Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-06-29, 16:38   

Nie zapędzajcie się.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-06-29, 21:41   

Jimmyblack napisa³/a:

Wytłumasz mi więc, czym jest zło społeczne i udowodnij, że istnieje.



Zło społeczne to działanie wychodzące od i mające złe skutki na grupy społeczne.

Dla przykładu, kiedy za pontyfikatu Pawła IV chrześcijanie we Włoszech palili do 10 tys. książek dziennie, było to działanie o społecznych przyczynach i skutkach. Podobnie kiedy to samo robili Niemcy za Hitlera, albo Chińczycy za Mao Zedonga- znacznie pogorszył się dostęp do literatury i generalnie informacji różnego rodzaju, a wiele unikalnych dzieł przepadło bezpowrotnie.

Po to wydajemy kupę forsy np. na policję, żeby chronić się przed złem społecznym np. w postaci ludzi wychowanych przez społeczeństwo na bandytów.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


ImiÄ™: Jimmy

Wiek: 28

Do³±czy³: 19 Maj 2015

Sk±d: Dublin

   

Wys³any: 2015-06-29, 22:32   

Nijak ma się to jednak do wiary, a definicji ciągle brak. Poszukałem troszkę na googlach i nie znalazłem czegoś takiego jak zło społeczne. Ciągle więc ciężko o czymś takim.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-07-03, 21:14   

Widzę że dałem się wciągnąć w dyskusję z chatbotem.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-07-07, 02:50   

Jimmyblack napisa³/a:

Słyszałem też o zwierzętach, które tak kochały swoich właścicieli, że przez wiele lat odwiedzali ich groby. Były też zwierzęta ratujące ludzi.



Odniosę się do tego dzisiaj, muszę to wyjaśnić. Nie zaznam spokoju, jeżeli nie wyjaśnię niektórym tego i owego.

Twierdzi autor tego komentarza, że zwierzęta kochają ludzi. Co jest oczywistym nonsensem, żeby to udowodnić należałoby poprawnie wyjaśnić sam fakt miłości.
Otóż zacznę od podmiotu miłości, którym może być tylko człowiek. Dlaczego? Zaraz do tego dojdę.
Otóż miłość rozumiana jest jako dążenie, dążenie do jakiegoś dobra. Powiemy sobie, że dążą do dobra wszelkie stworzenia posiadające władzę zmysłową. Tymczasem byłoby mylnie przyjmować opierając się na tej przesłance, że zwierzęta kochają.
W człowieku jest władza pożądawcza, która uaktywnia się pod wpływem aktu, w tym przykładzie aktem będzie jakiś przedmiot, który sobie podmiot upodobał. Ale chwileczkę, człowiek poprzez swoją władzę zmysłową, może wybierać wszystkie dobra, tymczasem posiada on wolę oraz intelekt. Wolnej woli nie posiadają zwierzęta. Człowiek więc może wybierać dobro. Zwierzęta co prawda posiadają zmył oceniający, lecz przez to, dobro przez nich wybrane jest konkretne, przez coś zdeterminowane . Natomiast miłość odnosi się do dobra jako takiego, dobra w ogóle. Które jest zupełnie wolne. I wtedy właśnie mamy do czynienia z miłością właściwą. Z właściwym rozumieniem miłości.
Więc POBUDKA zwierzęta nie mogą kochać. My nie możemy kochać rzeczy, zwierząt. Bo tutaj kolejny warunek odróżniający miłość właściwą od pożądliwej- chcenie dobra dla samego dobra i chcenie dobra, które ma być przyporządkowane innemu dobru.

Mam nadzieję, że nieco zrozumiałeś z tego wywodu.
Po drugie zaczynasz mnie tutaj powoli drażnić swoim nonsensownym paplaniem.
Philo, wyjaśnił Ci w dostateczny sposób, więc czego nie rozumiesz?
Jak możesz nie twierdzić, że np. trzęsienia ziemi, nie istnieją (tu kolejne zło- kosmiczne).
I błagam nie ośmieszaj się z tym szukaniem informacji w Internecie.
Polecam jakąś dobrą książkę z metafizyki. A nie takie bzdury. I własnie rozróżnienie, jak mniemam zostało także sporządzone ze względu na wiarę.
Szczegółowe info i stosowne podręczniki mogę Ci wypisać na pw. Zapraszam.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


ImiÄ™: Jimmy

Wiek: 28

Do³±czy³: 19 Maj 2015

Sk±d: Dublin

   

Wys³any: 2015-07-07, 08:59   

Mam wrażenie, że swój wywód oparłeś na błędnych lub niepewnych założeniach.

