąc pełnoletnim, bo to nieuczucie" nie przyjmę...

Temat z matka wygląda tak że nieważne co ja powiem, nieważne co chce, nie mogę nawet się odezwać i wyrazić swojego zdania! Zawsze słyszę od niej coś typu "ale po co", "ale przestań", "na co ci to", "bo nie", "bo tak" oraz "nie i koniec". Ja w swoim domu nie mam żadnego prawa głosu! Cokolwiek powiem o cokolwiek poproszę zawsze mi przerywa i neguje wszytko co powiem bo dla niej moje zdanie kompletnie się nieliczny! Zauważyłam że to ona całkowicie układa mi życie. I tutaj znów przychodzą stereotypy i utarte i nieprawdziwe jednorazowe doświadczenia które są wykorzystywane w zły sposób bo nie są prawdą!
Pisaliście, że mam zacząć stawiać na swoim. Ile razy próbowałam to szkoda słów, zawsze moja mama ma te same powyższe argumenty, i chociażbym nie wiem ile jej ich powiedziała, ona i tak powie, że nie bo nie czy coś takiego. Staram się walczyć o swoje, ale albo kończy się to czasem lekkim sukcesem, albo jest jeszcze gorzej.

:-> :-> :->
 

CherryCherry  

Mega wymiatacz

CherryCherry


ImiÄ™: Anka

Do³±czy³a: 20 Wrz 2011

Sk±d: MAZOWSZE

   

Wys³any: 2014-04-25, 16:17   

Pseudo28 napisa³/a:

Staram się walczyć o swoje, ale albo kończy się to czasem lekkim sukcesem, albo jest jeszcze gorzej.

:-> :-> :->

Lepszy lekki sukces niż żaden ;) HM?
_________________
Myślę, więc jestem - i zniknął...
 

Pseudo28

User


Do³±czy³: 22 Kwi 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 20:56   

Tak,ale chodzi oto,że ten sukces w postawieniu na swoim zdarza się bardzo rzadko,a zazwyczaj nie wywalczę niczego,a jedynie będzie większy problem. :niepewny:
 

Sacher  

Mega wymiatacz



Do³±czy³: 19 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 21:38   

Pseudo28 napisa³/a:

Tak,ale chodzi oto,że ten sukces w postawieniu na swoim zdarza się bardzo rzadko,a zazwyczaj nie wywalczę niczego,a jedynie będzie większy problem.



Jeśli tym stawianiem nazywasz chwilowe zrobienie czegoś po swojemu a potem potulne przytakiwanie, to oczywiście, że nic z tego nie będzie. Gdy zaczynałem palić, czepiali się mnie. Kombinowali, co tu zrobić, żeby jakoś mnie ukarać. Nic nie przyniosło pożądanego skutku, bo i tak paliłem. Gdy z kolei miałem złe oceny matka sobie wymyśliła, że mi zabierze kabel od monitora, gdy będę w szkole. Kupiłem więc drugi. Zabrała mi drugi, pożyczyłem od kolegi całą Sagę o Wiedźminie, a gdy ją przeczytałem kupiłem trzeci kabel. W końcu matka odpuściła.

Tu nie chodzi o to, że będziesz się godziła na wszystkie "kary" powiązane z działaniem zgodnym ze swoimi przekonaniami. Musisz je znosić i dać do zrozumienia, że Cię nimi nie złamią.
 

Avery  

Stały User



Do³±czy³a: 23 Sty 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 21:41   

Zawsze taki chociaż mały sukces jest nadzieją na osiągniecie większego, więc nie poddawaj się, a może wreszcie mama zrozumie. ;) Nie pozwól żeby ktokolwiek układał Ci życie, spróbuj z mamą o tym porozmawiać. Powiedz, że to Twoje życie i nawet jeśli uważa, że popełniasz błędy wytłumacz jej, że to Twoje błędy i będziesz się na nich uczyć. Dodaj, że może zawsze Ci podpowiadać jak masz żyć, ale nie wybierać za Ciebie. Może jak z nią szczerze porozmawiasz to wreszcie zrozumie. :-)

Widzę, że niektórzy nadal odbiegają od tematu i obrażają innych, wycofanie ostrzeżenia=powrót do dawnego postępowania.
 

Makabraa  

VIP

Wiedźma



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 44

Do³±czy³a: 13 Sty 2013

   

Wys³any: 2014-04-25, 21:44   

Cytat:

dojrzali jak na swój wiek.


Ile ja razy to słyszałam... :-o

Cytat:

sukces w postawieniu na swoim zdarza siÄ™ bardzo rzadko


Ale siÄ™ zdarza.
Taka prawda, że masz 15 lat i to rodzice za Ciebie odpowiadają co za tym idzie - co oni powiedzą, tak ma być. I tak masz swobodę, ponieważ co poniektórzy mogą Ci pozazdrościć takiej sytuacji. Tak już w życiu jest, że jedni mają więcej swobody a drudzy mniej. Nie miej żalu do rodziców, ponieważ to nie wynika z tego, że chcą Ci zrobić na złość a z tego, że się niepokoją o Ciebie. Sama byłam w tym wieku, sama miałam za złe rodzicom za ograniczenia i tak dalej ale dziś rozumiem o co im chodziło i w cale się im nie dziwię.
_________________
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.