Skąd wiesz, że zwierzęta nie posiadają wolnej woli?
Skąd wiesz, że ludzie posiadają wolną wolę? Przecież jesteśmy bionicznymi maszynami... Chyba, że udowodnisz istnienie jakiegoś magicznego czegoś w nas.
Ludzie potrafią wybierać dobro jak i zło... myślę, że zwierzęta też mogą tak robić.

Nie bardzo rozumiem pojęcia władza pożądawcza oraz władza zmysłowa.

Co do ostatniego akapitu.
Trzęsienie ziemi to nie zło... to zdarzenie geologiczne, które nie może być oceniane w kategoriach dobra i zła.
Nie uważam, że paplam bez sensu... to raczej wy udowadniacie coś, czego nie da się udowodnić :)
Szukam informacji, bo nie rozumiem pojęć, tak robią inteligentni ludzie - jak czegoś nie wiedzą i chcą się nauczyć, to szukają.
Książki o metafizyce.... coś w stylu komiksów, albo bajek? Tym są książki o metafizyce... pisanie o czymś czego nie ma.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-07-07, 12:09   

Jimmyblack napisa³/a:

posiadajÄ… wolnej woli?



Ja pieprzę. Mój młodszy brat kapuje już więcej od Ciebie. Odsyłam przy tym do Akwinaty.

Jimmyblack napisa³/a:

udowodnisz istnienie jakiegoÅ› magicznego czegoÅ› w nas.



Bardzo chętnie.
Chociaż nie wiem, co masz na myśli pisząc "magicznego", mogę tylko mniemać, że masz tutaj na myśli coś niematerialnego, duchowego, w człowieku. Co przemawiałoby tym samym za tym iż człowiek nie składa się tylko z materii. Coś, co poświadczałoby o pewnej nieśmiertelności.
Sądzę więc, że może to być dusza, chociaż nie musi. W każdym razie nie odwołując się tutaj do religii, a opierając się na rozumie, postaram się wypisać niektóre argumenty przemawiające za owym czymś.
Otóż po pierwsze doświadczamy w swoim życiu różnych aktów, choćby miłość na przykład, która nie ma z sobie nic materialnego, są to tak zwane stanu duchowe, również myślenie można do tego zaliczyć, słowem wszelkie akty psychiczne. Których nie da się nigdzie umieścić w czasoprzestrzeni. Nawet jeżeli chciałbyś twierdzić, że i one są materialne, byłoby to sprzeczne, ponieważ pojęcia tworzone w umyśle przez człowieka są jak najbardziej ogólne, materia natomiast występująca w przyrodzie jest konkretna.
Druga sprawa musi istnieć pewna zasada, która odpowiada za jedność występującą w naszym życiu, jakaś jaźń, która spaja te akty o których wcześniej wspomniałam, ale oprócz tych własnie inne np. te na poziomie wegetatywnym, zmysłowym, dalece odbiegające jakościowo od duchowych.
Gdybyśmy natomiast traktowali człowieka jako przypadkowy zlepek owych aktów, spowodowalibyśmy tym samym, że nie istnieje coś takiego jak człowiek, wszelkie jego akty są oddzielne, zatem człowiek nie byłby w tym sensie podmiotem prawa.
Kolejna sprawa, to fakt, że mimo naszej zmienności, przechodzenia przez kolejne etapy naszego życia, począwszy od wczesnego dzieciństwa, na starości skończywszy, wiemy, że jesteśmy tymi samymi ludźmi, organizm przecież nasz się zmienia.
Ten temat mój drogi, powiem więcej, nie jest jeszcze wyczerpany. Polecam jakąś dobrą literaturę Ci w tej kwestii.

Jimmyblack napisa³/a:

nie zło... to zdarzenie geologiczne, które nie może być oceniane w kategoriach dobra i zła.



Jezuu, zlituj siÄ™ nade mnÄ….
Naprawdę nie widzisz w tym, że ludzie na przykład stracą dach nad głową, niczego złego?

Jimmyblack napisa³/a:

Ludzie potrafią wybierać dobro jak i zło. I zwierzęta



Owszem, jednakże będzie to wybór konkretnego dobra, które miałoby służyć zwierzęciu do zaspokojenia swoich potrzeb, na przykład jedzenie, rozmnażanie , i dalej. NIE NATOMIAST DOBRA JAKO TAKIEGO.

Jimmyblack napisa³/a:

Tym są książki o metafizyce... pisanie o czymś czego nie ma.

anie i

¯arty sobie robisz, nie mam ochoty się nawet do tego odnosić. Metafizyka jest o nauką o bycie, byty nas otaczają, to cała rzeczywistość, w której żyjemy, a Ty piszesz takie rzeczy.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


ImiÄ™: Jimmy

Wiek: 28

Do³±czy³: 19 Maj 2015

Sk±d: Dublin

   

Wys³any: 2015-07-07, 12:31   

w kolejności

Jeśli mówiąca "Akwinaty" masz na myśli Tomasza z Akwinu, to nie jest to dla mnie żadne źródło faktów, a jedynie religijnych wywodów.

Akty psychiczne są fizyczne, są impulsami elektochemicznymi w ciele. Ich działanie składa się na nasze zachowanie. Również hormony wpływają na to co czujemy. Więc można umieścić je w czasie i przestrzeni. Idąc dalej nie potrafisz udownodnić, że osoba siedząca posiada uczucia oraz świadomość. Tak samo nie można tego udowodnić zględem psa. Można się tego jedynie domyślać.

Cytat:

Druga sprawa musi istnieć pewna zasada, która odpowiada za jedność występującą w naszym życiu, jakaś jaźń, która spaja te akty o których wcześniej wspomniałam, ale oprócz tych własnie inne np. te na poziomie wegetatywnym, zmysłowym, dalece odbiegające jakościowo od duchowych.


Zgaduję, że mówisz teraz o samoświadomości. Nie wiem dokładnie skąd się bierze świadomość. Zgaduję jedynie, że jest to wynik współdziałania ze sobą pewnych skomplikowanuch struktór. W żadnym wypadku nie ma to związku z miłością, dobrem.

Człowiek jest właśnie zlepkiem różnych rzeczy. I właśnie ten zlepek jest określany człowiekiem.

To, że człowiek się zmienia jest prawdą. Ile razy w życiu pomyślałeś, że w przeszłosci byłeś całkiem innym człowiekiem niż teraz? Ja często.

Trzęsienie ziemi i utrata domu nad głową jest nieszczęściem. Nie możesz jednak powiedzieć, że jest złe. Może gdyby nie trzęsienia ziemi, ciągle żylibyśmy na superkontynencie, gdzie ludzie biegaliby z maczugami? Zjawiska fizyczne nie mogą być złe, one się dzieją i już. To tak jakbyś powiedział, że przesło jest złe, bo się o nie potknąłeś.

Ludzie też zazwyczaj wybierają to, co jest dobre dla nich samych. Poprawiają swoje samopoczucie, działają dla dobra populacji, dla własnych żądzy. Dla mnie są to bardzo podstawowe rządze. Zwierzęta są jednak na niższym stopniu rozwoju, więc nie potrafią przejawiać części z nich w taki sposób jak ludzie.

Chyba nie znasz definicji metafizyki. Sama nazwa mówi, że nie odnosi się do fizycznych rzeczy.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-07-07, 12:37   

DeSade napisa³/a:

Naprawdę nie widzisz w tym, że ludzie na przykład stracą dach nad głową, niczego złego?


Kiedyś była tu rozmowa o Hitlerze i "czynieniu zla" przez niego.
Okazało się, iż z perspektywy Hitlera chciał on dobrze, rozpętując całe to ludobójstwo, czyli według niego czynił dobro - według mordowanych zdecydowanie czynił zło.
A co według sofistów, jak twierdził philosophus?
Ano według sofistów, nie wiadomo czy robił źle czy dobrze, bo "nic nie wiadomo". ( ale oni widzą zło dopiero jak dostaną sami wpie*dol, jak filozof Czulu :] )
Więc, jak ktoś straci dach nad głowa, to nie jest uniwersalnie i "ad finem" ani dobrze, ani źle :-D
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-07-07, 14:03   

Cytat:

Twierdzi autor tego komentarza, że zwierzęta kochają ludzi. Co jest oczywistym nonsensem, żeby to udowodnić należałoby poprawnie wyjaśnić sam fakt miłości.