Ogień w głowie mam, w sercu siwy dym. Bóg opuścił mnie, urwał mi się film
 

Sacher  

Mega wymiatacz



Do³±czy³: 19 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 21:50   

Makabraa napisa³/a:

co oni powiedzą, tak ma być.



Mówisz tylko w kontekście tego problemu, czy ogólniejszym?

Makabraa napisa³/a:

Nie miej żalu do rodziców, ponieważ to nie wynika z tego, że chcą Ci zrobić na złość a z tego, że się niepokoją o Ciebie.



Intencje są guzik warte jeśli przynoszą złe skutki. Mówisz, że się niepokoją, to powiedz mi, czy właściwym jest wysyłanie dziecka na studia, na które nie chce iść?

Przecież w końcu się niepokoją i nie chcą, by dziecko studiowało powiedzmy archeologię, która jest jego pasją, tylko koniecznie medycynę - dobrze płatna.

Makabraa napisa³/a:

Sama byłam w tym wieku, sama miałam za złe rodzicom za ograniczenia i tak dalej ale dziś rozumiem o co im chodziło i w cale się im nie dziwię.



No to widać Tobie się poszczęściło.
 

Makabraa  

VIP

Wiedźma



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 44

Do³±czy³a: 13 Sty 2013

   

Wys³any: 2014-04-25, 21:57   

Sacher napisa³/a:



Mówisz tylko w kontekście tego problemu, czy ogólniejszym?


Ja odnosze siÄ™ do tego tematu akurat.

Sacher napisa³/a:

to powiedz mi, czy właściwym jest wysyłanie dziecka na studia, na które nie chce iść?


To powiedz mi dlaczego przyrównujesz piętnastolatkę do kogoś, kto jest pełnoletni i wybiera się na studia ? Co ma piernik do wiatraka ? :niepewny: Sacher , tu chodzi o to, że w tym wieku w jakim znajduje się autorka tematu jest zazwyczaj tak, że człowiek sam nie wie do końca czego chce i czy to jest dobre dla niego. Kieruje się tym, co czuje i już.
_________________
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.

Ogień w głowie mam, w sercu siwy dym. Bóg opuścił mnie, urwał mi się film
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2014-04-25, 21:58   

To, że rodzice się martwią, nie zwalnia ich z zachowania rozsądku... Co jest w tym dziwnego, że 15-latka ma stałą sympatię, trzymanie dzieci pod kloszem jest złe i na pewno nie należy być biernym w takiej sytuacji. Gdybyś zbyt wiele czasu poświęcała chłopakowi i zaniedbywała przez to inne obowiązki, wówczas zrozumiałabym zakazy Twojej mamy, jednak z tego co piszesz - nie jest tak. Ogółem coś takiego jak zakaz musi być logicznie uzasadnione, "nie bo nie" to nie jest żadne rodzicielstwo i żadne wychowanie - to po prostu pójście rodzica na łatwiznę i chyba przejaw jakiegoś poważnego kompleksu.

Dziecko drogie, ciesz się póki co młodzieńczą, niewinną miłością, nie rób głupstw i nie dawaj matce powodu do narzekania, a w końcu sama przestanie.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Makabraa  

VIP

Wiedźma



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 44

Do³±czy³a: 13 Sty 2013

   

Wys³any: 2014-04-25, 22:04   

Damn napisa³/a:

To, że rodzice się martwią, nie zwalnia ich z zachowania rozsądku... Co jest w tym dziwnego, że 15-latka ma stałą sympatię, trzymanie dzieci pod kloszem jest złe i na pewno nie należy być biernym w takiej sytuacji. Gdybyś zbyt wiele czasu poświęcała chłopakowi i zaniedbywała przez to inne obowiązki, wówczas zrozumiałabym zakazy Twojej mamy, jednak z tego co piszesz - nie jest tak.



Oczywiście, że nie zwalnia. Jednak, jak dobrze zauważyłaś - i o co mi cały czas chodzi - zakazy jej matki są całkiem zrozumiałe a ona w cale nie ma tak źle i tragicznie ! Trzymanie dzieci pod kloszem jest złe aczkolwiek zbyt wiele swobody też jest dla nich zgubne.
_________________
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.

Ogień w głowie mam, w sercu siwy dym. Bóg opuścił mnie, urwał mi się film
 

Sacher  

Mega wymiatacz



Do³±czy³: 19 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 22:08   

Makabraa napisa³/a:

Ja odnosze siÄ™ do tego tematu akurat.



Dobrze.

Makabraa napisa³/a:

To powiedz mi dlaczego przyrównujesz piętnastolatkę do kogoś, kto jest pełnoletni i wybiera się na studia ? Co ma piernik do wiatraka ?



To nie jest przyrównywanie. To jest stwierdzenie, co ją czeka. Ani piernika, ani wiatraka tutaj zatem nie ma.