Dobra dobra. Jest nonsensem, żeby to udowodnić wystarczy przeanalizować i porównać sieć neuronalną i biochemię mózgu człowieka oraz zwierzęcia. Wiemy naprawdę niewiele, ale już wystarczająco, aby móc przypisać uczucia, moralność i wolę na takim poziomie najprawdopodobniej jedynie człowiekowi, spośród wszystkich żyjących dzisiaj stworzeń.
jimmyblack, polecam w wolnej chwili http://awe.mol.uj.edu.pl/...do.%20sklad.pdf

I tym wolałabym, aby zakończyły się metafizyczne wywody. Odbiegacie od tematu. Jeśli chcecie kontynuować możecie założyć nowy temat, odezwać się do siebie na pw lub spróbować połączyć wątek metafizyki bezpośrednio z tematem wiary, aby nie było offtopu.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-07-07, 14:22   

Jimmyblack napisa³/a:

omyślałeś, że w przeszłosci byłeś całkiem innym człowiekiem niż teraz?

Jimmyblack napisa³/a:

masz na myśli Tomasza z Akwinu, to nie jest to dla mnie żadne źródło faktów,



Hm, nie czytałeś Akwinaty, więc nie dziwi mnie Twoja ignorancja. Pragnę uświadomić Ci, że Tomasz swoje poglądy konstruował nie odwołując się do Boga. Tworząc swoją koncepcję rzeczywistości przeważał racjonalizm, jeśli nie tylko on.

Jimmyblack napisa³/a:

Akty psychiczne są fizyczne, są impulsami elektochemicznymi w ciele. Ich działanie składa się na nasze zachowanie. Również hormony wpływają na to co czujemy


Piszesz wciąż o uczuciach, po części zgadzam się z Twoją tezą, co do pewnego zespolenia uczyć z fizjologicznymi przemianami organizmu, albowiem są aktami poznania zmysłowego, sprzężonego przy tym z aktami woli, szczególnie zaś uczucia duchowe, takie jak smutek, nienawiść, miłość, gniewanie się na kogoś.Należałoby tutaj przyjąć takie rozróżnienie, wydaje mi się dość naturalne. Mianowicie uczucia jako akty pożądania zmysłowego od uczuć jako aktów woli. Ponieważ ta druga grupa uczuć , jest niezależna od przemian fizjologicznych. Jeżeli zapragniesz dowodów na istnienie woli, spróbuje Ci je także przedstawić.

Co do świadomości natomiast, Twoje oskarżenie wydaje mi się dość zabawne i w ogóle absurdalne, wobec stanu dzisiejszych badań.
Co prawda nie prowadzano badań nad świadomością, albowiem nie jest ona badana jako fakt przez nauki szczegółowe, ściślej mówiąc nie można jej bezpośrednio zaobserwować, ani zmierzyć, lecz
Czytałam w ostatnim czasie o badaniach przeprowadzonych przez Durville'a, nie chce mi się w szczegółach przybliżać tego doświadczenia, ale zdaje się, że zostało o nim wspomniane dokładniej w książce Punkt zwrotny. Później jeszcze do podobnych wniosków doszli: Wilder, Eccles, czy Penfield (neurochirurdzy). Sporządzając mianowicie mapę mózgu, nie mogąc zlokalizować tego obszaru mózgu, który odpowiadałby za jakieś postanowienia, decyzje, wskazał na to, że świadomość nie może istnieć w układzie nerwowym, czy w ciele. Należy ją traktować autonomicznie

Nigdy, a mówią, że to ja mam urojenia...

Jimmyblack napisa³/a:

. Nie możesz jednak powiedzieć, że jest złe.



Można, zastanawiam się, czy osoba nie jest tutaj najwyższą wartością, dla której powinny być porządkowane inne dobra. Jeżeli życie traktowane jest jak najwyższa wartość.