Makabraa napisa³/a:

Sacher , tu chodzi o to, że w tym wieku w jakim znajduje się autorka tematu jest zazwyczaj tak, że człowiek sam nie wie do końca czego chce i czy to jest dobre dla niego. Kieruje się tym, co czuje i już.



I ma do tego prawo.


Art. 48
1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

To z Konstytucji.

Damn napisa³/a:

Dziecko drogie, ciesz się póki co młodzieńczą, niewinną miłością,



W jaki sposób ma się cieszyć?

Makabraa napisa³/a:

Trzymanie dzieci pod kloszem jest złe aczkolwiek zbyt wiele swobody też jest dla nich zgubne.



Rety.
Czy ludzie już naprawdę dostrzegają w prawach rządzących światem jedynie skrajności? Nikt tu nie mówi o tym, by pozwalać dziecku biegać z karabinem, aby unikać trzymania na smyczy. Tu chodzi o zdrowy rozsądek.
 

Makabraa  

VIP

Wiedźma



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 44

Do³±czy³a: 13 Sty 2013

   

Wys³any: 2014-04-25, 22:09   

Cytat:

A ja ci powiem że jest inaczej.. Nie wiem jak bardzo ograniczonym trzeba być by mimo takiej argumentacji w mojej poprzedniej dłuższej odpowiedzi nadal stawać przy swoim twierdzeniu że ja i mój chłopak nie jesteśmy dojrzali. Masz 13 lat prawda?



Wiek jest zmyślony na forum, to jedna sprawa. A dwa - właśnie w Twoim wieku to samo powtarzałam. Słowo w słowo :-D I wiem, że będziesz w zaparte trwać w swoich racjach. I wiem, że to moje pisanie guzik da. Masz do wyboru albo pokornie słuchać się rodziców albo się buntować. Według mnie Twoja matka nie przesadza, Tylko ty wyolbrzymiasz sprawę.

Cytat:

1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania



Ja znam to doskonale. Jednakże wytłuściłeś tylko fragmenty. A interpretując całość i odnosząc się do sytuacji tejże nastolatki nie ma tutaj nic nie zgodnego z tym artykułem.
_________________
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.

Ogień w głowie mam, w sercu siwy dym. Bóg opuścił mnie, urwał mi się film
 

Ostatnio zmieniony przez Makabraa 2014-04-25, 22:12, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz  

Pseudo28

User


Do³±czy³: 22 Kwi 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 22:10   

Makabraa-
Pisząc ile Ty to niby razy słyszałaś że ktoś jest dojrzały a wychdoziło że nie jest to mnie nie obchodzi bo tym udowadniasz że jesteś tak samo jak wiele ludzi utarta w poglądach że 15 latka i 16 latek myślą i czynią wszystko jak dzieci. A ja ci powiem że jest inaczej.. Nie wiem jak bardzo ograniczonym trzeba być by mimo takiej argumentacji w mojej poprzedniej dłuższej odpowiedzi nadal stawać przy swoim twierdzeniu że ja i mój chłopak nie jesteśmy dojrzali. Masz 13 lat prawda? Więc ja pamiętam jak bardzo zmieniłam sie i dojzrałam od tamtego czasu wiec prosze nie mądrz się nawet jeśli masz wiecej lat niż ja bo nie jesteś mną ot tyle mam w tym temacie do powiedzenia.
Tak,to prawda nie mamy najgorzej,ale jednak jest ciężko.

Avery-
Dziękuję :)

Sacher-
Tak to prawda,ale jak mam np.pokazać ,że mnie to nie rusza skoro każde np.zabronienie przez mamę spotkania strasznie nas dobija i jeśli się na to godzę,to czasem nawet ona widzi,że mi to nie robi,i dalej ustawia wszystko jak ona chce coraz bardziej.Zniesiemy wszystko,ale to naprawdę trudna sprawa. :-(

Damn-
Dzięki :) Mam nadzieję ,że zmieni się,zanim będę już pełnoletnia.
 

Sacher  

Mega wymiatacz



Do³±czy³: 19 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-04-25, 22:15   

Pseudo28 napisa³/a:

jak mam np.pokazać ,że mnie to nie rusza skoro każde np.zabronienie przez mamę spotkania strasznie nas dobija



Zamyka was w klatce? Czy technicznie, z punktu widzenia fizyki możecie wyjść z domu, bo drzwi się otworzą? Jeśli was zamykają na klucz, możesz swobodnie dzwonić na policję ;)

Masz szlaban na wyjście z domu? Wychodzisz z domu. To że matka mówi A, nie oznacza że nie możesz zrobić B.

Makabro jakie fragmenty? Cały punkcik pierwszy odnośnie wychowania Ci dałem, a wytłuściłem fragmenty, które są akurat istotne.
I tu nie ma co interpretować, to nie Biblia tylko Konstytucja. Masz napisane, że dziecko ma być wychowane zgodnie z dziecka przekonaniami? Masz. To gdzie tu widzisz metaforę?
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com