Jimmyblack napisa³/a:

Chyba nie znasz definicji metafizyki



Zabawne, że to usłyszałam. Rok temu miałam z niej egzamin i dostałam 5, w tym było pytanie o definicję metafizyki właśnie.
Urocze :-D
_________________
W miękkim futrze kota
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


ImiÄ™: Jimmy

Wiek: 28

Do³±czy³: 19 Maj 2015

Sk±d: Dublin

   

Wys³any: 2015-07-07, 15:01   

Nie czytałem, zapewnie nie przeczytam. Domyślam się jednak, że są to wywody pseudoracjonalne.

Nie wydaje mi się, że można rozdzielać doznania i uczucia duchowe od tych zwyczajnych (istniejących w ciele). Nie wiem czy słyszałeś o badaniach, gdzie część ludzkiego mózgu była poddawana działaniu silnego pola elemktromagnetycznego. W tych badaniach ludzie doświadczali istnienia boga. Miłość matki do dziecka można wtłumaczyć działaniem hormonów, tak samo miłość do innej osoby.

Wspomniane przez Ciebie badania, nie wydają się wiele wnosić. Mózg jest skomplikowaną struktórą. Nikt nigdy nie mówił, że decyzje zapadają tylko z jednym rejonie, a są rozłożone w wielu jego miejscach. Jest o tym kupa innych badań.

Możesz powiedzieć, że coś jest złe dla kogoś konkretnego. W szerszej perspektywie może się okazać, że było to czymś dobrym. Tak czy siak jest to zjawosko fizyczne, które nie posiada moralności, możliwości wyboru. A chyba wtedy możemy mówić, że coś jest złe.

Zerknąłem właśnie na wiki co do definicji Metafizyki
Nawet tam mówią, że odnosi się do rzeczy znajdujących się poza fizyką
@Damn
Nie przeczę, że człowiek jest najbardziej rozwiniętym stworzeniem na ziemii. Głównie twierdzę, że nie można udowodnić w jakim stopniu (o ile) zwierzęta posiadają uczucia zbliżone do ludzkich.
....oraz....
Rolą moda jest wydzielać nowe tematy :)
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-07-07, 17:05   

Rolą usera jest przestrzeganie regulaminu. Zaś regulamin upoważnia mnie do usunięcia właściwie całej tej strony i jeszcze jedno słowo, a to zrobię. Szczególnie, że ostrzegałam :).

Nie będę się bawić specjalnie w tym posranym panelu tylko dla waszego widzimisię. Sami zacznijcie myśleć i panować nad tym o czym w ogóle dyskutujecie i gdzie się znajdujecie. Do końca nawet nie wiadomo jak miałby zostać zatytułowany ten nowy, wspaniałomyślnie wydzielony temat, jest to po prostu najzwyklejszy w świecie offtop, z zasady niedopuszczalny.

Wydzielanie tematów, scalanie, przesuwanie do odpowiednich działów, ostrzeganie, to wszystko jest tylko nasza dobra wola. Regulamin nas do tego nie zobowiązuje, a jedynym wskazaniem dla moderatorów jest usunąć wszystko, co jest z nim niezgodne. Zapraszam do lektury.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-07-08, 15:42   

Nie przekonało mnie, że mieścicie się w temacie. Po prostu: nie mieścicie się. Offtop jakich mało. To trudny przypadek, pierwszy raz zostałam do czegoś takiego zmuszona, jednak po trzech ostrzeżeniach i ponad stronie śmietnika nie mogłam przejść obojętnie. Tematu nie wydzieliłam, bo po pierwsze, panel jest u mnie rozjechany i nie potrafię tego zrobić, po drugie nie mam takiego obowiązku, po trzecie nie wiadomo, o czym ten temat tak właściwie był. To wszystko już napisałam w moim poprzednim poście. Wszystkie posty od poprzedniej mojej wypowiedzi zostały bezpowrotnie skasowane. Ktoś kiedyś założył temat śmietnik przeznaczony na offtopy i można było tam się udać, można było samemu ten temat założyć, a najlepiej kontynuować na pw. Zachowałam się zgodnie z regulaminem, więc proszę o niepłakanie u administratora, nie dlatego, że mnie to krzywdzi, ale dlatego, że szkoda jego czasu i waszego. Pozdrawiam.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com